Money.plMotoryzacjaWiadomościAktualności

Toyota współpracuje z Hondą

2015-12-04 12:20

Toyota współpracuje z Hondą

Takie rozwiązanie nie jest żadną nowością w motoryzacji. Niektórzy producenci mają już na wyposażeniu swoich samochodów podobnie działające systemy, których zadaniem jest wzywanie pomocy w razie wypadku. W Japonii np. działa już od 2000 r. program HelpNet, który wysyła automatycznie informacje o wypadku oraz o otwarciu się poduszek powietrznych.

Nowe japońskie rozwiązanie ma się jednak różnić tym, iż zainstalowany w aucie system D-Call Net samodzielnie dokona już wstępnej oceny sytuacji, dzięki czemu będzie można oszacować, jak poważny był wypadek i jak poważne mogą być obrażenia. To pozwoli podjąć w centrum operacyjnym szybką decyzję o wysłaniu na miejsce wypadku bądź helikoptera, bądź standardowej karetki.

Rozpoczęty właśnie testowy program przygotowany został wspólnie przez japońską organizację Medical Network of Helicopter and Hospital (HEM-Net), we współpracy z Toyotą i Hondą, a także firmą Japan Mayday Service, która zajmuje się systemami komunikacji sieciowej. W wysłanej do centrum operacyjnego informacji po wypadku znajdzie się dokładne miejsce zdarzenia, ale również, czy zapięte były pasy bezpieczeństwa, czy uruchomiły się poduszki powietrzne oraz intensywność zdarzenia. System również dokona wstępnej oceny, na podstawie danych z 2,8 mln wypadków drogowych, jak poważne mogą być obrażenia kierowcy oraz pasażerów. Od tego uzależniona będzie dalsza akcja ratownicza.

Aby system poprawnie działał w samochodach, niezbędne jest wyposażenie je w odpowiednie urządzenia kompatybilne z systemem. Na razie Toyota oferuje je w dwóch swoich modelach - Land Cruiserze oraz Crown oraz w czterech modelach marki Lexus (LX, RX, GS i GS F), zaś Honda w Accordzie.

Według wstępnych planów już za dwa lata system ten będzie działał w ponad 400 tys. aut, zaś od 2018 uruchomiona ma zostać jego pełna wersja

Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Oferty motoryzacyjne