Rząd chce w ten sposób zachęcić Polaków do kupowania nowych samochodów. Na razie co trzecie auto jeżdżące po polskich drogach ma od 16 do 30 lat. W zmianie tego stanu ma pomóc podatek ekologiczny, który zastąpiłby obecną akcyzę. Byłby uzależniony od emisji spalin oraz rodzaju paliwa, napędzającego samochód. Byłby tym wyższy, im większe byłoby zagrożenie dla środowiska stwarzane przez dane auto.

Wiceminister gospodarki Grażyna Henclewska mówiła w czwartek w Sejmie, że podatek ekologiczny jest jednym z proponowanych przez rząd rozwiązań, mających zwiększyć popyt na nowe auta. Nie wiadomo jednak, kiedy nowa danina publiczna wejdzie w życie. Rząd - jak już pisaliśmy - odłożył bowiem wprowadzenie tego podatku na bliżej nieokreśloną przyszłość.

Od początku roku do końca sierpnia sprzedano w Polsce 214 tys. nowych aut, co oznacza wzrost o 0,99 proc. w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. W tym samym czasie z zagranicy sprowadzono 454 tys. samochodów używanych - o 41 proc. mniej niż rok wcześniej.

Więcej w serwisie Wyborcza.biz