Motocyklista vs. niedźwiedź - bliżej natury

Motocykliści mierzyli się już z różnymi rzeczami (głownie w Rosji). Ze słupami, samochodami, szlabanami, drzewami, traktorami. W zasadzie wszystkim. Ale czy ktoś miał okazję skonfrontować się z malutkim, słodziutkim niedźwiadkiem? U nas takie rzeczy zdarzają się raczej rzadko. Owszem, czasami na jezdnię w lesie wyskoczy jakiś Daniel i przetestuje nasze zwieracze, ale to wszystko.
Na filmie natomiast widzimy, jak na jezdnię, którą jedzie motocyklista wyskakuje mały niedźwiedź. Oczywiście, w wyniku szoku kierowca zalicza glebę i dość paskudnie wyglądający szlif. Motocyklista leciał dość szybko, bo 140 km/h. Przejeżdżający obok pociąg wystraszył misiaka, który wybiegł na jezdnię. Resztę znacie. Na szczęście, obyło się bez obrażeń u kierowcy oraz u niedźwiadka, który po prostu sobie poszedł. Kanadyjska policja (bo tam miało miejsce to zdarzenie) ostrzega motocyklistów przed... niedźwiedziami. Takiego oświadczenia raczej nie usłyszymy od naszego Ministra Transportu.