Money.plMotoryzacjaWiadomościPublikacje

Prototyp Citroena jednak pojechał

2010-08-04 16:49

Prototyp Citroena jednak pojechał

Prototyp Citroena jednak pojechał
Fot. Citroën Communication

Pojawił się podczas salonu samochodowego w Genewie i wydawał się zbyt piękny, aby naprawdę wyjechać na drogi. A jednak pojechał! Podczas Le Mans Classic na torze wystartował Citroen Survolt, kompaktowa wyścigówka o bardzo sportowych kształtach i elektrycznym napędzie.

Za kierownicą zasiadła Vanina Ickx, córka legendarnego kierowcy, który na tym torze sześciokrotnie sięgał po mistrzowski tytuł. Po przejeździe stwierdziła, że to pełnowartościowy samochód wyścigowy o obiecującym potencjale na przyszłość. Trudno jednak powiedzieć jak odległą. Na pewno bardzo szybkie, sportowe samochody o całkowicie elektrycznym napędzie, a do stworzenia takich aut przygotowują się np. Toyota (we współpracy właśnie z Teslą) i Audi.

Citroen przygotował samochód nadając mu tak ciekawe i oryginalne linie, jakie miał prototyp. Klasyczne, sportowe coupe dla dwóch osób zostało obudowane bardzo charakterystycznymi elementami aerodynamicznymi. Ma przedni zderzak ze spojlerami upodobniającymi go do płaszczki i nietypowe boczne spojlery za drzwiami, które zresztą także są nieczęsto spotykane otwierają się do góry.

Pojazd ma długość 3,85 m, szerokość 1,87 m a do tego wysokość zaledwie 1,2 m. Auto ma więc kompaktowe rozmiary, ale wagę znacznie mniejszego auta. W jego budowie wykorzystano m.in. aluminium. Nadwozie wykonano z Kevlaru opartego na stalowej ramie. Samochód waży dzięki temu tylko 1,15 tony. Ma przy tym do dyspozycji moc 300 KM, jaką dysponują w sumie dwa napędzające go silniki elektryczne. Dzięki nim samochód porusza się tak samo dynamicznie, jak wygląda. Wystarcza mu mniej niż 5 sekund na rozpędzenie się do 100 km/h. Prędkość maksymalna jaką może uzyskać to 260 km/h.

Energię parze silników elektrycznych zapewnia zestaw akumulatorów litowo jonowych o wadze 140 kg. Pozwala to na przejechanie do 200 km. Potem akumulatory wymagają 10 godzin ładowania prądem ze standardowej sieci o napięciu 220V. Przy wykorzystaniu energii z urządzeń do przyspieszonego ładowania wystarczają dwie godziny.

Wraz z wyjazdem samochodu na tor pojawiły się informacje o jego ewentualnej przyszłości. Brytyjski serwis Autocar zapowiada, że Citroen planuje produkcję dwóch aut zaprezentowanych niedawno jako prototypy. Jednym ma być limuzyna Metropolis, pokazany podczas Shanghai Motor Show, która stanie się produkcyjnym DS9, a drugim właśnie Survolt. Ten model może się pojawić w limitowanej produkcji. Może także stać się bohaterem własnego serialu wyścigowego, takiego jak Ferrari Challenge czy Porsche Supercup. Oficjalnego potwierdzenia tego tych spekulacji oczywiście nie ma.

Tagi: serwis, ferrari, porsche, citroen, renault coupe
Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Oferty motoryzacyjne