Fotoradary po nowemu. Urzędnicy zadowoleni
Rzecznik GITD Alvin Gajadhur powiedział, że w ciągu pierwszego pół roku funkcjonowania nowego systemu fotoradarowego zmniejszyła się liczba wypadków drogowych, jak również liczba zabitych i rannych. Jak podkreślił, w okresie ostatnich 6 miesięcy zginęło o 5,5 proc. osób mniej niż w analogicznym okresie roku 2010.
GITD obsługuje system fotoradarów od 1 lipca 2011 roku. W jego dyspozycji jest ponad 800 masztów do umieszczania fotoradarów, przejętych od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz policji, a także ok. 70 samych fotoradarów. Trwa przetarg na 300 nowych urządzeń.
Gajadhur podkreślił, że GITD porównuje ilość wypadków w okresie, w którym działał nowy system fotoradarów, czyli od początku lipca do końca grudnia 2011 - z analogicznym okresem poprzedniego roku.
Statystyka wypadków drogowych całego roku 2011 w porównaniu z rokiem poprzednim jest bowiem niekorzystna. Według danych policji, w roku 2011 doszło do 39 tys. 594 wypadków - o 762 więcej niż w roku 2010; zabitych zostało w nich 4 tys. 142 osoby - o 235 więcej niż w roku poprzednim; rannych zostało 48 tys. 906 osób - o 46 osób mniej niż w roku 2010.
Podczas briefingu zorganizowanego przy jednej z warszawskich dróg wylotowych dyrektor Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym w GITD Marcin Flieger podkreślał, że w miejscach tragicznych zdarzeń drogowych, gdzie zamontowano w ciągu ostatnich lat fotoradary, spadła - często nawet do zera - liczba wypadków i ofiar śmiertelnych.
- Bardzo się cieszę, że od lipca funkcjonuje system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym, który znajduje się w strukturach GITD. Traktujemy go jako partnera i sojusznika w walce z piratami drogowymi - powiedział obecny na briefingu Marek Kąkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Jego zdaniem rozwijając system fotoradarów bierzemy przykład od najlepszych. Wymienił m.in. Francję, gdzie taki system działa już 10 lat.
Komentując statystyki wypadków ubiegłego roku, a szczególnie jego końcówki Kąkolewski podkreślił, że jeśli chodzi o bezpieczeństwo na polskich drogach, jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Zaapelował przede wszystkim do kierowców i pieszych o rozwagę i ostrożność na drodze.
Z policyjnych analiz wypadków drogowych wynika, że główną ich przyczyną jest przekraczanie dopuszczalnej prędkości. Do wypadków dochodzi często w małych miejscowościach, przez które przebiegają drogi krajowe czy wojewódzkie.
Do GITD wpłynęło już ponad 160 wniosków od mieszkańców i władz samorządowych z prośbą o objęcie ich miejscowości automatycznym nadzorem fotoradarowym. Jak powiedział Gajadhur, wnioski są wnikliwie analizowane i w najbardziej niebezpiecznych miejscach staną już pierwsze z nowo zakupionych fotoradarów.
GITD podkreśla, że proces poprawy bezpieczeństwa na drogach jest procesem długofalowym i realne efekty funkcjonowania systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym będą obserwowane w perspektywie czasu. Wynika to - według Gajadhura - m.in. z faktu, że w chwili obecnej GITD posiada zaledwie kilkadziesiąt fotoradarów, docelowo zaś będzie ich kilkaset, co powinno się przełożyć na znaczną poprawę bezpieczeństwa na drogach.
Jak powiedział, 300 nowych fotoradarów powinno pojawić w połowie roku. Podkreślił, że nowe urządzenia nie będą wymagały zgrywania danych, jak dzieje się to w przypadku teraz funkcjonujących fotoradarów. Zdjęcia będą bowiem przesyłane on-line do Inspektoratu. Gajadhur dodał, że w lutym ma zostać rozpisany przetarg na zakup nowych urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości. Mają one zostać umieszczone na 24 niebezpiecznych odcinkach polskich dróg.
Według danych GITD, doświadczenia państw Unii Europejskiej jednoznacznie wskazują, iż wdrożenie systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym (tzw. systemu fotoradarowego) przynosi efekt w postaci znacznego spadku liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych.
We Francji, gdzie taki system wprowadzono w 2001 r. liczba śmiertelnych ofiar zdarzeń drogowych spadła z 8160 w roku rozpoczęcia funkcjonowania systemu do 4273 osiem lat później. W Holandii liczba osób, które zginęły w wypadkach spadła z 1281 w 1991 r. do 644 w 2009 r. - czyli niemal dwukrotnie.
Statystyki angielskie porównujące stan sprzed wprowadzenia systemu i po, wskazują na spadek liczby ofiar śmiertelnych i ciężko rannych w wypadkach o 35 proc., a w przypadku wypadków z udziałem pieszych - o 55 proc.
Czytaj więcej o sytuacji na drogach |
|
Wczoraj wypili, dziś mogą pójść siedzieć Nie będzie żadnej pobłażliwości dla tych, którzy wsiadają za kierownicę pod wpływem alkoholu - zapowiada policja. |
|
Koniec bezkarności na zagranicznych drogach Nieważne w którym kraju Europy przekroczysz prędkość. Mandat i zdjęcie z fotoradaru dostaniesz pocztą do domu. |
|
Zdjęcie z fotoradaru to nie zawsze mandat Jeśli przedstawia dwa samochody jadące obok siebie, jest szansa na uniknięcie kary. |
Re: Fotoradary po nowemu. Urzędnicy zadowoleni
sól w butelce po mleku nigdy nie będzie mlekiem pomimo, że też jest biała
ocenił ten, który na tym zarabia i ........ wszystko jasne
Re: Fotoradary po nowemu. Urzędnicy zadowoleni
Rok nie równy roku ,w tym ponad 4000 ofiar śmiertelnych , najlepiej zgonić na pijaków i brawurze kierowców. A wy urzędasy macie czyste ręce? Czy PO waszych rękach nie spływa krew tych ofiar?
Wprowadzenie bramek ,pobieranie wnet doprowadziło że kierowcy transportu ciężarowego omijali drogi bramki , rozjeżdżali i niszczyli drogi nie przygotowane ani do tak dużej częstotliwości ruchu aut ciężarowych oraz właściwości tych dróg . Drugą przyczyną skierowania aut ciężarowych na drogi wspomniane były kosmiczne stawki za przejazd autostradą !!! W tym roku najwięcej ofiar jest po stronie pieszych właśnie na tych drogach gdzie nie powinno się pojawiać tyle ciężarówek! I to jest właśnie krew ofiar która spływa po waszych rękach urzędasy !!!!
Remonty dróg , jak najbardziej , ale ograniczenie prędkości z powodu zniszczonej nawierzchni drogi powinno być opatrzone znakiem okresowym ograniczenia prędkości i co najwyżej na okres trzech miesięcy . Po tym okresie znak taki powinien zostać zastąpiony znakiem też ograniczenia prędkości ale z elementem wyraźnym że okres do naprawy drogi minął i że w tym rejonie urzędasy nic sobie nie robią z potencjalnych ofiar wypadków drogowych . Powinien również istnieć system kar nie dal urzędu ale konkretnych oso odpowiedzialnych za takie zarządzanie , system w którym nie było by możliwości stosowania żadnych taryf ulgowych , takich tabel jak się stosuje dla pijanych kierowców ,żadnych zawieszeń kar żadnych nadzwyczajnych złagodzeń kar ,taki system aby żaden organ nakładający kary nie mógł i nie miał możliwości odstąpienia od kary według tabeli. I co najważniejsze kwoty mandatów i kar urzędasów nie mogły by zasilać innych podmiotów , służyły by tylko i wyłącznie na remonty dróg
klikę
urzędniczo-mafijno-policyjną
Od 22lat ta klika cały czas jest u żłoba. Zmienia tylko szyldy i barwy.
Re: Fotoradary po nowemu. Urzędnicy zadowoleni
Re: Fotoradary po nowemu. Urzędnicy zadowoleni
A co robią polscy kierowcy "sprawni umysłowo inaczej" ? Ano, 80% zwalnia o 10-20 km PONIŻEJ dopuszczalnej prędkości tamując ruch (zapewne mają już ciepło i lepko w gaciach na widok fotoradaru) , a pozostałe 20% ma to w 4 literach i z prawdopodobieństwem 30 (fotoradarów) do 800 (masztów) łapie się na aktualną fotkę.
Z "suszarkami" jest już gorzej, ale też ten, kto ma "psi węch" to zbyt często "punktów" nie dostaje.
Odcinki z automatycznym pomiarem to "pieśń przyszłości".
Reasumując: nie prędkość zabija, ale głupota i brak umiejętności.
A jedzie się tak, jak DROGA pozwala !!!!!
To, że się jedzie powoli , to wcale nie oznacza , że się jedzie bezpiecznie.
Gdyby przeanalizować ilość wypadków, to okaże się, że chociaż statystycznie jest ich mniej, to ilość wypadków spowodowanych przez kierowców będących pod wpływem alkoholu ( lub innych świństw) wzrosła - i na to radary nie pomogą !
Za jazdę pod wpływem alkoholu i innych "odurzaczy" powinno się zabierać kierowcy prawo jazdy i to w trybie natychmiastowym i dożywotnio - więc może zamiast radarów postawić alkomaty!
Z góry dziękuję za minusy.
Re: Fotoradary po nowemu. Urzędnicy zadowoleni
Re: Fotoradary po nowemu. Urzędnicy zadowoleni
Re: Fotoradary po nowemu. Urzędnicy zadowoleni
Re: Fotoradary po nowemu. Urzędnicy zadowoleni
Re: Fotoradary po nowemu. Urzędnicy zadowoleni
Hmmm...Marzy mi się taka sytuacja /pomysłu Ascha z Kirsta/: jeździć albo wszystko robić dokładnie z obowiązującymi przepisami...
Re: Fotoradary po nowemu. Urzędnicy zadowoleni
Rzecznik GITD Alvin Gajadhur powiedział, że w ciągu pierwszego pół roku funkcjonowania nowego systemu fotoradarowego zmniejszyła się liczba wypadków drogowych
Qrva, czy on ma coś nie tak z głową?
W tym okresie spadła sprzedaż paliwa o 11%, a więc ilość przejechanym kilometrów i tym samym wypadków. Fotoradary nie mają tu nic do rzeczy.
Jeżeli ilość fotoradarów nie zmieniła się, to co się zmieniło? Dlaczego niby spadła liczba wypadków?
Najgłupszy jest Kąkolewski - jak go słyszę, to nóż mi się w kieszeni otwiera. Ten człowiek nie ma pojęcia o czym mówi. Dla niego przyczyną wszystkich wypadków jest prędkość. No ale chyba ma rację, jak wprowadzą ograniczenie w mieście do 20km/h, a na autostradach do 40, to wypadków nie będzie (prawie)
Re: Fotoradary po nowemu. Urzędnicy zadowoleni
Niestety ludzie, ktorzy sa odpowiedzialni za polskie drogi (zarowno Ci, ktorzy je buduja, czytaj GDDKiA jak i Ci ktorzy pozniej ich dogladaja, a w szczegolnosci bezpieczenstwa na nich) wykazuja dziwna tendencje do obciazania wina za ilosc wypadkow tylko kierowcow. Zapraszam wiec owych medrcow do wycieczki autem (ale za kierownica, nie z kierowca i kogutem na dachu :-) ) po naszych krajowych drogach. moze by dodac pieprzu to po zmroku, gdy jest mokro i po koleinach. gdy przezyjesz, tos zuch...
Re: Fotoradary po nowemu. Urzędnicy zadowoleni