Money.plMotoryzacjaWiadomościPublikacje

Uwaga na przegrzanie!

2010-01-09 21:04

Uwaga na przegrzanie!

Uwaga na przegrzanie!
Fot. Nobilior/Dreamstime

Kiedy podczas dłuższej jazdy spod maski samochodu zaczynają się wydobywać kłęby pary to znak, iż coś niedobrego dzieje się z układem chłodzenia. Wbrew utartym opiniom, tego typu sytuacje mogą zdarzać się nie tylko w lecie, ale również w czasie eksploatacji auta w trudnych warunkach zimowych.

Kierujący, w szczególności starszymi rocznikowo pojazdami, powinni zwracać uwagę czy wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej nie wznosi się ponad normalny poziom. Długotrwałe przegrzewanie silnika może bowiem skończyć się sporymi kłopotami: dalszą jazdę uniemożliwi np. spalona uszczelka pod głowicą, lub co gorsza pęknięty korpus albo głowica jednostki napędowej.

Dolać, czy nie?

Kiedy już zatrzymamy samochód, musimy zadać sobie pytanie, jaka jest przyczyna przegrzewania się silnika? Możemy odetchnąć z ulgą jeśli okaże się, iż powodem jest niewystarczający poziom płynu chłodzącego w układzie: jego niedobór możemy bowiem uzupełnić nawet zwykłą wodą. Jednak, uwaga! Po dojechaniu do celu podróży, trzeba taki rozcieńczony płyn jak najszybciej wymienić na nowy.

Inaczej natomiast przedstawia się sytuacja, kiedy stwierdzimy wyciek z układu chłodzenia. W takim przypadku należy uzupełniać płyn aż do zakończenia podróży (jeden raz lub więcej, w zależności od pokonywanej trasy). Fachowcy odradzają stosowania dostępnych na rynku specjalnych uszczelniaczy w postaci płynów i proszków, które dodane do płynu chłodzącego doraźnie likwidują drobne nieszczelności w układzie.

Dodanie uszczelniacza przynosi zazwyczaj więcej szkód niż pożytku przestrzega Mirosława Noczyńska z katowickiego Warsztatu Naprawy Chłodnic Samochodowych. Najczęściej zapycha się nagrzewnica, którą trzeba wymontować i wypłukać. Może również zatkać się sama chłodnica, a wtedy często trzeba wymienić ją na nową.

Nie zawsze jednak musi być aż tak źle. Jeśli już zastosowaliśmy uszczelniacz, to po zakończeniu podróży należy niezwłocznie spuścić płyn chłodniczy, wypłukać cały układ przy pracującym silniku (może być zwykła woda), a następnie wlać nowy płyn do układu chłodzącego.

Wentylator, czy termostat?

Przyczyną przegrzewania się silnika może być też wadliwie funkcjonujący wentylator chłodnicy. Powinien on włączać się automatycznie w ekstremalnych warunkach drogowych, m.in. przy długiej jeździe na wysokich obrotach lub podczas stania w korkach, a także gdy wskazówka temperatury płynu zbliża się do czerwonego pola.

Jeśli wentylator nie funkcjonuje, wtedy przyczyn awarii należy szukać w przewodach, stykach lub elektrycznym silniczku (w przypadku wentylatorów elektrycznych). W innych typach wentylatorów, napędzanych bezpośrednio z silnika poprzez sprzęgło wiskotyczne, uszkodzeniu może ulec to ostatnie.

Czasem awarii ulega też termostat, czyli automatyczny zawór dzielący układ chłodzenia na tzw. mały i duży obieg. Po uruchomieniu silnika jest on zamknięty, a płyn chłodzący krąży tylko w małym obiegu (płaszczu wodnym silnika i w nagrzewnicy). Dzięki temu silnik szybciej osiąga swoją temperaturę roboczą ok. 90 st. C. Przy wzroście temperatury termostat otwiera się, umożliwiając przepływ płynu chłodzącego przez duży obieg (chłodnicę).

O awarii termostatu może świadczyć (ale nie musi) wychylająca się w czerwone pole wskazówka miernika temperatury płynu chłodzącego, przy jednocześnie zimnej chłodnicy. Zdaniem fachowców, aby uzyskać stuprocentową pewność, że to właśnie ten zawór został uszkodzony, należy go wymontować i poddać tzw. testowi wodnemu. Polega on na umieszczeniu termostatu w naczyniu z ciepłą wodą: prawidłowo funkcjonujący powinien otworzyć się zanim woda zacznie się gotować, w przeciwnym wypadku należy termostat wymienić.

Pompa, czy czujnik?

Niedomagania układu chłodzenia mogą być też spowodowane awarią pompy cieczy chłodzącej (nazywanej też często pompą wodną). Często też winę ponosi zbyt słaby naciąg napędzającego ją paska klinowego. W niektórych sytuacjach przyczyną usterki nie jest jednak wadliwie funkcjonująca pompa lub jej oprzyrządowanie, a czujnik temperatury płynu chłodzącego.

Ten ostatni może być montowany w bloku, głowicy lub w wężu biegnącym do chłodnicy. Na zewnątrz widoczny jest tylko zacisk z kablem. O usterce czujnika temperatury płynu chłodzącego może świadczyć nieruchoma lub skacząca pomiędzy skrajnymi położeniami wskazówka miernika temperatury płynu. Czasem też ta ostatnia wychyla się w czerwone pole niemal natychmiast po uruchomieniu silnika.

Czujnik temperatury płynu chłodzącego można wymienić samodzielnie, warto jednak upewnić się w specjalistycznym warsztacie, czy to właśnie on jest odpowiedzialny za wadliwą pracę układu chłodzenia.

Tagi: rynek, samochód, wypadek, auto, woda, naprawa, elektryczny, silnik
Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Re: Uwaga na przegrzanie!

Pawel990 / 83.18.98.* / 2015-12-16 15:07
Przegrzanie raczej nie grozi, jeśli leje się dobre płyny do chłodzenia. Kiedys zmieniałem co sezon płyn lub wode. Teraz są płyny całoroczne o przedłużonym działaniu jak np. DYNAGEL 2000+.

Oferty motoryzacyjne