Money.plMotoryzacjaWiadomościInfrastruktura

Na drogach zginęło 28 osób. Złapano 900 pijanych kierowców

2011-10-30 09:11

Na drogach zginęło 28 osób. Złapano 900 pijanych kierowców

Na drogach zginęło 28 osób. Złapano 900 pijanych kierowców
Fot. Robbie Howell/CC/Flicr
W ciągu dwóch pierwszych dni wydłużonego weekendu na polskich drogach zginęło 28 osób, a 235 zostało rannych. Policjanci zatrzymali ponad 900 pijanych kierowców.

Od piątku trwa policyjna akcja Znicz 2011. Więcej funkcjonariuszy pojawiło się m.in. na drogach krajowych, wyjazdowych z miast i w okolicach cmentarzy. Sprawdzają prędkość, z jaką jadą kierowcy, ich trzeźwość, stan techniczny aut oraz czy dzieci przewożone są w fotelikach.

- W piątek i w sobotę na polskich drogach doszło w sumie do 203 wypadków, w których zginęło 28 osób, a 235 zostało rannych. Aż 14 ofiar to piesi - powiedział rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Jak dodał spokojniejsza była sobota. W piątek na drogach był bardzo duży ruch, świadczący o tym, że wiele osób zdecydowało się na świąteczne wyjazdy.

Rzecznik przypomniał również, że najczęstszymi przyczynami drogowych tragedii jest brawura, nadmierna prędkość i nieprawidłowo wykonywane manewry drogowe - m.in. wymuszanie pierwszeństwa czy wyprzedzanie na trzeciego.

- Cały czas apelujemy o rozwagę, ostrożność i zdjęcie nogi z gazu. Jest dobra pogoda, zachęcająca do większej prędkość. Ale pamiętajmy, że przy dużej prędkość nawet najmniejszy błąd może prowadzić do tragedii. Jedźmy spokojnie - apelował Sokołowski.

Policjanci spodziewają się, że duży ruch na drogach będzie już w poniedziałek. Wtedy wiele osób odwiedzi groby bliskich, część będzie też wracać lub wyjeżdżać do rodziny. Tłoczno - szczególnie w okolicach nekropolii - a po południu na drogach krajowych i dojazdowych do miast - będzie również w dzień Wszystkich Świętych i prawdopodobnie drugiego listopada, w Dzień Zaduszny.

Zarówno kierowcy ciężarówek, jak i samochodów osobowych muszą pamiętać o fotoradarach pracujących 24 godziny na dobę. Około 70 takich urządzeń, którymi dysponuje Główny Inspektorat Transportu Drogowego, będzie rozmieszczonych na najbardziej niebezpiecznych drogach.

Sokołowski zaapelował również, by kierowcy zwracali szczególną uwagę na pieszych, a piesi przestrzegali podstawowych zasad bezpieczeństwa i nosili przy sobie latarki albo elementy odblaskowe. - Wcześnie zapada zmrok, jest gorsza widoczność. Bez elementu odblaskowego, po zapadnięciu zmroku, pieszy widoczny jest z odległości 30, 40 m. Jeśli ma przy sobie jakiś element, ta odległość wzrasta nawet dziesięciokrotnie - dodał.

- Nie przechodźmy też przez ulicę w niedozwolonych miejscach, nie wchodźmy wprost pod auta, korzystajmy z chodników i poboczy. To jest szczególnie ważne w związku z dniem Wszystkich Świętych. Przy cmentarzach będzie tłoczno, będzie dużo aut - zaznaczył rzecznik.

Policjanci zatrzymali w piątek i w sobotę 911 pijanych kierowców. Jak podkreślił Sokołowski, dla tych, którzy wsiadają za kierownicę pod wpływem alkoholu, nie będzie żadnej pobłażliwości. Przypomniał, że w wielu przypadkach chodzi o osoby, które piły dzień wcześniej, a nie tuż przed jazdą.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za jazdę po spożyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do trzech lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat.

Rzecznik powtórzył też apel do kierowców, by pamiętali, że w pobliżu nekropolii w najbliższych dniach obowiązują zmiany w organizacji ruchu. - Nie jedźmy na pamięć, zwracajmy uwagę na znaki, słuchajmy poleceń służb porządkowych. Nie szukajmy na siłę miejsca do parkowania tuż przed bramą cmentarną, czasem lepiej zaparkować dalej i spokojnie dojść. Po prostu bądźmy cierpliwi - wzywał Sokołowski.

W policyjną akcję zaangażowane są m.in. śmigłowce i radiowozy z wideorejestratorami. W te dni codziennie nad bezpieczeństwem osób odwiedzających groby bliskich czuwać będzie około 10 tys. funkcjonariuszy.

O komunikacji samochodowej czytaj w Money.pl
30 km/h w mieście i blokady antyalkoholowe?
Parlament Europejski ustalił, co chce zmienić w prawie dotyczącym kierowców
Złomowisko Europy? Trzy miliony aut-widm
Czy można wierzyć statystykom, z których wynika, że jeździmy samochodami w średnim wieku 15,5 lat?
Miałeś ich kasety, zobacz, co robią dziś
Jestem przekonany, że szybko osiągniecie poziom państw Europy Zachodniej - mówi prezes firmy Michael Hepp.
Tagi: wypadki, pijani kierowcy, zabici, policjanici
Zobacz więcej: Polskie drogi
Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

pisze te słowa do was pijacy drogowi

swiatowy_kryzys / 193.109.225.* / 2011-10-30 12:00
jesteście MORDERCAMI, nie szanujecie swojego życia ale co gorsza macie w doopie życie i zdrowie innych.
jadąc po pijaki łamiecie przykazanie NIE ZABIJAJ napisałem to bo podobno 90% z nas to Katolicy
będziecie za to smażyć się w piekle
 
bsf / 213.238.71.* / 2011-10-30 12:11
Dziki kraj , dzikie obyczaje i dzikie PRAWO gdzie tysiące pijaków nietykalnych POzbawionych uprawnień do kierowania POjazdami dalej POrusza się PO drogach w tym dzikim kraju.

Oferty motoryzacyjne