Suzuki SX4 S-Cross 4WD 1.6 VVT 120 KM - bezpieczny mieszczuch
Suzuki wypuściło na rynek nową, większą wersję SX4 oznaczoną S-Cross. W stosunku do poprzedniej wersji nadwozie S-Crossa jest dłuższe o 17 cm, a rozstaw osi urósł o 10 cm. Auto dość wyraźnie odchodzi z segmentu B na rzecz miejskich terenówek. Jak się sprawdza na co dzień?
Japończycy zrezygnowali ze współpracy z Fiatem i wyłącznie własnymi siłami stworzyli nową płytę podłogową. Oglądając SX4 S-Cross nie da się nie zauważyć ogromnych przednich świateł, które od razu skojarzyły mi się z oczami bohaterów japońskich kreskówek. Są nieproporcjonalnie duże w stosunku do reszty.
Pomiędzy oczami mamy grill równie duży i wyrazisty, jak światła. Linia boczna w tylnych rejonach przypomina nieco konkurencyjnego Nissana Qashqai, a liczne przetłoczenia oraz osłony progów tworzą spójną oraz dynamicznie wyglądającą całość.
Z tyłu znajdziemy dzielone reflektory, natomiast na dachu świetnie prezentują się srebrne relingi dzięki czemu całość prezentuje się atrakcyjnie i terenowo. Outdoorowe zapędy jednak skutecznie studzi prześwit, który jest zdecydowanie za niski (165-170 mm) i wyraźnie sugeruje, do jakich dróg przeznaczony jest S-Cross.
Większy oraz wygodniejszy
Wraz ze wzrostem gabarytów SX4 zwiększyła się także przestrzeń w środku. Szczególnie odczuwalna różnica jest w drugim rzędzie siedzeń, gdzie pasażerowie w końcu mogą swobodnie podróżować. We wnętrzu pojazdu przeważają dość twarde plastiki, które okazały się dobrze spasowane i nie wydawały drażniących ucho dźwięków.
Od strony pasażera część deski rozdzielczej jest obłożona miękkim materiałem. Trójramienna kierownica została wyposażona w przyciski m.in. do regulacji głośności radia oraz tempomat. Panel centralny został zaprojektowany klasycznie: nawiewy, radio z wyświetlaczem w typowo japońskim stylu oraz sterowanie klimatyzacją i ogrzewaniem.
Jedynym nietypowym elementem jest niewielkie pokrętło z napisem Drive Mode Select oraz przycisk Lock - jednak o tym za chwilę. Największą bolączką w obsłudze auta jest sposób nawigowania komputerem pokładowym. Nawigacja odbywa się za pomocą pokrętła, które służy do resetowania licznika kilometrów. Choć w czasie postoju nie sprawia to wielkich problemów, to podczas jazdy potrafi zirytować.
Kolejnym elementem, który został zmieniony na plus w stosunku do pierwowzoru jest bagażnik. SX4 S-Cross może pochwalić się pojemnością 430 l, co na tle konkurencji a szczególnie w porównaniu z oferowanym w pierwszej wersji auta litrażem na poziomie 270 l, jest bardzo dobrym wynikiem. Po złożeniu siedzeń pojemność bagażnika wzrasta do 1269 l.
Drive Mode Select
Testowany SX4 S-Cross został wyposażony w silnik o pojemności 1586 cm3 i mocy 120 KM przy 6000 obr./min oraz 156 Nm przy 4400 obr./min. W trakcie redakcyjnych testów do setki przyśpieszał w 12,2 s, co doskonale oddaje nastrój z jakim przychodziło mi wyprzedzać na trasie. Pojazd sprawia wrażenie ociężałego, mimo wagi 1240 kg, wskazówka obrotomierza przesuwa się niestety w zatrważająco wolnym tempie.
Sytuację stara się ratować wspomniany wcześniej Drive Mode Select, a dokładniej jeden z jego trybów SPORT. Po przestawieniu na rzeczony tryb faktycznie możemy odczuć delikatną różnicę w dynamice, jednak w dalszym ciągu S-Cross pozostaje autem do spokojnej jazdy - odczuwalny okazuje się brak turbosprężarki.
Na następnej stronie przeczytasz m.in. o spalaniu oraz o silnikach Suzuki