Money.plMotoryzacjaWiadomościPublikacje

Samochód bez kierowcy. Zobacz, czym będziemy podróżowali w przyszłości

2014-08-05 06:47:00

Samochód bez kierowcy. Zobacz, czym będziemy podróżowali w przyszłości

1/3
W pełni autonomiczny Google Driveless Car
fot: Google

Najwięksi producenci zapowiadają, że samochody autonomiczne trafią do masowej produkcji za kilka lat. Wielka Brytania chce testowo wprowadzić je do ruchu już na początku przyszłego roku. Czy wkrótce oddamy cztery kółka we władanie komputerom i z kierowców przemienimy się w pasażerów? A jeśli tak, to czy powinniśmy się cieszyć, czy raczej tego obawiać?

Kiedy kilka lat temu Google rozpoczynał prace nad systemami umożliwiającymi jazdę samochodu bez konieczności udziału kierowcy, wielu ekspertów stukało się w głowę. Dzisiaj wizja auta bez kierownicy lub z kierownicą wykorzystywaną opcjonalnie powoli staje się rzeczywistością. Wiele wskazuje na to, że samochody autonomiczne i półautonomiczne mogą wkrótce powtórzyć sukces aut elektrycznych, które do niedawna także traktowano jako ciekawostkę, a w tej chwili stopniowo umacniają swoją pozycję na rynku motoryzacyjnym.

Idea jest prosta: to komputer, a nie człowiek, ma kierować autem, wybierać optymalną trasę i dbać o bezpieczeństwo. By było to możliwe, potrzebne są oczywiście zaawansowane technologicznie rozwiązania. Część z nich - jak systemy inteligentnego parkowania czy te pomagające zachować odpowiednią odległość od innych pojazdów - już od pewnego czasu wdraża się w tradycyjnych samochodach. W automatycznych nie będą jednak pełnić funkcji dodatkowej, tylko podstawową.

Jeśli ktokolwiek traktował podobne pomysły w kategoriach science-fiction, musiał zweryfikować swoją opinię pod koniec maja, kiedy Google zaprezentowało prototyp pierwszego stworzonego od podstaw samochodu autonomicznego (wcześniej internetowy gigant testował swoje systemy na takich autach jak Toyota Prius czy Lexus RX450h).

Dwuosobowe autko, które na pierwszy rzut oka przypomina dziecięcą zabawkę, nie ma pedałów, ani kierownicy, a jedynie przyciski START i STOP oraz panel dotykowy pozwalający m.in. śledzić trasę wyznaczoną przez komputer. Zamontowano w nim zestaw kamer i czujników, dzięki którym samochód jest w stanie rozpoznać znajdujące się wokół niego przeszkody, znaki drogowe, w porę zauważyć przechodniów czy rowerzystów, a także sprytnie ominąć roboty drogowe. Sam dostosowuje też prędkość jazdy do warunków - maksymalna wynosi 40 km/h.

Na kolejnej stronie dowiesz się, czy autonomiczne samochody wkrótce wyjadą także na polskie drogi.

Michał Raińczuk
Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Oferty motoryzacyjne