Obniżenie masy własnej było drugim priorytetem na liście inżynierów Mitsubishi. To także im się udało, bo Space Star waży jedynie 845 kg (120 kg mniej od Colta). Głównie po to, by obniżyć poziom spalania i emisji CO2. W kwestii paliwożerności Space Star wypada jednak, cóż, średnio. Wprawdzie producenci deklarują, że auto spala 4,3-4-5 l benzyny na 100 km, ale nie zawsze pokrywa się to z rzeczywistością. Przy normalnym użytkowaniu na trasie samochód zużywa około 5-5,5 l/100 km, a w mieście o litr więcej.

Niewielka masa własna w połączeniu z aerodynamicznym nadwoziem (warto zwrócić uwagę na efektowne owiewki i spoiler dachowy) oraz imponująco niskim współczynnikiem oporu powietrza - Cx 0,27 - dodają Space Starowi werwy. Samochód jest w stanie przyspieszyć do 100 km/h w ciągu 11,7 s i naprawdę nieźle wypada na trasie czy podczas wypadu za miasto. Potrafi się dynamicznie rozpędzić i wbrew temu, jak wygląda, ma swój charakter. Jeśli koniecznie szukać minusów, to są nimi zbyt miękkie zawieszenie i nie najlepsze fotele - pokonywanie ostrzejszych zakrętów przy większej prędkości do najprzyjemniejszych doznań z pewnością nie należy.

Space Star to jednak przede wszystkim auto miejskie i jako takie sprawdza się doskonale. Kompaktowe gabaryty, zwrotność (promień zawracania 4,6 m), bardzo dobra widoczność (siedzący wysoko kierowca widzi oba krańce maski), dynamiczny silnik - wszystko to sprawia, że następcą Colta jeździ się komfortowo i równie komfortowo się nim parkuje.

Na następnej stronie dowiesz się, ile kosztują poszczególne wersje auta