Money.plMotoryzacjaWiadomościPublikacje

Olej napędowy wciąż napędza

2008-09-29 11:51

Olej napędowy wciąż napędza

Koniec ery diesla nie jest taki bliski, jak prorokowali niektórzy eksperci rynków paliwowych. I choć ceny ON i PB się zrównały, to przedsiębiorcy nadal chętniej wybierają samochody z silnikami wysokoprężnymi.

Do tej pory sytuacja była taka: auta z silnikami Diesla są droższe, ale palą mniej, poza tym olej napędowy jest tańszy od benzyny. Ergo przy odpowiednio dużych przebiegach rocznych (30 tys. km) po trzech latach diesel się zwracał.


Obecnie ceny obu najpopularniejszych paliw są niemal identyczne, a różnica w cenie samochodów utrzymuje się na poziomie kilku, kilkunastu tysięcy zł. To oznacza dylemat.

Ekomotywacja
Dla drobnego przedsiębiorcy koszt samochodów firmowych jest jednym z bardziej znaczących. Dlatego często o wyborze marki i rodzaju pojazdu decyduje cena - zarówno zakupu, jak i eksploatacji. Zachętą dla przedsiębiorców do kupowania aut z silnikami Diesla mogłyby być ulgi ekologiczne. Mogłyby, ale na razie nie będą. Polski rząd wycofał się z takiego rozwiązania.
W Polsce nie ma zniżek na zakup proekologicznych aut z żalem przyznaje Tomasz Możdżyński, specjalista ds. floty samochodowej w firmie Sanofi-Aventis. - Zmniejszenie emisji spalin daje widoczną różnicę przy zakupie paliwa do flot samochodowych i mogłoby być argumentem do wprowadzenia zniżek przy zakupie pojazdów spełniających określone w ustawie kryteria jako auta eko dodaje.

Wzrost sprzedaży diesli
Sprzedaż diesli w Polsce rośnie systematycznie od lat. Według danych firmy Samar, w 1998 roku stanowiła ona ledwie 1% rynku samochodów osobowych, w 2007 roku 41% całkowitej sprzedaży.

Drożej i drożej
To, co teoretycznie stracą przedsiębiorcy, decydując się na droższe samochody z silnikiem wysokoprężnym, zrekompensują sobie w dwojaki sposób. Po pierwsze, niższymi kosztami eksploatacji, a po drugie, ceną uzyskaną przy odsprzedaży. Diesle są, także na rynku wtórnym, droższe od samochodów benzynowych i zdecydowanie łatwiej je sprzedać. Poza tym, auta firmowe na ogół mają znacznie większe przebiegi niż auta prywatne, a więc bardziej ekonomiczne diesle zwracają się szybciej. W mojej firmie jest już tylko kilkanaście samochodów benzynowych mówi Piotr Wagner, konsultant ds. floty samochodowej w firmie Plisa Kraków SA. - Ponadto właśnie zmieniono politykę flotową, wedle której nawet dla pracowników biurowych będą kupowane diesle. Tak będzie taniej. Przedstawiciele bardzo dużo jeżdżą, a ceny ON nie są jeszcze tak znaczące. Różnica kilku groszy przy oszczędności kilku litrów nadal wskazuje na olej napędowy dodaje.

Paliwa alternatywne
Brytyjska firma, Lloyds TSB Autolease, przeprowadziła niedawno ankietę wśród 250 decydentów flotowych, zarządzających co najmniej 75 pojazdami. Wynika z niej, że od 2006 r. liczba fleet managerów, którzy rozważają zakup aut napędzanych paliwami alternatywnymi, wzrosła z 10 do 21%. Związane jest to z rosnącymi cenami paliw na stacjach benzynowych.

Gaz czy z gazu?
Możemy się także zdecydować na paliwa wciąż jeszcze określane mianem alternatywnych. Najpopularniejszy jest, oczywiście, LPG, a jego zaletą jest cena średnio 2,25 gr za litr. Kosztowne (około 710 tys. zł) jest natomiast założenie instalacji. Poza tym dochodzą jeszcze wyższe koszty serwisowania i większa awaryjność takich samochodów.

Skoro więc nie LPG, to może coraz popularniejszy i jeszcze tańszy CNG, czyli sprężony gaz ziemny? Wadą tego paliwa jest bardzo mała liczba stacji na terenie kraju, a także duża powierzchnia zbiorników. Ale jest to dobra opcja dla firm, które operują na małym obszarze i mogą sobie pozwolić na częściowe ograniczenie przestrzeni towarowej w pojazdach. Niektóre koncerny, np. Fiat czy Iveco, seryjnie wyposażają swoje modele w instalacje CNG. Kolejna metoda, polecana bez względu na rodzaj paliwa, jest też związana z gazem. To noga z gazu, czyli kursy ecodrivingu. Jak przekonuje Jerzy F. Kucharko z Test ">Okiem kierowcy
Są firmy, w których pracownicy mogą o wyborze samochodu decydować sami.
Wszyscy chcieliby jeździć benzynowymi autami o pojemności trzech litrów i mocy 200 koni tłumaczy Andrzej Chocyk, fleet manager w firmie Schneider Electric. Dlatego staram się im uświadomić, że auto służbowe po okresie eksploatacji może stać się ich własnością.

Inną metodą, która pozwala przekonać pracowników do aut z silnikami Diesla, jest ich mniejsze spalanie. Poza tym, współczesne silniki Diesla są nie tylko bardziej ekonomiczne, ale w większości przypadków także bardziej dynamiczne niż jednostki benzynowe.

Trendy
Najlepiej dla kierowców i zarządzających parkiem samochodowym byłoby, gdyby ceny, zarówno oleju napędowego, jak i benzyny bezołowiowej, ustabilizowały się na określonym poziomie. Niestety, niespokojna sytuacja na Bliskim Wschodzie, a także obecny konflikt w Gruzji nie sprzyjają stabilizacji. Wprawdzie cena baryłki ropy nie osiąga już takich szalonych cen (na 23 sierpnia 113 USD), pomogła w tym informacja o większych zapasach w USA, ale i tak analitycy nie prognozują, aby w najbliższym okresie cena spadła poniżej 100 dolarów.

Dla polskich konsumentów oznacza to zahamowanie szalejących na początku roku cen, kiedy za litr ON płaciło się 4,80 zł, a benzyna bezołowiowa była tańsza o kilka groszy. Obecnie eksperci rynku paliw szacują, że ceny zarówno oleju napędowego, jak i benzyny bezołowiowej ustabilizują się na poziomie średnio 4,5 zł za litr. Chociaż wieszczono już koniec ery diesla, wciąż jest to najbardziej ekonomiczne paliwo i należy o tym pamiętać, planując kupno samochodów do firmy.

Zdaniem ekspertów
Jacek Częścik, prezes Stowarzyszenia Kierowników Flot Samochodowych
- Nie sposób przestawić się z diesla na benzynę w ciągu dwóch, trzech miesięcy. Proces wymiany floty trwa od trzech do pięciu lat. Aby olej napędowy stał się nieopłacalny, musiałby zdrożeć o minimum 20% ponad cenę Pb, czyli przy obecnym poziomie cen ropa musiałaby kosztować około sześciu złotych za litr. Oczywiście, przygotowując budżet na 2008 r., większość z nas (tak sądzę) uwzględniała niekorzystne wahania cen paliw.

Ireneusz Tymiński, general manager w firmie KBC Autolease Polska
- Drastyczne zmiany cen paliw już nikogo nie dziwią, choć pewnie przerażają. Korzyści diesla pozostaną długotrwałe, a należą do nich nie tylko mniejsze zużycie paliwa, ale też mniejsza emisja dwutlenku węgla (w przypadku wprowadzenia podatku od emisji, wygra flota mająca diesla) czy żywotność i parametry silnika. Odwrót do benzyny jest nieuzasadniony, poza faktem, że w niedługim czasie benzyna może powrócić na poziom o kilka procent wyższych cen od oleju napędowego. Tak więc rada: nie szalejmy z decyzjami, wystarczy, że szaleją ceny.
Tagi: gaz, fiat, iveco, citroen ds, mg f
Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Oferty motoryzacyjne