Podgrzewane, wentylowane fotele z funkcją masażu, kilkustrefowa klimatyzacja, różne elektroniczne "bajery" - już niebawem nikogo specjalnie nie będą "ruszać" takie elementy wyposażenia samochodów. Coraz większymi krokami zbliżami się do chwili, kiedy to samochody będą w stanie samodzielnie się przemieszczać, a kierowca będzie mógł się w tym czasie zrelaksować.

Podczas największych targów elektroniki CES, jakie co roku odbywają się w Las Vegas, Volvo zapowiedziało wprowadzenie wraz z debiutującym w tym roku flagowym modelem S90 trybu półautonomicznej jazdy. Co ciekawe, funkcja ta znalazłaby się w seryjnym wyposażeniu modelu (nie wiemy, czy wszystkich wersji), jednak oferowanym na rynku amerykańskim. Nie wiemy też, czy półautonomiczny tryb jazdy będzie już oferowany w pierwszym roku sprzedaży, czy może pojawi się nieco później.

Wiadomo natomiast, że funkcja półautonomicznej jazdy pozwoli kierowcy całkowicie oderwać ręce od kierownicy i zająć się na przykład czytaniem prasy bądź oglądaniem telewizji. Samochód, w zależności od sytuacji na drodze, sam przyspieszy bądź zahamuje, sam też wykona manewr skrętu. Volvo S90 będzie w stanie samodzielnie się poruszać tylko na dobrze oznaczonych drogach, głównie na autostradach. Co ważne, nie będzie wówczas zawalidrogą. Funkcja ta ma działać nawet do prędkości ok. 130 km/h.

Podczas targów przedstawiciele Volvo zapowiedzieli, iż półautonomiczne S90 jest kolejnym krokiem do w pełni autonomicznych pojazdów, nad którymi Volvo pracuje w ramach programu Vision 2020. Już w przyszłym roku powstanie pierwsza większa grupa samojeżdżących Volvo, które będą testowane na drogach wokół Goeteborga.

Przy okazji premiery półautonomicznego Volvo S90 zaprezentowano szereg rozwiązań, które przygotowano wspólnie z firmę Ericsson. Auto będzie zapamiętywać podstawowe czynności, jakie są wykonywane przez kierowcę. Będzie wiedziało, że danego dnia, o danej godzinie, jeździmy najczęściej w dane miejsce i będzie sugerować wpisanie takiego adresu do systemu. Co więcej, będzie podpowiadać kierowcy jego ulubione utwory czy filmy, a jeśli np. dany film nie skończy się przed końcem podróży, zwolni bądź zaproponuje nieco inną, dłuższą trasę.