Money.plMotoryzacjaWiadomościPublikacje

Nie daj się przekręcić. Tak zweryfikujesz faktyczny przebieg samochodu

2015-01-07 06:02

Nie daj się przekręcić. Tak zweryfikujesz faktyczny przebieg samochodu

Nie daj się przekręcić. Tak zweryfikujesz faktyczny przebieg samochodu

Co prawda rzeczoznawca samochodowy zwykle w około 80% przypadków nie stwierdza manipulacji licznika kilometrów, to warto pamiętać o jednym - najczęściej przedzakupowe sprawdzenie auta dotyczy egzemplarzy kilkuletnich, których przebiegów nie ma sensu cofać, bo są niskie. W samochodach kilkunastoletnich liczba zbliżająca się do 300 000 km wygląda już mniej ciekawie, stąd sprawa wygląda nieco inaczej.

Kilkunastoletnie auta można kupić w rozsądnej cenie. Gdy są zadbane, to zwykle jeszcze pojeżdżą bez większych problemów. Nieuczciwi handlarze uwielbiają jednak cofać liczniki przejechanych kilometrów i łatwo można wdepnąć w wyeksploatowaną minę. Takie auto zyskuje na wartości i nagle wokół znajduje się więcej zainteresowanych klientów. Wszystko przez to, że przebieg większy niż 200 tys. km u większości budzi drgawki, co jest złym podejściem. To niskie wskazania i zaawansowany wiek powinny budzić podejrzenie, nie odwrotnie.

Nie trzeba być ekspertem

Do wielu wniosków można dojść samemu, konieczne są tylko dokładne oględziny auta. Na początek najlepiej dokładniej przyjrzeć się elementom, z którymi kierowca ma najczęstszy kontakt podczas eksploatacji auta. Chodzi tu głównie o dźwignię zmiany biegów, fotele, podłokietniki, uchwyty, kierownicę i pedały. To właśnie one podlegają najszybszemu zużyciu, przez co ich wyślizganie oraz większe uszkodzenia mogą sugerować spory przebieg. Nierównomierne zużycie też - zniszczona kierownica i fotele jak nowe są podejrzane, mogły zostać wymienione. Jest też jeden, drobny haczyk.



Samochody zużywają się w różnym tempie - wszystko zależy od użytych materiałów, a te akurat są bardzo różne. W końcu każda marka ma innych księgowych. Tanie pojazdy zwykle starzeją się szybciej, co szczególnie dobrze widać po kierownicy. Egzemplarze z półki Premium potrafią jednak być pozbawione większych śladów zużycia nawet przy pokonywaniu 300 tys. km. Warto o tym pamiętać. Ponadto niektóre marki mają drobne problemy z jakością elementów wnętrza (np. Volkswagen z łuszczącą się powłoką wybranych plastików). Nie warto skreślać przez to znalezionego auta. Co jeszcze można sprawdzić w aucie przed zakupem?

Handlarze są coraz sprytniejsi i potrafią posunąć się naprawdę daleko tylko po to, by auto wyglądało perfekcyjnie w chwili sprzedaży. Dlatego obszywają kierownicę nową skórą, a nawet wymieniają fotele, wykładzinę, czy boczki drzwi na używane z innych aut, które były w lepszym stanie. Wbrew pozorom takie elementy można kupić za grosze. Przez to niski stopień wyeksploatowania wnętrza w starszym aucie również powinien budzić podejrzenia.

Niekiedy przykre tajemnice auta potrafią też ujawnić drobne szczegóły. Ślady odkręcania na śrubach, szczególnie pod zaślepkami w okolicach licznika, mogą oznaczać tuning przebiegu. Starsze pojazdy mają też liczniki bębenkowe zamiast elektronicznych. Cyfry powinny być w nich ułożone idealnie równo. Zdarta farba na bębenku, czy nierówny układ liczb nie sugerują nic dobrego.

Sprawdzenie z wyższej półki

Jeśli nie ma się zaufania do swoich możliwości diagnostycznych, to można oględziny auta zlecić doświadczonej firmie. Na miejsce może przyjechać rozeznany w temacie rzeczoznawca motoryzacyjny. Pomocą służą tez liczne serwisy. W tych drugich szczególnie pomocny będzie komputer.

Wiele nowszych samochodów zapisuje informacje o przebiegu w wielu miejscach na swoim pokładzie. BMW przechowuje dane o przebytych kilometrach między innymi w kluczyku, ale informacje mogą być też zapisywane w sterowniku silnika, skrzyni biegów, radiu czy zegarach. Jeśli handlarz-oszust nie był uważny, to łatwo będzie można go nakryć.

Dobrym pomysłem jest też sięgnięcie do historii serwisowej. Naklejki mogą znajdować się pod maską auta lub w systemie ASO konkretnej marki. Po numerze VIN dane samochodu można sprawdzić również w sieci, ale często informacje są stosunkowo ubogie.

Fałszowania stanu licznika w starszych autach jest bardzo pracochłonne ponieważ zwykle wymaga demontażu zegarów i mechanicznej manipulacji. Nowsze auta wbrew pozorom są ulubieńcami handlarzy, ponieważ często wystarcza podpięcie do komputera diagnostycznego i zmiana wskazań. Teraz jednak sytuacja nieco się zmienia.

Najnowsze samochody (szczególnie z klasy Premium) stanowią ogromny problem dla oszustów. W niektórych modelach Mercedesa elektroniczne blokady nie pozwalają edytować żadnych danych, ponadto informacje są zapisywane w tak dużej ilości miejsc, że fałszowanie przebiegu jest drogą przez mękę. To dobra wiadomość, ale i tak konieczna jest dokładna diagnostyka samochodu przed zakupem. Trzeba mieć na uwadze, że oszuści potrafią posunąć się bardzo daleko po to, by zarobić.

autotesto.pl (red. JAB)
Tagi: przebieg, licznik, kupno auta
Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Re: Nie daj się przekręcić. Tak zweryfikujesz faktyczny przebieg samochodu

Kamil76286 / 89.76.89.* / 2017-12-23 19:14
Bardzo dobry artykuł. Ogólnie przed zakupem używanego samochodu warto zdecydować się na dokładną inspekcję pojazdu. Ja wraz z poprzednim właścicielem auta pojechałem do www.cartech.auto.pl aby dowiedzieć się, czy wszystko się zgadza.

Re: Nie daj się przekręcić. Tak zweryfikujesz faktyczny przebieg samochodu

lebero51 / 46.229.157.* / 2015-01-07 16:24
Pierwszy i podstawowy temat auta w Niemczech z tego samego rocznika i po zbliżonym przebiegu są dwa razy droższe niż w Polsce.
I to wystarczy za cały komentarz dla rynku samochodów używanych.
Tracą na tym uczciwi, którzy nie stosują przekrętów bo sprzedają samochód za pół ceny.
I co robi policja i urzędy skarbowe. Przecież powinni brać za d... oszustów li tylko na podstawie notowań niemieckich.
Masz na sprzedaż Passata z r. 2006 z przebiegiem niemieckim za pół ceny wytłumacz się. Jak naprawiałeś pokaż źródła zakupu części, rachunki itp.
Gwarantuję, że po kilkudziesięciu takich akcjach nagłośnionych przez media, proceder byłby ukrócony.
A co to za problem dla policji ustalić numer VIN i historię samochodu. Tylko, że w tym kraju nikomu nic się nie chce, albo udaje, że nie ma problemu, żeby nic nie robić.

Re: Nie daj się przekręcić. Tak zweryfikujesz faktyczny przebieg samochodu

zerro / 77.254.50.* / 2015-01-07 08:52
"Trzeba mieć na uwadze, że oszuści potrafią posunąć się bardzo daleko po to, by zarobić." Identycznie jak dziennikarze, prawnicy, politycy, medycy, mechanicy, urzędnicy... To taka narodowa przypadłość - walić po rogach bliźniego?

Oferty motoryzacyjne