Money.plMotoryzacjaWiadomościMotocykle

Nieudana kradzież motocykla z morałem

2013-09-05 08:52

Nieudana kradzież motocykla z morałem

Nieudana kradzież motocykla z morałem

Ciekawa historia z Opola z cennym morałem dla wszystkich noszących się z zamiarem sprzedaży swojego motocykla.

W sobotę 31 sierpnia około 15:00 krapkowiccy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży motocykla. Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego o ten czyn 28-letniego mężczyznę. Jak wynika z ustaleń prowadzących sprawę policjantów, podejrzany w tej sprawie zauważył na jednej z posesji na terenie gminy Krapkowice motocykl Yamaha, który stał oferowany do sprzedaży. 28-latek namówił właściciela motocykla do krótkiej przejażdżki chodnikiem. Skończyło się na tym, że podejrzany kilka kilometrów dalej porzucił motocykl, po tym jak skończyło się w nim paliwo. Mężczyzna okazał się amatorem cudzych dwóch kółek w każdej postaci. Po tym jak autostopem dostał się do Gogolina, skradł z terenu dworca PKP rower. Policjanci zatrzymali podejrzanego w chwili kiedy dojeżdżał do znajomej w Walcach. Motocykl i rower zostały zwrócone właścicielom.

28-latek usłyszał zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdu oraz kradzieży mienia. Za takie czyny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Od redakcji dodamy, że mamy silne przeczucie, iż "bohater" całej historii wykręci się z zajścia bez jakichkolwiek realnych konsekwencji. W tej sytuacji o wiele skuteczniejsze wydaje się być krótkotrwałe użycie ciężkiego narzędzia, tak aby wyperswadować miłośnikowi dwóch kółek podobne kreatywne pomysły. Swoją drogą to także komunikat dla wszystkich tych, którzy jeszcze nie zorientowali się w tym, że Polska nie jest częścią Skandynawii Tutaj niestety trzeba patrzeć ludziom na ręce i nie oddawać swojej wychuchanej zabawki pierwszemu lepszemu chętnemu...

Czytaj więcej

Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Oferty motoryzacyjne