Money.plMotoryzacjaWiadomościPublikacje

Diesel na zimę

2009-12-16 15:56

Diesel na zimę

Diesel na zimę
Fot. PAP/Grzegorz Momot

Każdy właściciel ropniaka" parkowanego pod gołym niebem na pewno nie raz zastanawiał się, czy silnik jego samochodu odpali po mroźnej nocy.





Obawy te nie są bezzasadne, ponieważ w niskich temperaturach z oleju napędowego (szczególnie gorszej jakości), może wytrącać się parafina. Ta ostatnia zatyka wtedy skutecznie układ paliwowy, co uniemożliwia uruchomienie silnika.

Problemy z odpaleniem motoru dotyczą w większości aut wyposażonych w jednostki wysokoprężne starszych generacji, gdyż współczesne diesle są już fabrycznie przystosowane do eksploatacji przez cały rok. Mimo to, warto przed nastaniem sezonu zimowego sprawdzić działanie jednostki napędowej w serwisie, a kiedy już nadejdą mrozy, tankować tzw. zimowe paliwo o obniżonej temperaturze krzepnięcia.

Ręcznie lub z zestawem

Podstawą właściwego funkcjonowania układu zapłonowego w silniku wysokoprężnym, są świece żarowe. Ich stan techniczny musi być okresowo sprawdzany, przed zimą zaś przegląd świec to konieczność. Za pomocą specjalnego przyrządu badane są ich własności elektryczne i grzejne wyjaśnia Michał Kiryłowicz z Rally Car Serwis z Katowic.

Jeśli któraś ze świec nie funkcjonuje prawidłowo, np. ze względu na pokrywający ją nagar, należy wymienić nie tylko tę świecę, ale również pozostałe. Zapobiega to sytuacji, gdy w każdym cylindrze pracować będą świece o różnych parametrach. W niektórych nowoczesnych silnikach wysokoprężnych, świece żarowe są długie i głęboko osadzone. Nie można ich wyjąć bez specjalnego zestawu serwisowego: takie świece o długości 16 cm montowane są m.in. w Oplu Vectrze 2.0DTI.

Wymiana kompletu świec żarowych to wydatek w granicach od 40-150 zł. Z kolei cena jednej może wahać się od 10 zł (polska świeca do np. Forda Mondeo 1.8TD), do nawet 250 zł w przypadku diesli Isuzu.

Przynajmniej raz w roku należy również pamiętać o wymianie filtra paliwa (cena ok. 60-100 zł). Jest to szczególnie ważne przed zimą, ponieważ gromadząca się wilgoć w filtrze może powodować kłopoty z rozruchem, na skutek blokowania przepływu oleju przez zamarznięte kryształki wody. Równolegle ze świecami i filtrem paliwa powinien być też wymieniony filtr powietrza (wydatek ok. 40-100 zł), gdyż niedrożny znacznie zmniejsza przepływ powietrza, zatrzymując tym samym wilgoć. Długotrwała eksploatacja zanieczyszczonego filtra może nawet doprowadzić do jego rozerwania.

Rozrząd z mocą

Przed sezonem zimowym należy również dokładne sprawdzić stan napędu rozrządu. Jest to szczególnie istotne w przypadku starszych diesli, z wtryskiem pośrednim z pompy rozdzielaczowej. W trakcie rozruchu zimnego silnika pompa i wałek rozrządu stawiają bowiem największy opór, dlatego warto w starszym ropniaku" wymienić pasek rozrządu, jeśli jego stan techniczny budzi wątpliwości. Na pewno zaś powinniśmy to zrobić w świeżo kupionym używanym aucie, zwłaszcza przed zimą.

Warto również pomyśleć o wymianie akumulatora, jeśli ten w naszym samochodzie skończy trzy lata. Dlaczego? Powód jest prosty. Bateria współpracująca z silnikiem wysokoprężnym musi dawać większy prąd rozruchu rzędu 500-600 amperów i więcej. Wpływa to na jej szybsze wyeksploatowanie, w porównaniu z akumulatorami w autach z jednostkami benzynowymi. Fachowcy zalecają wybór sprawdzonych marek przy kupnie baterii w dieslu (podobnie zresztą jak w benzyniaku), przede wszystkim ze względu na ich dłuższą żywotność.

Zimowy, depresator, czy suszarka?

Gruntowne sprawdzenie silnika i układu zapłonowego w serwisie, nie gwarantuje jednak pozbycia się wszystkich kłopotów podczas zimowej eksploatacji samochodu z silnikiem wysokoprężnym. Problemów może bowiem przysporzyć nieodpowiednia jakość tankowanego do baku oleju napędowego, charakteryzującego się zbyt dużą zawartością parafiny.

Generalnie w czasie zimy należy tankować tzw. ON zimowy, który odróżnia od normalnego obniżona temperatura krzepnięcia. Nie zawsze jednak jest on dostępny na wszystkich stacjach wraz z pierwszymi mrozami, dlatego też warto przed tankowaniem zapytać jaki olej znajduje się w dystrybutorze. Na rynku dostępnych jest kilka klas ON zimowego. Wiosną i jesienią można tankować tzw. olej przejściowy. Da się go stosować do temperatury minus 10 st. C. Poniżej tej wartości należy koniecznie przejść na olej zimowy, zachowujący swoją płynność do minus 25 st. C.

Na krajowych stacjach niedostępna jest najbardziej wytrzymała na niskie temperatury klasa arktyczna. Olej ten, który nie powinien zamarznąć nawet przy największych mrozach, można jednak dostać na specjalne zamówienie. Jeśli nie ma akurat zimowego oleju napędowego, możemy dolać do zwykłego oleju w baku specjalną substancję, która obniży jego temperaturę krzepnięcia. Jest to tzw. depresator, który można nabyć na większości stacji paliw.

Mimo zapobiegliwości właściciela, może się jednak zdarzyć iż w niskiej temperaturze (szczególnie po bardzo mroźnej nocy), z oleju napędowego wytrąci się parafina i dojdzie do zatkania układu paliwowego. W najgorszym wypadku nie można wtedy uruchomić silnika, w nieco lepszym pracuje on nierówno lub gaśnie.

Co wtedy robić? Najlepiej wprowadzić auto do ciepłego pomieszczenia (np. garażu lub parkingu podziemnego). Jeśli również wtedy silnik nie daje się uruchomić lub pracuje nieprawidłowo, można próbować ogrzać filtr paliwa, np. suszarką do włosów lub wymontować go i przepłukać naftą. W skrajnych przypadkach, kiedy ropniak" milczy jak zaklęty, jedynym wyjściem jest zaholowanie samochodu do serwisu.

Tagi: rynek, opel, ford, serwis, isuzu, opel vectra, ford mondeo, yugo pozostałe
Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Re: Diesel na zimę

lade111 / 83.21.245.* / 2011-01-16 18:42
verva to jest to, auto dobrze jeździ a przy tym oszczedza paliwo. mi mój diesel na Vervie pali o 10 % mniej paliwa

Re: Diesel na zimę

wolny człowiek / 83.27.17.* / 2010-02-04 09:53
Cytat "Prąd rozruchu rzędu 500 - 600 amperów i więcej" . Czy ten gość mówi o samochodach osobowych? Chyba trochę przesadził.
 
frankodifrank / 83.10.73.* / 2010-12-30 13:35
ja mam w swoim dieslu 1.9 tdi prąd rozruchu 680 A :) więc myślę, że mowa tu jest jak najbardziej o autach osobowych. A co do paliwa to leję tylko z Orlenu, w zimę Vervę, autko lepiej pracuje i zawsze odpala. A to zasługa m.in. depresatora, który dodawany jest już w produkcji paliwa :) autko po każdej zimnej nocy, nawet do -20 st. odpala bez problemu

Re: Diesel na zimę

alk / 83.15.127.* / 2010-01-26 14:10
suszarka suszarką, ale polanie filtra wrzątkiem działa na pewno ;-) sprawdzone wczoraj.

Re: Diesel na zimę

ja777 / 83.6.35.* / 2010-01-26 11:57
Porada podgrzewania flitra suszarką jest genialna....

http://wiadomosci.onet.pl/2117925,12,ogrzewal_suszarka_auto_pozostal_wrak,item.html
 
jerzykKJ / 178.42.62.* / 2010-12-30 14:39
Błogosławiony depresator;).
Najlepiej zimą lać uszlachetniane paliwa zimowe, verva on itd. nie ma problemu z odpalaniem, przy -15 to nawet nie mętnieje.
 
waść / 83.5.61.* / 2011-01-02 18:29
no paliwa z Orlenu wytrzymują jeszcze więcej, u mnie było niedawno -22 st. C. wstałem rano i "klekocik" odpalił bez problemu, tylko kilka razy świece zagrzałem :) :)
 
derft / 79.191.75.* / 2012-02-01 16:25
dziś -25 i verva mnie zawiodła a taki pewny jej byłem. Na orlenie kupiłem.
A 2 lata temu -30 zwykły on i pojechałem.
Coś tu chyba jest grane???
 
just me / 188.33.207.* / 2012-02-06 13:16
tak, ja wczoraj pierwszy raz zakupiłam nawet "uszlachetniacz" (z uwagi na reklamę TV) plus On Verva, a dziś, jak nigdy, zapalił i po 5 min. zgasł silnik.... hmmmm, czy to komercja, pogoda czy zbieżność dziwnych czynników ale jakich, skoro do wczoraj autko odpalało i eksploatowało bez problemu...o co chodzi?
 
Blob / 2012-02-06 15:17
Już nie produkują tak dobrych diesli jak kiedyś. Wcześniej silnik miał wytrzymać lata, teraz ma ustalony czas po którym ma się zepsuć...wiadomo kasa zawsze najważniejsza...

Oferty motoryzacyjne