Money.plMotoryzacjaWiadomościPublikacje

Sprzedaż nowych aut niższa od prognozowanej

2008-10-14 11:18

Sprzedaż nowych aut niższa od prognozowanej

W tym roku Polacy kupią ok. 310 tys. aut

Jak czytamy w "Gazecie Prawnej" w artykule Marcina Jaworskiego, z danych ACEA, Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów, wynika, że w sierpniu i w lipcu wyniki sprzedaży w Polsce były gorsze niż w analogicznych miesiącach roku ubiegłego. We wrześniu było już nieco lepiej i na podstawie wstępnych danych z rynku można oszacować, że sprzedano około 2 proc. więcej aut niż rok wcześniej.


Ale warto przypomnieć, że już we wrześniu salony zaczęły prześcigać się w promocjach i cały czas nie ustają w ogłaszaniu nowych. Można zakładać, że tak będzie aż do stycznia, choć tradycyjnie ogłaszane wtedy promocje starego rocznika zaczęły się już teraz.

Wyprzedaże są konieczne, bo firmy planujące na początku roku 15-proc. wzrost rynku zamówiły więcej samochodów, żeby nie powtórzyła się sytuacja z 2007 roku, kiedy konserwatywne prognozy wzrostu doprowadziły do braków aut w salonach. Nie oznacza to jednak, że aut jest zdecydowanie zbyt dużo.

Trzeba jednak pamiętać, że rodzimi dealerzy konkurują nie tylko między sobą, ale też ze sprzedawcami z innych unijnych rynków. W tym roku znacznie wzrósł udział aut nie starszych niż cztery lata w imporcie, z których sporo było aut nowych lub niemal nowych, które obniżają sprzedaż w salonach. W styczniu udział aut z tego segmentu stanowił 9,2 proc. ogółu, a we wrześniu już prawie 16 proc. Import nowych lub prawie nowych aut dotyczył szczególnie droższych aut.

Gorsze wyniki sprzedaży na unijnych rynkach, znacznie bardziej dotkliwe niż w Polsce (np. w wakacje rynki hiszpański czy irlandzki zanotowały ponad 40 proc. spadki), mogą ich skłonić do sporych obniżek.

Niestety dla kupujących nowe auta, importowi z zagranicy coraz mniej sprzyja drożejące euro. Od sierpnia, kiedy euro kosztowało około 3,2 zł, a dolar kosztował nieco ponad 2 zł, nasza waluta znacznie osłabła. Obecnie euro kosztuje już o 12 proc. więcej, a dolar nawet o 30 proc. To znacznie zmniejsza pole manewru do obniżek cen. Jeśli euro jeszcze bardziej się wzmocni w stosunku do złotówki, obecne obniżki mogą być ostatnią w tym roku okazją do korzystnego zakupu auta.

Szczególnie ważna dla klientów może być oferta kredytowa, bo banki mogą być coraz bardziej restrykcyjne w udzielaniu kredytów. Dla osób, które nie mają gotówki, a nie boją się zaciągnięcia kredytu na całą wartość auta, to ostatnie dni na dokonanie takiej transakcji. Bo banki zmieniają politykę na bardziej konserwatywną. Może to oznaczać koniec kredytów samochodowych bez wkładu własnego czy dla osób mających gotówkę w wysokości 10 czy 20 proc. wartości kupowanego auta.

Niższe ceny nowych aut mogą za to skłaniać sprzedawców do udzielania coraz dłuższych gwarancji.
Tagi: sprzedaż, ceny, auta, nowe
Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Oferty motoryzacyjne