2010-04-20 11:52
Niemcy: Więcej kradzieży aut przy wschodniej granicy
Fot. Money.pl/Anna Kraszkiewicz
W niemieckich regionach przy granicy z Polską i Czechami znacznie wzrosła w 2009 roku liczba kradzieży samochodów - informuje dziennik Die Welt, powołując się na statystyki policyjne.
Według tych danych w Brandenburgii łupem złodziei padło o 30,9 proc. więcej aut niż rok wcześniej. Problem dotyka szczególnie miast w pobliżu granicy z Polską: Eisenhuettenstadt, Forst i Schwedt.
W Saksonii odnotowano 32-procentowy wzrost kradzieży samochodów. Tylko w Dreźnie w 2009 roku skradziono 893 pojazdy, o 338 więcej niż w 2008 roku. Także w Goerlitz i Zittau liczba ta znacznie wzrosła.
Także w stolicy Niemiec odnotowano więcej kradzieży aut. Giną głównie samochody marki Audi, BMW, Mercedes i Volkswagen.
Według ministra spraw wewnętrznych landu Bawaria Joachima Herrmanna po okresie, w którym liczba kradzieży systematycznie spadała, w zeszłym roku znów nastąpił wzrost - o 4,9 proc. Dotyczy to w największym stopniu regionów przy granicy z Czechami.
Jak pisze Die Welt, w berlińskich statystykach policyjnych stwierdzono, że bardzo prawdopodobny jest związek przyczynowy pomiędzy wzrostem przypadków kradzieży samochodów a rozszerzeniem strefy Schengen o kraje Europy Środkowej i Wschodniej, w tym Polskę i Czechy.
Berlińska policja uważa, że zniesienie kontroli na granicy z Polską i Czechami utrudniło też pościg i ujęcie sprawców kradzieży. Die Welt cytuje przewodniczącego Związku Zawodowego Policji (GdP) Konrada Freiberga. Ocenia on, że wzrost przestępczości w regionach przygranicznych jest typowym przykładem tego, iż przed rozszerzeniem strefy Schengen w 2007 roku z powodów politycznych mydlono oczy opinii publicznej. Jego zdaniem potwierdziły się wcześniejsze obawy policji.
Tagi:
niemcy, samochody, policja, kradzieże, auto, moto
Re: Niemcy: Więcej kradzieży aut przy wschodniej granicy
Re: Niemcy: Więcej kradzieży aut przy wschodniej granicy
Re: Niemcy: Więcej kradzieży aut przy wschodniej granicy
Tak się skłąda , że widziałem ja obywatelowi Republiki Federalnej kradli auto.
Proceder polega na tym , że tenze obywatel , zawiera umowe z kupcem np z Polski. i najzwyczajniej w swiecie sprzedaje to swoje auto. sprzedaje po okazyjnej cenie. Potem zgłasza kradziez i uzyskuje odszkodowanie od swojego ubezpieczyciela.
oczywiscie poszkodowany obywatel republiki Federalnej zaraz kupuje sobie nowe wymazone autko.
W taki to sposób pozbył sie starszego modelu na rzecz nowego.
Nie neguje , że sa przy granicy wschodniej kradzieże, ale sadze że nie sa czestrze jak w pozostałych cześciach niemiec.
No cóz, pomysłowosc ludzka jest spora , a jezeli chodzi o interesy to nic nie przeszkadza dogadać się niemcowi z innokrajowcem.
Re: Niemcy: Więcej kradzieży aut przy wschodniej granicy
Ciekawe tylko jak w kolejnym etapie (rozbiorowym) zamierza się rozwiązać sprawę terenów niemieckich sprzed 1939 roku. Stawiam na to że za cenę rezygnacji z praw do enklawy Królewca (Kaliningradu) Niemcy pozyskają dzisiejszą Wielkopolskę.
Niemcy wyprowadzili się do zachodnich landów.
Re: Niemcy: Więcej kradzieży aut przy wschodniej granicy
To nie jest tak, że Niemcy nie lubią Polaków. Oni gardzą wszystkimi Słowianami. Tym przecież jest Faszyzm.
- Jedźcie do Niemiec, majątek waszych dziadków już tam jest.
Pozdrawiam
rth
www.rth.witryna.info