Handel używanymi pod kontrolą (skarbową)
W ich świetle starostwa będą musiały udostępnić dane zawarte w umowach kupna sprzedaży samochodów osobowych.Na ich podstawie Urzędy Skarbowe mają weryfikować rozliczenia podatku od środków transportowych. Chodzi o podatek od samochodów ciężarowych oraz od czynności cywilnoprawnych w przypadku obrotu używanymi samochodami.
Fiskus chciałby znać poza danymi osobowymi stron i samochodu (wraz z datą jego nabycia i zarejestrowania-wyrejestrowania) także numery ewidencyjne PESEL i REGON, gdy chodzi o firmę. Może to oznaczać, że będzie ścigał nieprawidłowości. Głównym obiektem zainteresowania skarbówki mogą być ceny zawarte w umowach. Jeśli Fiskus uzna, że są one zaniżone będzie domagał się podatku od wartości rynkowej samochodu. Nabywca jest zobowiązany wyrównać różnicę gdy przekracza ona jedną trzecią wartości podanej przez niego. Musi wtedy zapłacić także za opinię biegłego, na której swoje roszczenie opiera organ skarbowy. W skrajnych przypadkach dane od starostw mogą pomóc także w ujawnianiu nielegalnych dochodów.
- ZOBACZ TAKŻE:
- Używane czy nowe - powracający dylemat
- Tanie samochody z Polski
- Kredyt samochodowy w Money.pl - wypełnij zgłoszenie on-line!
- Ubezpieczenie samochodu on-line w Money.pl - sprawdź!
Co o tym sądzą eksperci wypowiadający się dla Rzeczpospolitej:
- Nie wiedzieć czemu fiskus nie chce skorzystać z rozwiązania, które funkcjonuje dziś podczas rejestracji aut z zagranicy, polegającego na tym, że podatnik musi przedstawić w starostwie zaświadczenie o zapłaceniu VAT lub o zwolnieniu z niego. Tu chce karać podatników po fakcie - dziwi się Michał Grzywacz, radca prawny z firmy Krawczyk i Wspólnicy.