2011-03-30 06:10

Benzyna mogłaby być tańsza o 23 gr, a olej napędowy o 10 gr

Fot. PAP/Grzegorz Jakubowski

Ceny popularnej benzyny Pb95 mogą skoczyć do 5,15 zł za litr, a oleju napędowego do 5,10 zł/l - twierdzą analitycy. Grozi nam to, jeżeli rząd nie zdecyduje się na obniżkę paliwowej akcyzy lub nie zrezygnuje z likwidacji ulgi na biopaliwa. Obniżka podatków jest najprostszym sposobem na to, by ulżyć kierowcom. Ponad połowa ceny, którą płacimy tankując na stacjach to podatki.

- Chcemy, żeby ten rząd otrząsnął się i oczekujemy poważnej debaty w Sejmie na temat przeciwdziałania skutkom podwyżek cen paliw - domagają się politycy SLD.

Rząd pozostaje głuchy na te żądania. Sylwia Stelmachowska z biura prasowego Ministerstwa Finansów poinformowała Money.pl, że obecnie resort nie ma żadnego projektu, który zakładałby obniżenie akcyzy na paliwa. Zaznaczyła jednak, że cały czas analizowana jest sytuacja na rynku paliw.

Ponad połowa tego co płacisz na stacji benzynowej to podatki

Ponad 50 procent średniej ceny paliwa to haracz jaki płacimy państwu, pod postacią opłaty paliwowej, akcyzy i podatku VAT. Najwięcej - ponad 30 proc. ceny pochłania akcyza. Pozostała część to: cena surowca oraz marża właściciela stacji.

źródło: BM Reflex

Ceny po krótkiej stabilizacji znów pójdą w górę

Ceny prawie wszystkich paliw wciąż pną się w górę. Przyczyną jest niepokój związany z rozruchami na Bliskim Wschodzie i wojną w Libii. Średnia cena litra najpopularniejszej benzyny już ponad tydzień temu przebiła psychologiczną granicę pięciu złotych, a jeszcze w drugiej połowie lutego za litr Pb95 płaciliśmy przeciętnie 4,80 złotych.

W ciągu miesiąca koszt tankowania wzrósł o 25 groszy. Czyli o blisko 5 procent. Podobnie rosły też ceny droższej benzyny Pb98 oraz oleju napędowego.

źródło: BM Reflex, *średnia cena detaliczna litra paliwa

źródło: e-petrol

- LPG jest paliwem specyficznym, ponieważ jego ceny są niezależne od paliw tradycyjnych. Wpływ na nie ma przede wszystkim cena hurtowa, a importowany jest głównie ze wschodu - mówi Jakub Bogucki, analityk firmy e-petrol.

Czujko: Rząd nie ulży kierowcom
Ekspert dodaje, że wrażliwość ceny detalicznej jest mniejsza w porównaniu z benzyną czy dieslem, ponieważ marże na gaz są wyższe. - Dzięki temu nie dochodzi do radykalnych skoków cen, ponieważ nawet przypadku podwyżek w hurcie, właściciele mają zapas na obniżenie swojej marży. Stąd też cena w detalu jest dość stabilna, ponieważ podlega nieznacznym wahaniom rzędu kilku groszy na litrze - dodaje Bogucki.

Dlatego też aktualny trend zwyżkowy w hurtowej cenie autogazu może być nawet nieodczuwalny dla kierowców, choć w skali całego kraju mogą występować istotne różnice w cenie. Jak podkreślają eksperci wynikają one z wewnętrznych uwarunkowań związanych dystrybucją, a nie z ceny surowca.

Zdaniem analityków, w najbliższym czasie nie mamy co liczyć na znaczne spadki cen paliw. Jeżeli już to mogą być zaledwie kilkugroszowe.

źródło: e-petrol, BM Reflex

Niestety po 1 maja, tankujący benzynę i olej znów dostaną mocniej po kieszeni. Skończy się wtedy okres ulgi na biokomponenty używane przez rafinerie przy produkcji paliw. - Jeśli ta ulga zniknie, to wzrośnie koszt wytworzenia paliw - twierdzi Jacek Krawiec prezes PKN Orlen.

Cena obalenia Kaddafiego to 5,4 zł za litr benzyny
Podobnego zdania jest Urszula Cieślak z BM Reflex - To może oznaczać wzrost ceny o 7-10 groszy na litrze - prognozuje.

Jej zdaniem rząd mógłby nie tylko zapobiec podwyżkom, zmieniając przepisy dotyczące biopaliw, ale wręcz spowodować obniżenie cen paliw między innymi przez obniżenie akcyzy.

- Gdyby rząd zdecydował się obniżyć akcyzę do dopuszczanego przez Unię Europejską minimum, to w tej chwili byłoby to mniej więcej 10 groszy na litrze oleju napędowego i nawet 23 grosze na litrze benzyny - wylicza Urszula Cieślak.

Bogacze oszczędzają. Porsche i Jaguar pojadą na gaz
Ekspertka zaznacza jednak, że nie można wprost przekładać tego na zmniejszenie cen na stacjach paliw. - Od kilku tygodni poziom marż właścicieli stacji jest ograniczony, w związku ze wzrostem cen ropy na świecie. Możliwe więc, że stacje benzynowe wykorzystałyby obniżenie akcyzy do tego by podnieść swoją marże. Rezultat byłby taki, że tankujący diesla odczuliby tylko lekkie spadki ceny - mówi Cieślak.

W trochę lepszej sytuacji znaleźliby się kierowcy jeżdżący na benzynie, ponieważ przy dystrybutorze cena zjechałaby poniżej psychologicznej granicy 5 zł. - Obniżka akcyzy jest teraz podwójnie pożądana, ponieważ stacje paliwowe mają małe marże. Właściciele mogliby je nieco podnieść, a klienci zyskaliby jeszcze parę groszy na litrze - komentuje Jakub Bogucki, analityk firmy e-petrol.

Czytaj w Money.pl
	"Ceny paliw mogą znacząco wzrosnąć" Za miesiąc za paliwo możemy zapłacić znacznie więcej, bo kończy się ulga akcyzowa dla importerów.
	Polacy są przekonani. Rząd nie spełnia obietnic 72 proc. jest twierdzi, że rząd nie realizuje obietnic złożonych przez PO w kampanii wyborczej.
	UOKiK: Tankujemy gorsze paliwa Pogorszenie dotyczy benzyny i gazu. W przypadku ropy jakość nieznacznie poprawiła się.
	SLD chce odwołać Rostowskiego za rosnące ceny Sojusz ma też pretensje o zmiany w OFE i podwyżkę VAT. W środę będzie zbierał podpisy pod wnioskiem o odwołanie ministra.
	Załamanie sprzedaży aut. Sprawdź czy właśnie teraz warto je kupić W porównaniu z końcem 2010 r. sprzedaż spadła o połowę. Możemy liczyć na rabaty.