Money.plMotoryzacjaWiadomościSamochody terenowe

Nietypowa konfrontacja: Hillux vs. Explorer

2010-11-07 08:58

Nietypowa konfrontacja: Hillux vs. Explorer

Nietypowa konfrontacja: Hillux vs. Explorer

Z racji tego, że mamy do czynienia z dwoma olbrzymimi samochodami terenowymi sprawdzian możliwości Toyoty Hillux i Forda Explorera rozpocząć musimy od przejażdżki po bezdrożach.

Mam mało męski zawód Wiem, że trudno w to uwierzyć patrząc na mój samochód, ale tak właśnie jest mówi Marek pakując torby z lakierami do Toyoty Hillux. Jestem fryzjerem od 8 lat. Lubię swoją pracę. Od początku miałem do tego zacięcie, dlatego zamiast do budowlanki poszedłem na profil fryzjerski. Byłem jedynym chłopakiem w klasie. Koledzy wyszydzali mnie, ale jednocześnie zazdrościli, że wokół mnie ciągle kręci się tyle kobiet śmieje się.

Po chwili dołącza do nas Wiesław, kolega Marka. Podjeżdża bordowym Fordem Explorerem. Wezmą oni udział w nietypowym przedsięwzięciu. Będziemy sprawdzać jak sprawdzają się te potwory, jako auta rodzinne, firmowe, jak i miejskie. Porównamy nie tylko ładowność, ale również funkcjonalność, łatwość parkowania, czy dziecioodporność".

Samochody różnią się znacznie. Nie tylko nadwoziem, ale również wiekiem i silnikami. Explorer liczy sobie już niemal piętnaście lat, jednak zarówno karoseria, jaki i 160 konny cztero litrowy silnik nie dają po sobie tego poznać. Przy Fordzie pięcioletnia Toyota jest młodzieniaszkiem, ale tylko teoretycznie - Porównajcie przebieg proponuje Marek. Rzeczywiście liczniki obu samochodów oscylują w granicach dwustu tysięcy kilometrów. Dwu i pół litrowy silnik diesla daje rade, choć 120 koni na takiego potwora nie robi wrażenia dodaje. Po krótkiej prezentacji przyszedł czas na praktykę. Zarówno Explorer, jak i Hillux świetnie zdają ten test. Rowy, nierówności i głębokie błoto nie stanowią dla nich problemu. Wspomnieć należy, że oba samochody są w świetnym stanie technicznym. Mają regularne przeglądy, oryginalne części, wymienioną tapicerkę. Wszystko to sprawia wrażenie, jakby czas dla nich się zatrzymał. Jak to możliwe? Pytamy Wiesława Hmm To proste! Dbam o Forda jak o żonę żartuje współwłaściciel zakładu fotograficznego.

Ubłocone terenówki wjeżdżają powrotem do miasta. Tutaj czekały będą na nie dwa testy. Pierwszy to zaparkowanie popularną kopertą" w centrum miasta na jednej z wąskich uliczek. Konfrontacje wygra ten, który zaparkuje bliżej krakowskiego rynku i zostawi równą odległość od samochodów stojących przed nim, jak i za nim. Koperta dużym gabarytowo samochodem nie jest prosta, chociaż miałem kiedyś Dodgea Ramma, i nim się nauczyłem mówi Wiesław To zadanie powinna wykonać moja żona. Chciałbym zobaczyć ją w akcji ripostuje Marek. Wbrew przypuszczeniom zadanie nie okazuje się takie łatwe. Obaj Panowie korzystają z reguły z płatnych parkingów podziemnych i dużych parkingów przy centrach handlowych. Ostatecznie to zadanie również kończy się remisem, gdyż parkują na tej samej uliczce, z której dopiero, co wyjechały ciężarówki z kontenerami na gruz spod remontowanej kamienicy Wykonanie koperty na pustej ulicy wyszło nadzwyczaj dobrze To jednak nie koniec. Teraz próba rodzinna dziecioodporność". Najpierw standardowe sprawdzenie ile zmieści się fotelików i, czy kobieta w ciąży nie będzie miała problemów z podróżowaniem. Przestronny tył pomieścić może aż trzy foteliki dziecięce (aczkolwiek nikomu tego nie zalecamy) i nawet przy najbardziej odsuniętym siedzeniu pasażerów podróżujących z przodu zapewnia dość miejsca na nogi. Po tym standardowym sprawdzeniu, nadchodzi czas na Grzesia i Krzysia urwisów z pobliskiego przedszkola. To oni będą ekspertami podczas tego testu. Szyby sterowane guzikami uniemożliwiają urwanie gałki, na co liczyli chłopcy, więc szukają dalej. Jedynym gadżetem, który mógłby zainteresować Krzysia w trakcie podróży okazuje się podsufitowa lampka. Ku jego niezadowoleniu okazuje się jednak, że kierowca Explorera może ją wyłączyć podczas jazdy. Podobne rozczarowanie spotyka chłopców w Toyocie. Tutaj jednak główną atrakcją staje się podłokietnik i pianka do włosów. Tylne siedzenia obu pojazdów nie przekonują dzieciaków, które niewzruszone wracają na plac zabaw. Dodatkowe zabezpieczenia jak automatycznie zamykane drzwi i blokowanie szyb z pulpitu kierowcy potwierdza przydatność tych samochodów, jako aut rodzinnych.

Gdy Fordem Wiesława udajemy się na kawę i podsumowanie do pobliskiej kawiarni w samochodzie odzywa się kontrolka zużycia paliwa. Chciałem to ukryć, ale sami widzicie, że pije aż słychać żartuje i wyjaśnia, że średnie spalanie to około 17 litrów. Kup Toyotę podsumowuję z wyższością Marek pali tylko 11

Tagi: samochód, paliwa, praca, samochody, toyota, silnik, ford explorer
Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Re: Nietypowa konfrontacja: Hillux vs. Explorer

walos / 83.7.211.* / 2010-12-03 13:04
oba autka piękne

Oferty motoryzacyjne