2010-06-22 06:31
Argentyńskie bary fundują taksówkę pijanym klientom
Fot. anokarina/CC BY-SA 2.0/Flickr
Przewodniczący stowarzyszenia zrzeszającego hotelarzy i właścicieli lokali gastronomicznych w Santa Fe Luis Hediger wyjaśnił na łamach dziennika, na czym polega program Bezpieczny powrót. - Ludzie muszą zrozumieć, że program ma zmniejszyć liczbę wypadków. Jeśli nie zdadzą sobie z tego sprawy, wszyscy będą się po prostu bardziej upijać - wyjaśnił Hediger.
Zgodnie z uruchomionym w zeszły czwartek programem klienci restauracji należących do stowarzyszenia mogą prosić pracowników lokali o wydanie im bonu pokrywającego koszty przejazdu, jeśli zdarzy się, że wypiją oni zbyt dużo, by samodzielnie usiąść za kierownicą. Środki na finansowanie programu pochodzą z reklam umieszczonych na bonach wręczanych podpitym gościom. Dziś stowarzyszenie oceni pierwszy etap programu i zapłaci firmom przewozowym za zrealizowane dotychczas kursy.
ZOBACZ REKLAMĘ ARGENTYŃSKIEGO PIWA:
- W ostatnich dniach niewiele osób skorzystało z darmowego przejazdu. Większość dowiadywała się, o co chodzi w akcji. Częściej były to kobiety - poinformował Hediger. - Uważam, że to właściwe rozwiązanie. Każdy sposób jest dobry, by wyeliminować ryzyko - powiedział La Nacion klient jednej z restauracji biorących udział w programie.
Jednak ogłoszenie w marcu planów wprowadzenia Bezpiecznego powrotu wzbudziło kontrowersje. Przeciwnicy wskazywali, że w rzeczywistości akcja ta będzie zachęcała do spożywania alkoholu. Dopuszczalna ilość alkoholu we krwi u kierowców wynosi w Argentynie 0,5 promila.
ZOBACZ TAKŻE:
Tagi:
argentyna, alkohol, pijany, taksówka, santa fe