Money.plMotoryzacjaWiadomościAktualności

UOKiK przygląda się sprawie Volkswagena w Polsce

2015-10-08 14:15

UOKiK przygląda się sprawie Volkswagena w Polsce

UOKiK przygląda się sprawie Volkswagena w Polsce
Fot. Volkswagen
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów rozpoczął postępowanie w sprawie afery określanej w Stanach Zjednoczonych jako DieselGate. Chodzi o sprzedane w Polsce auta koncernu Volkswagena, które wyposażone są w felerne oprogramowanie.

Koncern Volkswagena bije się w pierś i deklaruje, że zrobi wszystko żeby tylko odzyskać zaufanie klientów. Niemiecki moloch rozpoczął wielkie oszczędzanie, co wiąże się z ucięciem wszystkich niezbędnych projektów, a jednym z nich najprawdopodobniej jest Bugatti Chiron, czyli następca modelu Veyron.

Wszystko za sprawą oprogramowania, które przekłamywało podczas testów emisji spalin, zaniżając wynik nawet czterdziestokrotnie. Zdaniem ministra środowiska Macieja Grabowskiego, na polskim rynku znajduje się 139 000 takich pojazdów.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowił o wszczęciu postępowania wyjaśniającego w tej sprawie, reprezentując zbiorowy interes konsumentów. W trakcie postępowania UOKiK będzie współpracował z Transportowym Dozorem Technicznym oraz Głównym Inspektoratem Ochrony Środowiska.

Minister środowiska powiedział, że nie rozważał zakazu rejestrowania aut koncernu Volkswagena, tak jak wprowadzono to tymczasowo w Szwajcarii czy Rumunii. Jednocześnie Maciej Grabowski dodał, że Polska nie może nałożyć żadnej kary na koncern, bo może to zrobić organ, który udzielił homologacji.

Volkswagen zabrał się już za przygotowywanie do akcji serwisowej. Na polskiej stronie producenta znaleźć można informator dotyczący całej sytuacji. Za jej pośrednictwem można także wpisać numer VIN i sprawdzić czy posiadane przez nas auto będzie objęte wymianą oprogramowania.

Należy jednak pamiętać, że pomimo ogromnej nagonki medialnej, nadal jest to tylko kwestia oprogramowania. Samochody z Wolfsburga jeżdżące po drogach w żaden sposób nikomu nie zagrażają, a absurdalne kwoty kar sięgające nawet kilkudziesięciu miliardów euro wydają się mocno kontrowersyjne.

Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Oferty motoryzacyjne