Choć pojazdy z napędem hybrydowym stają się coraz popularniejsze, wciąż żaden koncern nie ma szans w rywalizacji z Toyotą w tym sektorze rynkowym. I to zarówno w ujęciu globalnym, jak i naszym krajowym. Japoński koncern właśnie przekroczył granicę 10 tys. sprzedanych samochodów hybrydowych w naszym kraju. I wyraźnie przyspiesza. W ciągu dwóch pierwszych miesięcy 2016 roku Polacy kupili aż 1 100 hybryd japońskiej marki.

W ubiegłym roku sprzedaż hybryd marki w Polsce osiągnęła liczbę 3.820 aut, to o 51,5% więcej niż rok wcześniej. Jest niemal więcej niż pewne, iż w tym roku dynamika wzrostu sprzedaży nie tylko się utrzyma, ale będzie jeszcze większa. W ciągu 5 minionych lat roczna sprzedaż modeli Toyoty z napędem spalinowo-elektrycznym wzrosła aż 20-krotnie.

Duża zasługa wzrostu sprzedaży hybryd to pojawienie się w ofercie kolejnych modeli z takim napędem. Najpopularniejszą hybrydą w Polsce, podobnie jak i w całej Europie, jest obecnie Toyota Auris Hybrid. Łącznie na polskim rynku sprzedano 6.190 sztuk tego modelu, a tylko w tym roku na tę wersję Aurisa zdecydowało się 814 osób. Na drugim miejscu plasuje się hybrydowy Yaris z liczbą 3 tys. sprzedanych egzemplarzy.

To jednak nie koniec ofensywy hybrydowej Toyoty na Starym Kontynencie. W tym roku Japończycy rozszerzą swoję ofertę do ośmiu modeli hybrydowych. W kwietniu w salonach zadebiutuje nowa generacja Priusa oraz RAV4 Hybrid, a pod koniec 2016 roku pojawi się zupełnie nowy crossover C-HR.

Ponad osiem milionów sprzedanych hybryd na całym świecie pokazuje jednak olbrzymie dysproporcje w podejściu do tego typu samochodów przez Polaków. Brak jakichkolwiek zachęt ze strony rządu (pomijamy drobne korzyści z posiadania hybryd w niektórych miastach), a także brak świadomości ekologicznej wśród polskich kierowców sprawiają, że wynik ten jest wciąż dość mizerny.