MotoClassic Wrocław 2014. Zabytkowe samochody w Zamku Topacz
Uczestnicy tegorocznego MotoClassic spotkają się w Zamku Topacz przy miejscowości Ślęza (około piętnastu minut jazdy od centrum Wrocławia). W trakcie imprezy będzie można podziwiać pojazdy - zarówno polskie, jak i zagraniczne - podzielone na dwie kategorie wiekowe. Pierwsza z nich obejmuje te wyprodukowane do 1945 roku, druga powstałe w latach 1945-1980.
Jedną z największych atrakcji czwartej edycji imprezy będzie obecność dwóch unikalnych, historycznych modeli Audi: 14/35 PS, Typ C Alpensieger oraz Front 225 Roadster (jeden z zaledwie dwóch istniejących na świecie egzemplarzy). Obecność pierwszego z nich zbiegnie się ze szczególnym jubileuszem. W 1914 roku Alpensieger po raz trzeci z rzędu wygrał Osterreichische Alpenfahrt, najtrudniejszy w owym czasie rajd długodystansowy (stąd przydomek auta, oznaczający alpejskiego zwycięzcę). Co ciekawe, za jego kierownicą siedział wówczas sam August Horch, który pięć lat wcześniej stworzył markę Audi.
Pod maską produkowanego w latach 1911-1925 auta montowano rzędowy, czterocylindrowy silnik o mocy 35 KM i pojemności 3560 cm3. Pojazd rozwijał oszałamiającą wtedy prędkość 80 km/h, spalając przy tym około 16 litrów benzyny na 100 km. Alpensiegera produkowano w różnych wersjach karoserii. Na zlocie zobaczymy egzemplarz z 1919 roku, z otwartym nadwoziem turystycznym.
Audi 14/35 PS, Typ C Alpensieger/fot. Audi
Drugim zabytkowym modelem ze stajni Audi będzie wspomniany Front 225 Roadster. Sportowe auto zbudowane na podwoziu limuzyny Front 225 po raz pierwszy pokazano w 1935 roku podczas Międzynarodowych Targów Motoryzacyjnych w Berlinie. Wyróżniało się m.in. napędem na przednią oś oraz sześciocylindrowym silnikiem Wanderer o pojemności 2257 cm3 i mocy 50 KM.
Samochód nie cieszył się przed wojną zbyt dużym zainteresowaniem z powodu zapowiadanej przez koncern wysokiej ceny. Dlatego Audi porzuciło wprowadzenia na rynek krótkiej serii modelu i ostatecznie wyprodukowało zaledwie dwa prototypy. Ponieważ żaden z nich nie dotrwał do czasów współczesnych, w trakcie MotoClassic zobaczymy wierną kopię niemieckiego roadstera, zbudowaną na oryginalnym podwoziu Audi Front.
Audi Front 225 Roadster/fot. Audi
- Oba samochody to prawdziwe eksponaty muzealne - mówi Adam Kornafel, kustosz Muzeum Motoryzacji Topacz i organizator wrocławskiego zlotu. - Na co dzień znajdują się w Muzeum Audi w Ingolstadt, które bardzo rzadko opuszczają. Jeśli są pokazywane za granicą, to tylko na największych imprezach. W Polsce jeszcze nigdy ich nie było. Zobaczymy je po raz pierwszy.
Podczas zlotu nie zabraknie także unikalnych egzemplarzy należących do krajowych pasjonatów. Znajdą się wśród nich Citroen 11B z 1953 roku, jedyna w Polsce limuzyna wykończona drewnem (jeździła nią Edith Piaf), oraz siedmiodrzwiowy Mercedes 10/20 HP z 1913 roku, zamówiony przez pewnego hrabiego z Poznania.
Mercedes 10/20 HP/fot. MotoClassic
Jednym z głównych punktów programu MotoClassic będzie otwarcie wystawy poświęconej Dakarowi oraz udziałowi w nim Polaków. Z tej okazji w Zamku Topacz pojawią się goście specjalni - weteran Krzysztof Hołowczyc oraz najmłodszy uczestnik w historii słynnego rajdu Martin Kaczmarski (wystartował w tegorocznej, 36. edycji).
Wielką gratką dla pasjonatów sportów motorowych będzie udział w imprezie Jerzego Mazura. Rajdowiec, który w 1988 roku jako pierwszy Polak ukończył Dakar (wtedy jeszcze Paryż-Dakar), przywiezie ze sobą wierną kopię Stara 266, za kierownicą którego wówczas zasiadał. - Właśnie ukończył jej budowę. To będzie premiera tego samochodu - zapowiada Adam Kornafel.