Money.plMotoryzacjaWiadomościAktualności

Czy statystyki wypadków w Polsce to fikcja?

2015-11-27 11:04

Czy statystyki wypadków w Polsce to fikcja?

W pierwszych dziesięciu miesiącach tego roku na polskich drogach doszło do 27.059 wypadków, w których 2.348 osób poniosło śmierć, zaś 32.897 osób zostało rannych. To o 2.044 (7%) mniej wypadków niż w analogicznym okresie 2014 roku, o 263 (10,1%) mniej zabitych i o 2.755 (7,7%) mniej rannych. Podobne tempo spadku liczby zdarzeń drogowych utrzymuje się w naszym kraju już od kilku lat, z czego naturalnie należy się cieszyć, nawet pamiętając, że Polska wciąż jest w ogonie europejskim, jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach.

Tyle, że powyższe dane, które są oficjalnymi, podawanymi przez polską policję, niekoniecznie muszą się pokrywać z rzeczywistością. Tak przynajmniej twierdzi Bank Światowy, którego dane dosyć wyraźnie odbiegają od statystyk policyjnych.

Według najnowszego raportu Banku Światowego wynika, iż na polskich drogach może ginąć nawet kilkadziesiąt procent więcej osób niż wynika to z danych policyjnych. Autorzy raportu podają jako przykład rok 2010, kiedy to oficjalnie na drogach śmierć poniosło 3.907 osób, a rannych zostało prawie 49 tys. osób. Według raportu liczba zabitych w wypadkach drogowych mogła wynieść nawet 7.152 osoby, a rannych mogło być ponad 390 tys. osób. W tym pierwszym przypadku to o ponad 80% więcej zabitych i aż siedmiokrotnie więcej rannych.

Skąd te rozbieżności? Przede wszystkim z różnego podejścia do definicji ofiar śmiertelnych oraz rannych w zdarzeniach drogowych. Policyjne statystyki opierają się na danych zebranych przez policjantów, którzy byli obecni na miejscu wypadku. Tymczasem eksperci Banku Światowego podchodzą do tej kwestii znacznie szerzej, podobnie zresztą rozumianej przez Unię Europejską.

Otóż statystyki Banku Światowego opierają się również na danych zbieranych z innych miejsc - od szpitali, od rejestrów pogrzebowych czy z badań przeprowadzanych bezpośrednio w gospodarstwach domowych. Według raportu zbyt dużo zdarzeń kwalifikowanych jest jako stłuczka, wiele też ofiar śmiertelnych wypadków podpada pod kategorię... samobójstwo.

Na zakończenie autorzy raportu podkreślają, iż słabością Polski jest brak jednej instytucji, która by koordynowała działaniami różnych służb w celu poprawy bezpieczeństwa na drogach.

Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Oferty motoryzacyjne