Hyundai i20 Active

Moda na crossovery jest tak duża, że klienci poszukujący czegoś dla siebie często muszą decydować się na kompromisy. Ale na szczęście dla nich oferta w tym segmencie sukcesywnie się powiększa i zaskakuje różnorodnością. Ciekawym przykładem na niedrogiego crossovera, niezbyt dużego, bez nadwagi, ale o wyglądzie pozwalającym cieszyć się z posiadania czegoś modnego, jest najnowsza propozycja Hyundaia. Nazywa się i20 Active i jak nietrudno się domyślić, powstał na bazie hatchbacka segmentu B zwanego i20.

Zmiany nie są duże, a już na pewno nie predysponują małego Hyundaia do jazdy w terenie. Zwiększony o 20 mm prześwit, listwy ochronne progów, nadkoli, czy częściowo nielakierowane zderzaki to elementy pakietu mającego uatrakcyjnić wygląd. To samo zadanie przypisano atrapie osłony silnika oraz okrągłym lampom wkomponowanym w zderzaki.

Do palety i20 model Active wprowadza nowe silniki benzynowe. Z pojemności jednego litra dzięki turbodoładowaniu osiągają 99 lub 118 KM. Hyundai i20 Active wejdzie do sprzedaży na początku 2016 roku.

Hyundai Elantra

Elantra to jeden z najlepiej sprzedających się samochodów na świecie. O miejsca na podium walczy z innymi sedanami segmentu C, jak Toyota Corolla, czy Ford Focus. Z tego powodu dla Hyundaia jest to być może najważniejszy model z punktu widzenia globalnej sprzedaży. Ten pojazd oferowany jest również w Polsce, choć cieszy się u nas umiarkowanym powodzeniem.

Czy nowa generacja ma szansę zmienić słupki sprzedaży? Hyundai ma nadzieję, że i owszem. W tym celu styliści postarali się połączyć dynamiczną sylwetkę z dość konserwatywną linią auta. Czy to się udało, musicie ocenić sami. Warto jednak zauważyć, że projektantom udało się uzyskać wyjątkowo niski współczynnik oporu powietrza wynoszący 0,27.

Ważną zmianą w palecie Elantry jest uwzględnienie potrzeb klientów ze Starego Kontynentu. Tym razem zamiast jednej, jak dotychczas, do wyboru będą aż trzy jednostki napędowe. Oprócz podstawowego 1.6 GDI (130 KM) będzie można się zdecydować na 2.0 (147 KM), lub wysokoprężne 1.6 VGT (136 KM). Podobnie będzie ze skrzyniami biegów, gdzie oprócz ręcznej klient będzie mógł wybrać przekładnię automatyczną, lub dwusprzęgłową.

Hyundai Santa Fe

Po debiucie Tucsona przyszła pora na "upgrade" większego SUV-a. Hyundai Santa Fe zachował swój styl i bez problemu można go odróżnić na ulicy, nawet mając problemy z oceną wielkości. To przez charakterystyczną linię okien, czy przednie reflektory, czyli elementy nietknięte ręką stylisty. Nowe są za to zderzaki ze światłami LED do jazdy dziennej oraz tylne lampy. O wiele więcej zmieniło się w kwestii bezpieczeństwa. Tu widać prawdziwy postęp, bowiem na liście wyposażenia pojawiły się takie opcje, jak system awaryjnego hamowania, inteligentny tempomat, czy automatyczne światła drogowe.

Hyundai Vision G

Choć oficjalna premiera tego prototypu miała miejsce w Pebble Beach w Kalifornii przeszło miesiąc temu, to dopiero teraz można go zobaczyć na żywo w Europie. Ogromne coupe mogące śmiało stanąć obok Mercedesa Klasy S to wizja luksusowego samochodu przyszłości w wykonaniu koreańskiego koncernu. Masywne nadwozie, ogromne koła i ciekawa sylwetka przyciągają wzrok, obok auta nie sposób przejść obojętnie. W środku jest jeszcze ciekawiej, szef biura stylistycznego Peter Schreyer zadbał, by zarówno styl, jak i jakość wykonania były na najwyższym możliwym poziomie.

Vision G jest prawdopodobnie przymiarką do kolejnej generacji limuzyny Equus, flagowego produktu marki Hyundai. Podstawowe pytanie, czy firma zdecyduje się na stworzenie nowej marki premium, czy pozostanie przy produkcji luksusowych modeli (Genesis, Equus) pod doskonale znaną i rozpoznawalną na całym świecie marką. Odpowiedź poznamy zapewne w przyszłym roku.