Money.plMotoryzacjaWiadomościPublikacje

Mitsubishi ASX 1.8 DID Fischer Edition - z nartami w standardzie

2015-04-18 08:54

Mitsubishi ASX 1.8 DID Fischer Edition - z nartami w standardzie

Mitsubishi ASX 1.8 DID Fischer Edition - z nartami w standardzie

Z badań wynika, że wśród użytkowników samochodów marki Mitsubishi nie brakuje zapalonych narciarzy. Koncern postanowił wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom. We współpracy firmą Fischer - renomowanym wytwórcą sprzętu narciarskiego, powstała limitowana wersja Mitsubishi ASX.

bb935abaef6ac7d189234ae4d9ce4269.jpg

Kompaktowe SUV-y są przebojem. Nie tylko w Polsce, ale również na arenie europejskiej. Nie powinno więc dziwić, że każdy producent walczy o swój kawałek tortu i kusi klientów na różne sposoby. Zainteresowani zakupem Mitsubishi ASX mają do wyboru superoszczędny motor wysokoprężny 1.8 D-ID, usportowioną wersję RalliArt oraz sygnowany przez producenta nart wariant Fischer.

0fdeacc8c43471657c2bf2f80ed10cce.jpg

Pomysł partnerstwa między koncernem motoryzacyjnymi i wiodącym producentem sprzętu narciarskiego jest konsekwencją badań przeprowadzonych wśród klientów Mitsubishi. Wskazały, że nie brakuje wśród nich zapalonych narciarzy.

Specjalna wersja ASX-a wyróżnia się wzbogaconym wyposażeniem, które obejmuje, bagażnik bazowy, boks dachowy Thule Motion 600 Black o pojemności 350 litrów, narty Fischer RC4 WorldCup SC z wiązaniami RC4 Z12, srebrne ramki nawiewów oraz dywaniki z wyhaftowanym logo firmy Fischer. Za dodatkowe 5000 zł otrzymamy półskórzaną tapicerkę z logo specjalnej wersji Fischer oraz efektownymi, jaskrawożółtymi przeszyciami skóry.

ASX pojawił się na rynku w 2010 roku, a dwa lata później przeszedł delikatny facelifting. Najbardziej zmienił się pas przedni, w którym pojawiły się diodowe światła do jazdy dziennej. Styliści Mitsubishi ograniczyli także powierzchnię nielakierowanych elementów w zderzakach. W rezultacie odświeżony ASX wygląda bardziej elegancko. Udawanie surowych terenówek stało się passe.

Wnętrze utrzymano w klasycznym stylu. Designerzy Mitsubishi nie eksperymentowali z kolorami, kształtami czy powierzchniami wyświetlaczy. W rezultacie kokpit jest przejrzysty i łatwy w obsłudze. Materiały wykończeniowe nie rozczarowują. Górne części deski rozdzielczej i boczków drzwiowych wyłożono miękkim plastikiem. Niżej umieszczone elementy wykonano z twardego, ale dobrze wyglądającego tworzywa. Zastrzeżenia można mieć do umiejscowienia przycisku komputera pokładowego został wpasowany w deskę rozdzielczą, tuż pod panelem wskaźników. By zmienić rodzaj wyświetlanych informacji, trzeba sięgać za kierownicę. Mało wygodne. Podkreślmy jednak, że realna konieczność zmiany wskazań pojawia się rzadko. Na jednym, kolorowym ekranie Mitsubishi w czytelny sposób rozlokowało informacje o temperaturze silnika, zapasie paliwa, średnim i chwilowym spalaniu, zasięgu, całkowitym przebiegu, temperaturze zewnętrznej i trybie pracy napędu. System audio najlepsze lata ma już za sobą. Gra przyzwoicie, ale bardzo wolno obsługiwał pamięć USB o pojemności 16 GB, z którą samochody z bardziej zaawansowanymi stacjami multimedialnymi radziły sobie bez trudu.

Kompaktowy crossover powstał na płycie podłogowej większego Outlandera drugiej generacji. Mitsubishi deklaruje, że samochody dzielą 70% elementów. Zmianie nie uległ nawet rozstaw osi. W rezultacie ASX jest wystarczająco przestronny, by zapewnić komfort czterem dorosłym pasażerom. Plus za 442-litrowy bagażnik z podwójną podłogą oraz kanapę, która po złożeniu nie tworzy progu utrudniającego transport bagażu. Najbardziej potrzebne przedmioty można ulokować w kabinie. Poza skrytką przed pasażerem mamy do dyspozycji półkę pod konsolą środkową i schowek pod podłokietnikiem. Mitsubishi zadbało też o trzy otwory na puszki oraz kieszenie boczne z miejscami na mniejsze butelki 1,5-litrowe się nie mieszczą.

9a708a4dcd159d0fb3958912c8a43162.jpg

Podstawowym źródłem napędu jest benzynowe 1.6 (117 KM) oferowanego wyłącznie z napędem na przód. Fani zimowego szaleństwa z pewnością zwrócą uwagę na wersję z turbodieslem 1.8 DID, która w wersji Fischer występuje tylko w odmianie 4WD. Sercem układu przeniesienia napędu jest elektronicznie sterowane sprzęgło wielopłytkowe. Kierowca może w pewnym stopniu wpływać na jego pracę. Przycisk na tunelu środkowym daje możliwość wybrania trybów 2WD, 4WD lub 4WD Lock. W pierwszym z wymienionych moment obrotowy płynie wyłącznie na przednie koła. Funkcja 4WD dołącza napęd tylnej osi po wykryciu poślizgu. Mitsubishi podaje, że w zależności od sytuacji na tył może trafić od 15 do 60% sił napędowych. Szczytowe wartości są dostępne przy niewielkich prędkościach (15-30 km/h). Przy 80 km/h na tył trafia do 15% sił napędowych. W skrajnie niekorzystnych warunkach przyda się funkcja 4WD Lock, która zwiększa porcję mocy wysyłanej na tył.

Silnik 1.8 DID rozwija 150 KM przy 4000 obr./min oraz 300 Nm w zakresie 2000-3000 obr./min. Jego charakterystyka może się podobać. Do spokojnej jazdy wystarcza 1500-1800 obr./min. Między 1800-2000 obr./min motor bierze głęboki oddech, a ASX zdecydowanie wyrywa do przodu. Elastyczność? Bez zastrzeżeń. Dynamika? Więcej niż wystarczająca. Sprint do setki jest kwestią 10 sekund. Wrażenie robi także efektywność silnika. Mitsubishi mówi o 5,6 l/100km i... nie mija się znacząco z prawdą. Uzyskanie 6,5 l/100 km w cyklu mieszanym jest jak najbardziej możliwe.

c54af3afff92cd02d293a12bd2877b3f.jpg

6-biegowa skrzynia, mimo lewarka o znacznej długości, zaskakuje precyzją. Nie czyni jednak z ASX-a samochodu ze sportową duszą. Do szczęścia brakuje bardziej komunikatywnego układu kierowniczego. Odgłos silnika pracującego pod dużym obciążeniem nie należy od najprzyjemniejszych. Na większych nierównościach postukuje zawieszenie, co nieco zaskakuje, gdyż nastawy nie należą do sztywnych, a ASX pozwala sobie na przechyły nadwozia w szybciej pokonywanych zakrętach. Przez cały czas pozostaje przewidywalny i długo utrzymuje tor jazdy. Opony o wysokim profilu (215/60 R17) sprzyjają skutecznemu wybieraniu nierówności. Na polskie drogi jak znalazł.

Cennik otwiera wersja Invite Fischer za 105 490 zł. Wyposażenie? Bez zastrzeżeń. Poza wspomnianymi, zimowymi gadżetami, otrzymamy m.in. 16-calowe alufelgi, czujniki parkowania, automatyczną klimatyzację i system audio z USB oraz przyciskami sterującymi na kierownicy.

Optymalną propozycją jest Intense Fischer (od 110 890 zł) z ksenonowymi reflektorami, zestawem głośnomówiącym i diodowymi światłami do jazdy dziennej. Wystawione przez salon faktury mogą opiewać na niższe kwoty od cen katalogowych. Na internetowych stronach Mitsubishi znajdziemy informację o sięgających 8-12 tys. zł rabatach gotówkowych.

Sygnowany przez Fischera ASX stanowi ciekawą alternatywę dla pozostałych wersji. Nie tylko z racji dodatków dla fanów zimowego sportu bagażnika dachowego, boksu i nart z wiązaniami. Przeszyta jadowicie zielonymi nićmi tapicerka ze skóry i alcantary ożywia przepełnione czernią wnętrze. Aż szkoda, że nie należy do wyposażenia standardowego.

Tagi: mitsubishi, morgan plus, honda logo, mitsubishi asx
Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Oferty motoryzacyjne