Money.plMotoryzacjaWiadomościPublikacje

Być przygotowanym na wypadek... wypadku!

2012-05-15 12:09

Być przygotowanym na wypadek... wypadku!

Być przygotowanym na wypadek... wypadku!
Fot. Money.pl/Anna Kraszkiewicz
Polskie drogi uchodzą za jedne z najniebezpieczniejszych w Europie. Rok rocznie dochodzi do dziesiątek tysięcy wypadków samochodowych, w których rannych zostaje kilkanaście tysięcy uczestników ruchu drogowego, a śmierć ponosi ok. 3.5-4.5 tys. osób rocznie. Sytuacja i tak się znacznie poprawiła, bo jeszcze niedawno, w 2002 roku, na polskich drogach ginęło ok. 6 tys. osób rocznie. Jednak poprawa bynajmniej nie jest tożsama ze stwierdzeniem, że jest już na tyle dobrze, że można spocząć na laurach.

Poziom bezpieczeństwa na polskich drogach stale wzrasta. Nowe drogi (co prawda budowane w mozolnym tempie, ale powstają), remonty starych, zdecydowanie bezpieczniejsze samochody wszystko to sprawia, że czujemy się coraz bezpieczniejsi. Jednak wystarczy jeden dłuższy majowy czy czerwcowy weekend, by w wieczornych wydaniach programów informacyjnych reporterzy straszyli przerażającymi statystykami.

Niestety, natężenie ruchu w Polsce nieustannie wzrasta. Liczba zmotoryzowanych i samochodów poruszających się po polskich drogach przyrasta w tempie zdecydowanie wyższym, niż kilometraż polskich dróg. Wypadków i kolizji nie da się w pełni wyeliminować, jednak, my jako kierowcy, mamy największy wpływ na poziom bezpieczeństwa nas samych i naszych towarzyszy podróży.

Ostatnimi czasy świadomość kierowców w zakresie bezpieczeństwa znacznie wzrasta. Decydując się na zmianę samochodu jednym z kryteriów przy wyborze nowego jest poziom bezpieczeństwa jaki zapewnia. Porównujemy testy zderzeniowe przeprowadzane przez Euro NCAP, liczbę poduszek powietrznych oraz elektronicznych pomocników znajdujących się na pokładzie auta (ABS, TCS, ESP, itd.). Jednak standardowe wyposażenie aut w zakresie bezpieczeństwa czynnego (elementy wyposażenia zapobiegające ewentualnej stłuczce lub wypadkowi) i biernego (elementy mające na celu zminimalizowanie skutków zaistniałej kolizji drogowej lub wypadku u osób uczestniczących w zdarzeniu) to nie wszystko warto samemu zainwestować w poprawę własnego bezpieczeństwa na wypadek, gdy już dojdzie do niebezpiecznego zdarzenia drogowego. Przykładem mogą być karty ICE (In Case of Emergency) oraz Karty Ratunkowe Pojazdów. Oba dokumenty zdecydowanie ułatwiają pracę służbom ratunkowym, przede wszystkim skracając czas reakcji i dostarczając niezbędnych informacji na temat poszkodowanego, jego rodziny oraz pojazdu, którym się poruszał.

Pierwsza z przytoczonych, ICE, czyli karta In Case of Emergency (W Nagłym Wypadku), to karta powstała z inicjatywy włoskich służb ratunkowych, które dostrzegły problem dezinformacji na miejscach tragedii drogowych na karcie ICE zawarte są podstawowe informacje na temat poszkodowanego, tj. imię i nazwisko oraz telefony kontaktowe (max 3) do członków rodziny poszkodowanego. Na podstawie informacji uzyskanych od najbliższych (stan zdrowia, przebyte choroby, urazy, przyjmowane leki) lekarz jest w stanie udzielić pierwszej pomocy poszkodowanemu z uwzględnieniem informacji uzyskanych od członków rodziny.

O ile Karta ICE powoli wkracza do świadomości polskiego kierowcy i coraz więcej użytkowników dróg decyduje się na zakup tejże karty (koszt kilku kilkunastu PLN), o tyle Karty Ratunkowe Pojazdów to temat w Polsce niemal nieznany. Na Karcie Ratunkowej Pojazdu odwzorowany jest rzut karoserii pojazdu z góry i z boku z informacjami dla służb ratunkowych, w których miejscach należy ciąć karoserię samochodu. Ponadto, Karta w sposób graficzny przedstawia gdzie można natknąć się na wiązki kabli pod napięciem (napęd elektryczny lub hybrydowy), elementy pirotechniczne, gdzie umiejscowione są akumulatory, amortyzatory gazowe oraz dostarcza innych ważnych informacji istotnych w czasie akcji ratunkowej.

Ideą Kart Ratunkowych Pojazdów jest usprawnienie akcji ratunkowej na miejscu zdarzenia oraz zwiększenie bezpieczeństwa osób udzielających pomocy poszkodowanemu. W jaki sposób? Maciej Bienert z teamu CARE24 wyjaśnia: Gdy już dojdzie do nieszczęśliwego wypadku to bardzo często zdarza się, że zanim można udzielić poszkodowanemu pomocy, trzeba go wydobyć z wraku pojazdu za pomocą specjalistycznych narzędzi. Niewiele osób wie, że strażacy podczas akcji ratunkowej są narażeni na duże niebezpieczeństwo każdy pojazd jest inaczej skonstruowany. Karoseria samochodu ma wzmocnienia, które w zależności od modelu są różnie umiejscowione. Gdy nożyce natkną się na takie wzmocnienie pękają. Znane są również przypadki, gdy w trakcie akcji ratunkowej zginął strażak bądź ratownik od wystrzału poduszki powietrznej. Znalezienie i odłączanie akumulatorów wbrew pozorom wcale nie jest łatwe. Niektóre modele mają ich dwa albo nawet trzy. Liczy się każda sekunda.

Więcej informacji na temat Kart Ratunkowych Pojazdów znaleźć można na stronie Klubu Care24.

Lukasz_Kochanek
Tagi: euro, samochody, auta, pomoc, drogi, wypadek, informacje, polsce
Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Oferty motoryzacyjne