Kolejne 2 lata to według niego okres bankructw i łączenia się firm w wielkie koncerny. Potem zostanie prawdopodobnie jeden koncern w USA, jeden w Niemczech, jeden francusko japoński, jeden japoński, jeden w Chinach i jeszcze jeden w Europie.

Guru Fiata przewiduje w rozmowie z Automotive News Europe, że z kryzysu mogą wyjść obronną ręką firmy produkujące rocznie powyżej 5,5 mln aut. Na razie takimi wynikami mogą się pochwalić tylko: Toyota, General Motors, Volkswagen, Ford i Renault Nissan. Fiata w tej grupie nie ma. Może jednak Marchionie liczy, że tym kolejnym europejskim koncernem będzie właśnie Fiat, bo na razie to chyba jedyna firma motoryzacyjna w Europie, której sprzedaż w ubiegłym miesiącu wzrosła. Optymizmem może także napawać zainteresowanie klientów małymi samochodami Fiata.

(mysz), źródło: MotorAuthority