Niemieckie ultimatum dla Opla
Gdyby General Motors nie zgodziło się na sprzedaż Opla powiązanemu z rosyjskim Sbierbankiem konsorcjum Magna International, władze Niemiec wycofają rządowe gwarancje finansowe.
GM mimo, że podpisało już list intencyjny z kanadyjsko-austriackim producentem części samochodowych Magna International, wszczęło rozmowy z belgijsko-amerykańskim holdingiem RHJ. Nowy partner wydaje się być ciekawszy finansowo i łatwiej byłoby się z nim porozumieć w sprawie ochrony patentów przemysłowych.
Jednak jak donosi Wall Street Journal Berlin twardo stoi na stanowisku, że podpisanie listu intencyjnego skończyło negocjacje w sprawie nowych właścicieli dla Opla. Postawa niemieckiego rządu może być rozstrzygająca, ponieważ bez rządowych gwarancji trudno byłoby dofinansować działalność upadającego koncernu.
Stanowisko Niemiec jest tym silniejsze, że najprawdopodobniej rząd w Berlinie może liczyć na poparcie Białego Domu. Tymczasem to właśnie amerykańska administracja jest obecnie większościowym udziałowcem w General Motors.
ZOBACZ TAKŻE:
Re: Niemieckie ultimatum dla Opla
To normalna polityka gospodarcza, tzw robienie interesów, na szczeblu miedzyrządowym.
jest to efekt 'uzgodnień" na najwyzszym szczeblu poniedzy Niemcami i Rosja jaka sie aktualnie odbywa, oraz jaka odbyła sie niedawno w Moskwie pomiedzy USA a Rosją.
Dogaduja sie ci którzy w judeochrzescijańskiej czesci świata znacza najwiecej , nie musza przy tym pytac sie o pozwolenie nikogo, majac w niejakim powazaniu co o tym mysa kraje tzw Europy Środkowej.
Wprawdzie cześc politycznego srodowiska w Polsce jest niezadowolona z takiego obrotu spraw, szczególnie ta nastawiona ksenofobicznie, ale swiat nie kręci sie tak, jak naiwnym politykom w Polsce sie wydaje. zresza swiat wie jak 'udobruchac" Polse a konktetnie tzw Polskie autorytety.
Wystarczy pochwalic, na forum miedzynarodowym, pogłaskac, uznac wielki wkład Polaków, i juz ma się co sie chce, nawet udaje sie wkrecic Polske w wojny które jej nie dotyczą, które sa dla niej zagrozeniem i które przecza wcześniejszym ideaom Polaków aby nie zniewalac innych ale walczyć o wolnośc właśnie. teraz Politycy z Polski za cień obietnicy jakiejś tzm, wysla zołnierzy na tyle wojen ile sojusznik sobie zazyczy. jaki w tym interes Polski, ano prestiż, i koszty, za nic nie znaczace obietnice, juz abstrachując od Iraku, podobno polska miała wyzwalac irakijczyków od ich ropy, niestety nie wiem od czego wyzwoliła Polska Irakijczyków, ale od ropy wyzwolili ich inni. Od czego wyzwalaja Polacy Afgańczyków?
Tak to juz jest, ze inni robia interesy, obok Polski, kosztem Polski, przed Polska, za Polską, nad Polską , pod Polską, a poska ponosi ofiary, ale ma prestiz.
Dalatego w polsce, nawet trafny jest komentaz, "ale jaja, jak berety", tylko wydżwięk tego , jest juz róznie rozumiany.
a niemcy chcą jeszcze to dofinansować