Pomysłowe prezenty dla kierowcy pod choinkę
Chyba w każdej rodzinie znajdzie się osoba, która jest lekko zakręcona na punkcie motoryzacji. Być może sami tacy jesteście. Sprawdziliśmy, co mogłoby się przydać - albo i nie - urodzonemu kierowcy. Praktyczne prezenty zawsze mają szansę zrobić dobre wrażenie, ale wiąże się z nimi pewne ryzyko - co, jeśli obdarowywana osoba już takowy posiada? Na końcu zestawienia znajdziecie więc kilka mniej przydatnych prezentów, ale nadal pozostających w motoryzacyjnej tematyce.
Zapraszamy więc do lektury, a jeśli coś wyjątkowo Wam się spodoba, zawsze możecie podesłać link do Mikołaja. Być może to Wy dostaniecie coś z tej listy.
Samodoskonalenie przez książkę
Kierowca, który dobrze zna zasady prowadzenia auta, na pewno jeździ lepiej, niż kompletny laik. A zasady nie są dla wszystkich takie oczywiste, dlatego warto nauczyć się ich od prawdziwych autorytetów. Pierwszym krokiem w rozwoju świadomości kierowcy może być "Jeździć szybko!" autorstwa dziennikarza motoryzacyjnego - Piotra R. Frankowskiego. Nie znajdziemy tam dokładnych opisów konkretnych technik, ale autor zwraca pokrótce uwagę na większość związanych z jazdą problemów - od pokonywania łuków po kwestie techniczne. Wszystko okraszone ładnymi zdjęciami ciekawych samochodów. Dobra propozycja dla osób, które nie przepadają za czytaniem, ale zainteresują się tematem - do wchłonięcia w dłuższe popołudnie.
Kolejne dwie książki pochodzą od uznanych kierowców - wyścigowego i rajdowego. "Jazda z Hołkiem. ABC dobrego kierowcy" to publikacja znanego i lubianego Krzysztofa Hołowczyca. Dowiemy się z niej, jak jeździć w różnych warunkach drogowych, jak wygląda jazda w poszczególnych krajach Europy i jak przygotować auto do podróży. "Jak prowadzić. Niezrównany poradnik napisany przez byłego Stiga" to z kolei publikacja Bena Collinsa, znanego lepiej jako właśnie "Były Stig". Faktem jest, że człowiek ten jeździł niegdyś w białym kombinezonie w Top Gear, a przez to większość z nas już widziała, jak szybko potrafi prowadzić dowolny pojazd. Dzieli się z nami poradami na temat bezpiecznej jazdy, panowania nad autem i oszczędzania paliwa.
"Jeździć szybko!" - Piotr R. Frankowski - 45,99 zł
"Jazda z Hołkiem. ABC dobrego kierowcy" - Krzysztof Hołowczyc - 44,99 zł
"Jak prowadzić. Niezrównany poradnik napisany przez byłego Stiga" - Ben Collins - 53,99 zł
Od teorii do praktyki - kurs doszkalający
Obdarowywany kierowca ma teorię w małym palcu? Na pewno ucieszy się z możliwości sprawdzenia jej w praktyce. Oferta szkół jazdy jest bogata i taki ośrodek znajdziemy już praktycznie w każdej części Polski. Na południu jedną z takich szkół jest Szkoła Jazdy Subaru.
Szkolenia odbywają się na Torze Kielce, a podzielone zostały na dwa stopnie. Pierwszy stopień to trening bezpiecznej jazdy. Podczas 7-godzinnych zajęć poćwiczymy slalom, hamowanie przed przeszkodą, hamowanie na łuku, hamowanie awaryjne na śliskiej nawierzchni, hamowanie awaryjne na śliskiej nawierzchni z próbą ominięcia przeszkody i prawidłowe wyprzedzanie. Drugi stopień to doskonalenie techniki jazdy i nauka wszystkich przydatnych manewrów. Na rozgrzewkę przejeżdżamy slalom, dalej uczymy się prawidłowej jazdy po łuku, wyprowadzamy poślizgi i ćwiczymy dynamiczną jazdę po krętej drodze. Szkolenie kończy się testem naszych umiejętności.
Kursy odbywają się na samochodach klientów, ale prezent możemy dodatkowo urozmaicić, wypożyczając auto szkoleniowe. Wachlarz jest szeroki, a samochody ciekawe - oprócz Kii Rio, możemy uczyć się m. in. na Subaru BRZ, Mitsubishi Lancerze Evo IX i... Porsche Carrera 4. Cena za kurs z wypożyczeniem auta wzrasta przynajmniej dwukrotnie - Kia Rio to dodatkowe 492/615 zł, w zależności od stopnia szkolenia, ale Porsche to aż 2000/3000 zł.
Szkolenie I stopnia - Trening bezpiecznej jazdy - 450 zł/7h
Szkolenie II Stopnia - Doskonalenie techniki jazdy - 550 zł/7h
Terminy najbliższych szkoleń znajdziecie na szkolajazdysubaru.pl
Jazda samochodem marzeń
Jeśli nasz znajomy kierowca chciałby się sprawdzić za kierownicą kilkusetkonnego potwora - z pomocą przychodzą firmy takie, jak prezentmarzen.pl. W ofercie znajdziemy przejażdżki najróżniejszymi pojazdami - od rajdówki po czołg. Wśród maszyn marzeń znajdziemy Dodge Vipera, Mitsubishi Lancera Evo IX/X, Ferrari F430/458 Italia, Lamborghini Gallardo, Audi R8 czy Nissana GT-R, ale jeśli od toru wolimy błoto - są też przejażdżki Off-Road. Co prawda, w większości przypadków pokonamy zaledwie kilka okrążeń toru, ale wrażenia pozostaną w pamięci na długo.
Jest też inna opcja. W Warszawie znajdziemy tor rally crossowy - Rally Drive. Tam jazda odbywa się już bez względu na pogodę, a na tor możemy wyjechać nawet w 8 samochodów. Nie robią może takiego wrażenia, jak te z wcześniejszego akapitu, ale Golf GTI, Peugeot 106 S16 i BMW E30 318is zostały wyposażone w klatki bezpieczeństwa i wyścigowe fotele. Zrobimy nimi minimum 5 okrążeń za 75 zł (w Golfie), ale możemy też pokusić się o wynajęcie samochodu na godzinę - bez limitu okrążeń, z możliwością dowolnej zmiany kierowców. W zimie czeka na nas dodatkowa atrakcja - jazda po śniegu odbywa się na oponach z kolcami.
Przejażdżka Mitsubishi Evo IX 400 KM - od 99 zł
Przejażdżka Lamborghini Gallardo - od 249 zł
5/10 okrążeń w zmodyfikowanym VW Golfie GTI - 75 zł/140 zł
Trochę gadżetów
Motoryzacyjne gadżety wyrastają jak grzyby po deszczu, ale niektóre z nich są faktycznie przydatne. Wideorejestrator to nie tylko sposób na materiał dowodowy w razie stłuczki, ale też możliwość rejestracji ciekawych wydarzeń czy widoków na drodze. Dla kierowcy, który nie rozstaje się z telefonem, a nie ma w samochodzie łączności Bluetooth, pomocne okażą się moduły głośnomówiące. Przykładem Jabra Drive, która może pracować przez 20 godzin i czuwać przez 720 godzin. To proste urządzenie łączy się z telefonem przez Bluetooth, pozwala odbierać i odrzucać połączenia i oczywiście ma wbudowany głośnik. Domorosłemu mechanikowi, który gubi śrubki pod maską, oczy zabłysną na widok magnesu na elastycznym wysięgniku. Posiadacze tradycyjnych "kaseciaków" docenią nasz gest, jeśli kupimy kasetę-adapter do złącza 3,5 mm "mini-jack".
Wideorejestrator Lark DVR FreeCam - 59 zł
Jabra Drive - 149,99 zł
Elastyczny chwytak z magnesem - 24,80 zł
Kaseta adapter - 21,99 zł
Na słodko, na ścianę, na rękę, na siebie
Jakikolwiek prezent z podobizną samochodu nie zawsze będzie w dobrym tonie. Nie musimy, oczywiście, rezygnować z motoryzacyjnej tematyki - kupmy po prostu coś bardziej wyszukanego. Przykładem czekoladki Chocolissimo. Czekolada w kształcie BMW Z3, Porsche Carrery czy Volkswagena Garbusa podana w drewnianej skrzynce może wywołać uśmiech, ale i zmieszanie - jeść, czy nie jeść?
Jeśli chcemy sprezentować coś dla domu - spójrzmy na grafiki drukowane na kawałku metalowej blachy, Poster Plate. Autorskie projekty to nie tyle zwykłe zdjęcia, co grafiki w stylu vintage. Na ścianę salonu czy garażu może trafić kwiat polskiej motoryzacji z czasów PRL - Syrena, Warszawa, "Maluch", Fiat 125p, Nysa i komiksowa Czarna Wołga. Są też kultowe rajdówki, samochody amerykańskie, japońskie i niemieckie. Dla każdego coś miłego.
Zegarki często nawiązują do sportów samochodowych, mogą więc stanowić niebanalny podarunek. Jeśli na prezent możemy wydać około 2 tysięcy złotych, Certina, czyli oficjalny partner WRC, ma w ofercie serię inspirowaną rajdami. A jeśli Twój budżet zamyka się w okolicach 50-100 zł, zawsze pozostają motoryzacyjne ubrania. Dla fana lub fanki AutoCentrum.pl zaskoczeniem może być sprezentowanie koszulki, tank topu czy bluzy - wszystko znajdziecie na autocentrum.cupsell.pl.
Motoryzacyjna Czekolada Chocolissimo - od 21,50 zł do 61,50 zł
Poster Plate 28x45 cm - 79 zł
Certina DS Podium Big Size Chrono - 2 226 zł
Gadżety AutoCentrum - od 39 zł do 90 zł
A jakie są Wasze propozycje? Podzielcie się w komentarzach!
