2015-04-01 13:30
Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Fot. Sławomir Kowalewski
Dzisiaj już chyba mało kto decyduje się na zakup samochodu za gotówkę (zwłaszcza nowego) i z powodzeniem może przebierać w sposobach finansowania takiej transakcji. W przypadku statystycznego Kowalskiego, zwanego przez urząd skarbowy osobą fizyczną, sprawa wydaje się dość prosta. Każdy z dealerów samochodowych, wraz z zakupem dostarcza klientowi pakiet ofert dotyczących finansowania obiektu marzeń, najczęściej w formie kredytu, ale także leasingu, a nawet wynajęcia. Tu wszystko zależy od zdolności finansowych klienta i jego decyzji, co do dysponowania tymi środkami.
W przypadku zakupu na kredyt (nie mówimy o kredycie gotówkowym) procedura jest stała, prosta, ale dosyć mozolna. Podlega ustawowym przepisom bankowym i to właśnie bank na podstawie starannie zbadanej kondycji finansowej klienta, podejmuje decyzje o przyznaniu kredytu bądź odmowie. Kupujący nie musi wnosić wkładu własnego (choć może kredytować jedynie część kosztów), a po sfinalizowaniu transakcji jest właścicielem/współwłaścicielem auta, chociaż jest zobowiązany dokonać cesji praw, z obowiązkowej wówczas polisy AC, na kredytujący go bank. Wszelkie koszty rejestracji, ubezpieczenia, eksploatacji i napraw spoczywają naturalnie na użytkowniku, podobnie jak bieżące serwisowanie samochodu (umowa kredytowa może wymagać dokonywania tego w punktach ASO i troski o dochowanie warunków gwarancji).
Znaczącym kosztem kredytu jest jego oprocentowanie (przykładowo od 4 do 15 proc. rocznie) oraz prowizja banku oscylująca w granicach 2-10 proc. Oczywiście im kupowany samochód starszy, tym bardziej rosną koszty obsługi kredytu. Kolejnymi będą wymagane przez kredytodawcę: dodatkowe ubezpieczenia samochodu, polisy od wszelkiego ryzyka, utraty pracy itp. Umowa kredytowa teoretycznie może zostać zawarta na dowolny okres. Uwzględniając jednak m.in. utratę wartości pojazdu zwykle jest to maksymalnie 4-6 lat (chociaż dostępne są też oferty 10-letnie).
Leasing dla osób fizycznych zwany jest też leasingiem konsumenckim to nic innego jak forma dzierżawy. W naszym kraju stosunkowo mało popularna forma finansowania, a bez wątpienia warta zainteresowania. W porównaniu z kredytami bankowymi, leasing konsumencki nie wymaga aż tylu formalności i zabezpieczeń (ale BIK jest zaangażowany). Decyzja o zawarciu umowy leasingowej spoczywa wyłącznie na leasingodawcy, bo nie ma on ustawowego obowiązku badania zdolności kredytowej klienta, a zabezpieczeniem jest sam przedmiot leasingu oraz weksel in blanco. Kupujący musi uwzględnić standardową wpłatę własną, rozpoczynającą się od nawet od 1 proc. wartości pojazdu. Za to do podpisania umowy wystarczą tylko dokumenty tożsamości i oświadczenie o dochodach. Największą różnicą jest to, że od początku do końca umowy właścicielem pojazdu jest firma leasingowa, a leasingobiorca nie jest nawet współwłaścicielem (jak to ma miejsce w umowie kredytowej). W zależności od zapisów, auto można wykupić po jej zakończeniu lub wziąć w leasing kolejne. Zagrożeniem jest to, że po skradzeniu bądź zniszczeniu samochodu zostaje się z długiem wobec leasingodawcy i bez auta.
W przypadku takiej formy finansowania, po podpisaniu umowy klient otrzymuje samochód zarejestrowany i ubezpieczony. Koszt polisy może być regulowany jednorazowo lub być wliczony w raty leasingowe. Należy jednak pamiętać, że nie będąc właścicielem pojazdu, nie korzysta się z przysługujących zniżek. Drugą stroną medalu jest to, że firmy leasingowe najczęściej mają dużo korzystniejsze stawki wynegocjowane u ubezpieczycieli. Wszelkie przeglądy i naprawy muszą być wykonywane w ASO, a ich koszt ponosi użytkownik. Leasing konsumencki w żadnym stopniu nie generuje korzyści podatkowych, jak to ma miejsce w przypadku leasingu dla firm. Maksymalny czas trwania umowy leasingowej to 84 miesiące.
Wynajem długoterminowy to opcja dla osób ceniących swobodę użytkowania pojazdu i jednak dysponujących niezbyt restrykcyjnym budżetem. W tym przypadku użytkownika nie interesują koszty serwisów, ubezpieczeń, eksploatacji (poza tankowaniem) czy wymiany opon. Podpisując ten typ umowy, wynajmujący oddaje najemcy pojazd do użytkowania na ściśle określony czas. W zamian za korzystanie z niego, najemca zobowiązuje się płacić miesięczny czynsz w kwocie uzgodnionej przez obie strony umowy. Procedura ta wymaga minimum formalności i pozwala na użytkowanie pojazdu, który jest np. daleko poza zasięgiem możliwości finansowych klienta. Z racji możliwości bezproblemowej zmiany warunków umowy wynajmu, pozwala także na szybką zmianę takiego auta np. na inny model.
Różnice między umową wynajmu, a umową leasingu są bardzo wyraźne. Klient nie musi płacić czynszu inicjalnego, jego obowiązkiem są natomiast raty wynajmu (naturalnie zawierające owe koszty, których użytkownik nie ponosi bezpośrednio). Ich suma jednak po całym okresie umowy, nie osiąga wielkości równej cenie pojazdu (jak to ma miejsce w umowie leasingu). Wysokość raty zależy oczywiście od wartości pojazdu i okresu trwania umowy. Wynajem długoterminowy może trwać od roku do czterech lat. Podobnie jak w przypadku leasingu konsumenckiego, wynajem długoterminowy nie niesie ze sobą żadnych korzyści podatkowych dla osób fizycznych.
Zupełnie inaczej kwestia kredytu, leasingu i wynajmu ma się w przypadku działalności gospodarczej i przedsiębiorstw. Ciężko sobie wyobrazić firmę kupującą flotę 50 samochodów za gotówkę. Tu w wyborze decydujący głos będzie mieć księgowość i skrupulatne wyliczenia dotyczące korzyści podatkowych płynących z danej formy finansowania zakupu samochodu. Ale duże przedsiębiorstwa tak naprawdę rządza się własnymi prawami, indywidualnie negocjując ceny zakupu, koszty kredytów lub leasingu oraz dodatkowe usługi.
W przypadku kredytu dla firmy, podobnie jak dla osoby fizycznej, obowiązują restrykcyjne przepisy, które mogą komplikować kwestę zakupu i wydłużać cały proces. Poza tym koszt kredytu „na firmę” będzie zdecydowanie większy niż w przypadku pana Kowalskiego. Dla jednoosobowej działalności lub niewielkiej firmy, trzeba też mieć na uwadze to, że kredyt wzięty na zakup samochodu, generalnie obniży zdolność kredytową całej firmy. W przypadku leasingu, nie ma to aż takiego wpływu na kondycję finansową działalności.
Leasing dla jednoosobowej działalności lub małych firm to już w zasadzie chleb powszedni. Ofert na rynku jest mnóstwo i firmy oferują swe usługi w zakresie finansowania zakupu pojazdów nowych jak i używanych. W tym przypadku możemy już mówić o korzystnym wpływie umowy na kwestie podatkowe. Firmy mają prawo rozliczyć leasing operacyjny, wrzucając go w koszty uzyskania przychodu. Będą w ten sposób rozliczane tylko odsetki i kredytu
Po ewentualnym wykupie samochodu od firmy leasingowej, można go przejąć na konto firmy lub (w przypadku działalności jednoosobowej) zarejestrować na osobę prywatną. Zawsze jednak należy pamiętać, że przy ewentualnej sprzedaży samochodu, przez sześć lat po wykupie na sprzedającym ciąży obowiązek odprowadzenia do skarbówki podatku dochodowego od kwoty uzyskanej ze sprzedaży auta.
Wynajem długoterminowy pojazdu to znów alternatywa dla osób nie przywiązujących się zbytnio do swego pojazdu, albo poszukujących czegoś, na co księgowość lub zarząd firmy nie wydadzą zgody. Krótko mówiąc, jeśli zakup reprezentacyjnej limuzyny dla prezesa nie wchodzi w rachubę, to jej wynajęcie będzie mieć zupełnie inne następstwa w księgowości. Pojazd po pierwsze nie jest wykazywany w księgach rachunkowych wynajmującego, a prawo do odpisów amortyzacyjnych pozostaje po jego stronie. Natomiast czynsz płacony miesięcznie za wynajem długoterminowy można traktować jako koszt uzyskania przychodu.
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
[...]
### Post edytowany z powodu złamania regulaminu Forum Money.pl ###
Na pewno nie na lata
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Proponowane w artykule oprocentowanie kredytow jest przesadne - na granicach LICHWY!
Dzis w Europie kredyty powyzej 6,99% sa...NIEWYOBRAZALNE!
We Francji:
Kredyt promocyjny (dosc czesty u wszystkich) 0 (ZERO) %
Kredyt "zachecajacy - 0,9% na 12 miesiecy.
Kredyt z 10%wkladem wlasnym - do 2,99%.
Kredyt bez wkladu - do 54 lat = 3,99%
Kredyt do 84 miesiecy bez wkladu - 6,99%.
Podaje gorne stawki.
Poziom oprocentowania do negocjowania!
Podobnie z kosztami bankowymi - najczesciej na poziomie ZERO...!
PIENIADZ AKTUALNIE JEST TANI.
Kredyty u konstruktora i Jego sprzedawcy zazwyczaj jest tanszy niz w "Naszym Banku"...
Do tego biorac kredyt u konstruktora/sprzedawcy zazwyczaj mamy moznosc negocjowania ...NIZSZEJ CENY WYJSCIUOWEJ!!!
Tak jest w Europie.
RODACY, NIE DAWAC SIE OSZUKIWAC W POLSCE !!!
ps:
Najgorsze kredyty daje...BANK VW!
Dobre: DIAC (Renault, Dacia, Nissan).
Najlepszee...KIA!
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Zaden kredyt, w normalnym kraju/banku, nie powieksza ceny wylozonej na zakup o wiecej jak 20%.
BANAL!
WLeasingu nic nie kupujemy: placimy za uzywanie "wynajetego" przedmiotu.
Po 3/4/5 latach gdy wplacimy okolo 55_60% wartosci uzywanego przedmiotu mamy wybor: albo przedmiot oddac i ...ewentualnie wynajac kolejny (NOWY!) albo...za uprzednio uzgodniona kwote (30-40% wartosci nowego) zatrzymac ten co uzywalismy.
Leasing jest glownie "dla uzytkownikow".
Gdy chce"my kupic to lepszy "klasyczny kredyt" - poszczegolne raty beda wyzsze niz w leasingu ale...okres splat moze byc dluzszy (to ^podnosi koszt globalny) jednak gdy konczymy splaty przedmioy jest NASZ. Koszt nabycia w klasycznym kredycie jest okolo 10% nizszy niz przy "leasingu z opcja zakupu".
W Polsce kredyt jest drogi, nawet jak zero% to opłaty są ogromne
Kredyt na auto 20% ? Owszem, ale rocznie.
Tani kredyt 0% 50/50 kosztuje ponad 5% od wartości auta (ponad 10% od kwoty kredytu) i nie ma rabatu na pojazd jak przy zapłacie od razu.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Zniżki w ubezpieczeniu liczą się z użytkownika bez żadnego problemu, a potem szkody w UFG również. Leasingi nie mają super stawek na OC AC wynegocjowanych u Ubezpieczycieli, a wręcz je zawyżają. Ściemniają klientom, że mają świetne stawki. Tylko w 1,2 roku czasami są konkurencyjni ale tylko czasami. NIE DAJCIE SIĘ NACIĄGAĆ.
Dodatkowe opłaty - kary za byle co w leasingu to już w ogóle skandal w biały dzień.
Leasing niby 101% ale potem odbijają sobie na opłatach za wszystko co można sobie wymyślić.
Re: Kredyt, leasing czy wynajem? Co dla firmy, a co dla osoby fizycznej?
Przykladowo Toyota Yaris w leasingu 3 letnim (przebieg 40 tys km + przeglady) kosztuje 159 E przez 37 miesiecy + pierwsza rata okolo 1500E.
Jesli chce sie ubezpieczyc od utraty wartosci to place dodatkowo po 16E miesiecznie.
Co pokrywa to ubezpieczenie?
Otoz gdy trace samochod (kradziez, kompletnie rozbity) generalne ubezpieczenie (AC) pokrywa /zwraca wartosc samochodu w chwili rozbicia/utraty.
Ta zwracana wartosc, praktycznie przez caly okres najmu, jest o okolo 2 tys E mniejsza od rat ktore mam/musze splacac do wygasniecia umowy.
Ubezpieczyciel pokrywa roznice!
Innym ubezpieczeniem jest ubezpieczenie na wypadek smierci - w oisywanym przypadku 8 e/miesiac. Otoz w przypadku smierci osoby wynajmujacej samochod - ubezpieczyciel splaca calosc a samochod staje sie wlasnoscia NASZJ RODZINY! To ubezpieczenie mozna zawrzec tylko wowczas gdy mamy mniej niz 75 lat.
Majac mniej niz 60 lat mozna zawwrzec ubezpieczenie na przypadek znalezienia sie...na bezrobociu.
Wynajmujac samochod mozemy w umowie miec przeglady na koszt Firmy wynajmujacej (generalnie oplkaca sie - okolo 35% oszczednosci) jak i...wymiane okresowaopon (z gory okreslony program).Ten ostatni "przywilej" nalezy rozwazac z duza uwaga!
NIESTETY...kalkulacja prosta: zawsze - BEZ DODATKOWEGO UBEZPIECZENIA - leasigobiorca jest stratny o okolo 15/20% ceny wyjsciowej wynajetego samochodu!
Na podstawie warunkow w "starej europie" (Francja, Niemcy, Belgia).
banda
Teraz kupując taki samochód za dwa lata i tak go sprzedam za 40 patyków a nowy samochod tylko wyjade z salonu to już - 10% więc nie będę dorabiał tej bandy z wiejskiej
policz dobrze koszty to zmienisz zdanie.
nowe to nowe, spokojna jazda przez 5 lat a później niech "oszczędni" się cieszą że zrobili dobry interes . każdemu według uznania.....
Pierwszy rok to utrata wartosci od 25 do 40% (czym drozszy tym wiecej...).
Drugi rok to kolejne 14%
Pozniej - kazdy rok to 7%.
Schemat obowiazuje/istnieje w calej Europie.
W zasadzie gora po 3 lkatach samochod jest wart 50% wyjsciowej ceny (przy zalozeniu okreslonego limitu kilometrow!).
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/