Money.plMotoryzacjaWiadomościInfrastruktura

Korki w dużych miastach kosztują kierowców 3,6 mld zł rocznie

2012-03-14 15:19

Korki w dużych miastach kosztują kierowców 3,6 mld zł rocznie

Korki w dużych miastach kosztują kierowców 3,6 mld zł rocznie
Fot. Bicycle Bob/CC/Flickr

Najwięcej, ponad 1,4 mld zł rocznie, tracą kierowcy w Warszawie, najmniej, 168 mln zł - w Katowicach - wynika z raportu przedstawionego przez firmę Deloitte.

Suma strat wywołanych korkami w siedmiu głównych miastach zmniejszyła się o 2,6 proc. w porównaniu do ubiegło roku. Stało się tak mimo wzrostu cen benzyny o 12 proc. (z 4,58 do 5,14 zł za litr) oraz wzrostu średniego wynagrodzenia o 8,7 proc. Najwięcej, aż 1,4 mld zł, tracili rocznie w korkach mieszkańcy stolicy. Najmniej, tylko 168,7 mln zł mieszkańcy Katowic.

- Statystyczny mieszkaniec-kierowca tracił rocznie w korkach 2,8 tys. zł, czyli 64 proc. średniej miesięcznej pensji - powiedział Rafał Antczak, członek zarządu Deloitte Business Consulting podczas środowej prezentacji raportu opracowanego przez Deloitte wspólnie z operatorem serwisu Targeo.pl, m.in. informującego o utrudnieniach w ruchu. Wyjaśnił, że czas spędzony w korkach uznano za stratę, bo nie został on spożytkowany na pracę za wynagrodzeniem, przez co zyskałby także budżet państwa, dzięki podatkom dochodowym od osób (PIT) i firm (CIT).

Ekspert Deloitte zaznaczył, że o ile kierowcy stracili 3,6 mld zł, to budżet państwa zarobił na korkach ze względu na podatki w cenach benzyny prawie 500 mln zł, o 10 proc. mniej niż rok wcześniej. W rezultacie koszt korków dla gospodarki oszacowany na podstawie siedmiu głównych miast w Polsce wyniósł niecałe 3,1 mld zł, co stanowiło 0,2 proc. PKB Polski w 2011 r. W porównaniu z 2010 r. gospodarka na korkach straciła mniej o 96 mln zł, czyli o 0,03 proc. PKB.

Rafał Mikołajczak, prezes zarządu firmy Indigo, obsługującej portal Targeo.pl poinformował, że wnioski wyciągnięto z analizy ruchu około 80 tys. pojazdów wyposażonych w nawigację satelitarną GPS. - Szacujemy, że po połowie były to auta osobowe i ciężarowe - dodał szef Indigo.

Z raportu wynika, że w pięciu z siedmiu badanych miast skrócił się czas spędzany w korkach. Największą długość wąskich gardeł, czyli odcinków zakorkowanych o każdej porze, odnotowano w Warszawie. Łączna długość tych odcinków w porównaniu do 2010 roku wzrosła dwukrotnie. W 2011 roku wydłużył się czas spędzany w korkach w Warszawie, Poznaniu i Katowicach. W Krakowie, Wrocławiu i Łodzi korki zmniejszyły się. Zmian nie odnotowano jedynie w Gdańsku. W badaniu przeprowadzonym w październiku 2011 r. mierzono czas przejazdu 10-kilometrowej trasy w godzinach szczytu.

O korkach czytaj w Money.pl
Która płeć gorzej znosi korki?
Mężczyźni są bardziej narażeni na choroby
Stoisz w korkach? Sprawdź, jak je ominąć
Google wprowadza do Polski usługę Traffic. W aplikacji Google Maps pokazuje nieprzejezdne ulice oraz trasy zastępcze.
Zobacz, gdzie w Polsce są najdłuższe korki
Zatory kosztują nas 4,2 mld zł rocznie. Narzekamy na złą sygnalizację i brak parkingów.
Tagi: benzyna, straty, kierowcy, główne miasta
Zobacz więcej: Zakorkowanie miast
Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Re: Korki w dużych miastach kosztują kierowców 3,6 mld zł rocznie

T. / 81.190.72.* / 2012-03-17 22:18

Największą długość wąskich gardeł, czyli odcinków zakorkowanych o każdej porze, odnotowano w Warszawie.

Oczywiście , wszyscy z obowiązkowo włączonymi światłami mijania w upalny letni dzień...

Re: Korki w dużych miastach kosztują kierowców 3,6 mld zł rocznie

yytt / 77.253.127.* / 2012-03-14 21:34
Fajne takie analizy tylko szkoda, że urzędnicy jakoś nie bardzo się nimi interesują.

No bo my w Katowicach...

supersix / 85.28.183.* / 2012-03-14 15:45
mamy S1, A4 i DTŚ, wiec można objechać ładnie całe miasto wedle upodobania.
 
mark02 / 2012-03-15 22:18
tak, ale widzisz znajomi moi mieszkają w Opolu i już nie jest tak fajnie a tym bardziej rano przed 8, a pomysł żeby jeździć razem jest fajny, jednak nie każdy z nas zaczyna prace od 7
 
catpower / 2012-03-14 15:46 / Bywalec forum
można też zmniejszyć ilość samochodów, jak tam jechałem wczoraj do pracy, to w większości samochodów po jednej osobie siedzi, można by jakoś wspólnie jeździć do pracy pzrecież, byłoby taniej a i korków mniej pzrecież
 
.....'' / 81.190.72.* / 2012-03-17 22:22

można by jakoś wspólnie jeździć do pracy pzrecież,

Oczywiście. Coś na wzór Korei płn. Omnibusami.

Oferty motoryzacyjne