Instruktor jazdy może stracić swoje uprawnienia
Spore zamieszanie administracyjne ma miejsce w Strzegomiu. Artur Smyka, właściciel jednej ze szkół jazdy (która szkoli także motocyklistów) może stracić swoje własne prawo jazdy na motocykl. Wszystkiemu winna jest pewna szkoła jazdy w Legnicy, w której Pan Artur robił prawo jazdy kat. A. Otóż okazało się, że instruktor ze szkoły w Legnicy nie posiadał pozwolenia na prowadzenie kursów na prawo jazdy. Zresztą to nie jedyny zły uczynek pana Marka K. ze szkoły w Legnicy, bo sprawa o braku pozwolenia wypłynęła po tym, jak w czasie kontroli policyjnej okazało się, że Marek K. jechał w samochodzie z kursantem będąc pod wpływem alkoholu.
Artur Smyka, instruktor ze Strzegomia jest jedną z ponad 500 osób poszkodowanych przez oszusta z Legnicy. Wszyscy ci ludzie po prostu poszli na kurs, zdali egzaminy i odebrali swój dokument po czym stali się pełnoprawnymi użytkownikami drogi. Teraz mogą stracić swoje uprawnienia z powodu nieodpowiedzialnej osoby, która dopuściła się prowadzenia szkoły bez uprawnień instruktorskich.
