Obrażalski fotoradar
Paul Collins, 26-letni motocyklista z Fareham w Anglii jechał 77 km/h w strefie, gdzie znaki nie pozwalają przekraczać 50 km/h. Fotoradar ustawiony był od przodu, więc kierowca miał nadzieję, że sprawa nie znajdzie finału w postaci mandatu. Obrażeni policjanci jednak wyjątkowo uwzięli się na Paula – powód ich złości znajdziecie na zdjęciu.
Collins został w późniejszym czasie rozpoznany przez policję, jadąc dokładnie tą samą trasą. Dzięki numerom rejestracyjnym funkcjonariusze odnaleźli jego miejsce zamieszkania i zapukali do drzwi z mandatem wartym pięć punktów karnych oraz ponad 800 złotych.
Jak powiedział Mick Gear z policji w Hampshire:
„Gdy odwiedziliśmy Paula w domu, kierowca przyznał się do winy. Tłumaczył, że to koledzy mu powiedzieli, iż nie zostanie złapany.”
Wygląda na to, że immunitet motocyklistów fotografowanych od przodu jednak nie zawsze funkcjonuje tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. A może wystarczy po prostu się nie narażać? Napiszcie, czy macie doświadczenia z tym związane.