Money.plMotoryzacjaWiadomościAktualności

Upada stolica motoryzacji

2008-11-26 22:49

Upada stolica motoryzacji

Upada stolica motoryzacji
Fot. EPA/PAP
Taką tezę Thomasa Palleya, byłego głównego ekonomisty w US-China Economic and Security Review Commission i autor książki "Post-Keynesian Economics" przedstawiła Gazeta Wyborcza.

Zdaniem analityka centrum amerykańskiej motoryzacji jest zagrożone, ponieważ władze USA chętniej wspomagają sektor finansowy niż motoryzacyjny. Tymczasem upadek Wielkiej Trójki może mieć znacznie groźniejsze konsekwencje niż zapaść w bankowości.

 Lista niebezpieczeństw spowodowanych z bankructwem przemysłu samochodowego jest bardzo długa. Otwiera ją wielki wzrost bezrobocia - zatrudnienie mogą stracić nie tylko pracownicy fabryk związanych z największymi markami, ale także ludzie związani z producentami podzespołów, handlem, reklamą czy transportem.

Przekłada się to zmniejszenie konsumpcji spowodowane utratą zarobków i w efekcie bankructwa w kolejnych dziedzinach przemysłu. W tej katastrofalnej wizji gospodarka amerykańska nie mogłaby nawet liczyć na pomoc rządową, bo uniemożliwić ją może zmniejszenie wpływów do budżetu - brak dochodów oznacza mniejsze podatki.

Zagrożone może być nawet bezpieczeństwo narodowe USA jeśli wojsku zabraknie środków transportu.

Dojść może też do olbrzymiej eskalacji kryzysu finansowego gdyż instytucje żyjace ubezpieczeń i kredytów stracą ważnego partnera. Upadek Detroit może odbić się czkawką na całym świecie.

Tagi: produkcja, kryzys, motoryzacja, gm, ford, świat
Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Oferty motoryzacyjne