Money.plMotoryzacjaWiadomościAktualności

Testy emisji spalin będą niezależne i bardziej restrykcyjne

2016-01-28 11:26

Testy emisji spalin będą niezależne i bardziej restrykcyjne

Wykryte nieprawidłowości w emisji zanieczyszczeń modeli z grupy Volkswagena niczym lawina pociągają za sobą kolejne następstwa. Również i Komisja Europejska zareagowała, proponując znaczące zmiany przepisów dotyczących homologacji samochodów. Wprawdzie Komisja zapewnia, że nad propozycją zmian pracowała jeszcze zanim doniesienia w sprawie nieprawidłowości w niemieckim koncernie ujrzały światło dzienne, ale, nawet jeśli tak faktycznie było, przyspieszyło to znacząco tempo prac.

Zgodnie z obowiązującymi jeszcze przepisami za poświadczenie, że pojazd spełnia wszystkie wymogi niezbędne do wprowadzenia do obrotu, i za dopilnowanie, aby producenci przestrzegali odpowiednich przepisów prawa UE, odpowiedzialne są wyłącznie organy krajowe. System ten opiera się na zasadzie wzajemnego zaufania. Gdy samochód uzyska poświadczenie w jednym państwie członkowskim, może on przemieszczać się swobodnie w całej UE. Chociaż UE określa ramy prawne, za sprawdzanie ich przestrzegania przez producentów samochodów w pełni odpowiedzialne są organy krajowe.

Komisja chce jednak wzmocnić ten system poprzez rozszerzenie nadzoru europejskiego. Projekt rozporządzenia w sprawie homologacji i nadzoru rynku pojazdów silnikowych utrzymuje zasadę wzajemnego uznawania, która leży u podstaw jednolitego rynku UE, ale zmierza do wyeliminowania niedociągnięć w tym systemie.

Większość państw członkowskich wyznacza służby techniczne, które otrzymują zapłatę za badanie i kontrolę zgodności pojazdu z unijnymi wymogami homologacji samochodów bezpośrednio od producentów pojazdów. Komisja proponuje zmiany w celu uniknięcia powiązań finansowych między służbą techniczną a producentami, które to powiązania mogłyby prowadzić do konfliktu interesów i zagrozić niezależności badania. Służby te będą musiały regularnie podlegać niezależnemu audytowi w celu uzyskania i utrzymania statusu służb wyznaczonych do przeprowadzenia badań technicznych. Organy przyznające krajową homologację będą podlegać wzajemnej weryfikacji, aby zapewnić rygorystyczne wdrażanie i egzekwowane odpowiednich przepisów w całej UE.

Kolejna propozycja dotyczy możliwości przeprowadzania wyrywkowych weryfikacji zgodności z normami pojazdów znajdujących się już na rynku. Pozwoli to na wykrywanie niezgodności na wczesnym etapie i umożliwi natychmiastowe i zdecydowane działania wobec pojazdów, które uznane zostaną za niezgodne z normami.

Komisja Europejska chce posiadać prawo do zawieszania, ograniczania lub cofania uprawnień dla służb technicznych, które nie są wystarczająco skuteczne w stosowaniu przepisów. KE będzie posiadać również prawo do nakładania kar finansowych, które mają skutecznie zniechęcić producentów i służby techniczne do wprowadzania na rynek pojazdów niezgodnych z wymogami. Propozycja przewiduje karę w wysokości 30 tys. euro od samochodu, jeśli jego producent nie będzie spełniał wymogów uprawniających do uzyskania homologacji.

Komisja podtrzymuje obecny zakaz stosowania urządzeń ograniczających skuteczność działania. Nadzorowanie przestrzegania tego zakazu oraz jego egzekwowanie pozostaje obowiązkiem organów krajowych, Komisja idzie jednak o krok dalej. Zgodnie z projektem rozporządzenia producent będzie musiał zapewnić dostęp do protokołów oprogramowania pojazdu. Środek ten stanowi uzupełnienie pakietu dotyczącego emisji zanieczyszczeń w rzeczywistych warunkach jazdy (badania RDE), co utrudni manipulowanie wynikami testów homologacyjnych, i zobowiązuje producentów do ujawniania swoich strategii ograniczania emisji, tak jak ma to miejsce w Stanach Zjednoczonych.

Projekt rozporządzenia trafi teraz do Parlamentu Europejskiego i Radę. Po przyjęciu wniosku rozporządzenie będzie bezpośrednio stosowane. Rozporządzenie uchyli i zastąpi dyrektywę 2007/46/WE ("dyrektywę ramową").

Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Oferty motoryzacyjne