Money.plMotoryzacjaWiadomościPublikacje

Uniwersalny traktor

2011-06-09 11:25

Uniwersalny traktor

Uniwersalny traktor
Fot. funky1opti/CC/Flickr
Po zakończeniu II wojny światowej istniało prawdopodobieństwo, wdrożenia Planu Morgenthaua, na mocy którego Niemcy zostaną przekształcone w państwo rolnicze. To sprawiło, że projekt "uniwersalnej maszyny roboczej" nabrał wyjątkowego znaczenia...

W założeniach miała to być siła robocza, mająca przewagę nad konwencjonalnymi traktorami i w maksymalnym stopniu odciążająca rolników. Takie podejście przyjął Albert Friedrich, niegdyś szef działu projektów silników lotniczych w koncernie Daimler-Benz, który w październiku 1945 zdobył -od amerykańskich sił okupacyjnych- pozwolenie na produkcję. Jako partnera w celu zaprojektowania i produkowania pojazdu Friedrich wybrał spółkę Erhard & SĂśhne. 1 października 1946 roku pokazano prototypowy pojazd, który nazwano UNIMOG, co było skrótem pełnej nazwy Universalmotorgerät (urządzenie silnikowe o wszechstronnym zastosowaniu). Duże interesowanie sprawiło, że w fazie produkcyjnej od jesieni 1948 r. do jesieni 1950 r., udało się sprzedać 600 pojazdów i to przerosło możliwości produkcyjne spółki Erhard & SĂśhne. Produkcję przejęła wówczas fabryka Daimler Benz, która pierwszy model wyprodukowała 3 czerwca 1951 roku. Mijające właśnie sześćdziesiąt lat, w miasteczku WĂśrth (gdzie są zakłady) stało się -w sobotę 4 czerwca - pretekstem do festynu i wspomnień.

Unimog idzie do wojska

W marcu 1953 r. opracowano prototyp pojazdu, który wszedł do historii motoryzacji jako Unimog S. Posiadał on rozstaw kół 1600 mm i rozstaw osi 2670 mm. Latem 1953 zaprezentowano projekt specjalistom z Europejskiej Komisji ds. Obrony i francuskie siły okupacyjne od razu złożyły wniosek o zakup 1100 pojazdów. Od tego czasu armie na całym świecie zaczęły wykazywać zainteresowanie Unimogiem S. Pojazd znacznie różnił się od swego rolniczego odpowiednika z podstawową platformą załadunkową. Jednym z elementów Unimoga S była w pełni funkcjonalna platforma umocowana na nadwoziu o rozstawie kół 1630 mm oraz rozstawie osi 2670 mm (od 1956 r. - 2900 mm). Używany tradycyjnie silnik diesla o mocy 25KM zastąpiono sześciocylindrowym silnikiem benzynowym o mocy 82 KM przejętym z samochodów osobowych, dzięki czemu Unimog S mógł rozwinąć prędkość 95km/ godz., czyli dwukrotnie więcej niż jego wersje napędzane dieslem (opcjonalnie dostępny był również silnik o mocy 110 KM). Tego rodzaju parametry oraz to, że Unimog mógł przyjąć każdą karoserię sprawiło, że wersja wojskowa Unimoga zrobiła równie interesującą karierę, co w sektorze cywilnym. W wojsku Unimog służył między innymi jako: pojazd do przewozu materiałów, ciągnik do przewozu broni, mobilna stacja meteorologiczna, warsztat, ambulans wojskowy czy mobilne biuro. Nawet służby lotnicze miały swojego własnego Unimoga, którego mogły wysłać z powrotem na ziemię na spadochronie. Unimog S cieszył się również ogromną popularnością wśród jednostek strażackich na całym świecie. Ponieważ stawiały one duży nacisk na prędkość, z jaką mogły dotrzeć na miejsce wypadku, a równocześnie często musiały pokonywać nierówności w terenie, talenty Unimoga były nieocenione. Zresztą nadal w zakresie walki z ogniem - podczas pożaru lasu, w celu przewozu wyposażenia, wody lub suchego proszku są one niezastąpione. Podobnie jak w przypadku pierwszego Unimoga, koncepcja Unimoga S z 1955 r. okazała się niezwykle trwała i w zasadzie nie wprowadzono do niej żadnych większych zmian, mimo że pojazd był produkowany przez ponad ćwierć wieku.

Z czasem liczba zastosowań Unimoga, który w założeniach miał być pojazdem rolniczym, uległa również rozszerzeniu. Model był stosowany w służbie leśnej, w miejskiej, w straży pożarnej, w wojsku, w sektorze budowlanym i energetycznym, a nawet w zespołach wydobywających ropę naftową na pustyni. W 1974 r. Unimog zadebiutował wśród pojazdów przeznaczonych do pracy w trudnych warunkach z całkowitą masą na poziomie około dziesięciu ton.

Idzie nowe

Po upadku żelaznej kurtyny, zapotrzebowanie ze strony armii uległo zmniejszeniu. Niższe budżety były też przyczyną spadku sprzedaży na rzecz władz miejskich. Odpowiedzią koncernu Daimler-Benz była całkowita restrukturyzacja modeli. W roku 1992 zaproponowano modele lekkie, w których przód auta został mocno pochylony co polepszyło znacznie widoczność, a cechy jazdy uległy poprawie dzięki nowej ramie oraz progresywnym sprężynom śrubowym. Całkowicie przebudowana została też kabina, oferując większą przestrzeń i wygodę. Równocześnie duże modele 408 i 418 zwiastowały to, co miało nadejść w XXI wieku. Typoszereg został podzielony na ciągniki terenowe oraz pojazdy przeznaczone do transportu na każdym terenie. Nowa seria otrzymała nową, krótką kabinę, która okazała się bardzo praktyczna i ergonomiczna. Jej konstrukcja wykorzystywała włókna kompozytowe i zapewniała bardzo dobrą widoczność dzięki głębokim szybom. Atrakcją była też funkcja VarioPilot, która umożliwiała przeniesienie kierownicy, tablicy rozdzielczej oraz pedałów na drugą stronę w ciągu zaledwie kilku sekund. Ważnym wydarzeniem w historii było zmniejszenie liczby wariantów modeli i części (liczba modeli do jazdy w każdym terenie z 36 do 4, z 46 wariantów kabiny pozostało 6, a liczbę wariantów ram ograniczono ze 135 do 4). Dzisiaj rodzina Unimogów jest podzielona na siedem serii w ramach trzech podstawowych profilów działania.

4 czerwca z okazji 60 lecia w okolicach miejscowości WĂśrth, gdzie jest fabryka, wyruszył Konwój 60 samochodów od najstarszego -jadący z numerem 1- do obecnie oferowanego oznaczonego numerem 60.

Tagi: unimog, honda element, jaguar daimler
Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Oferty motoryzacyjne