Money.plMotoryzacjaWiadomościAktualności

Polska firma otwiera działalność na Węgrzech

2015-06-01 11:52

Polska firma otwiera działalność na Węgrzech

Polska firma otwiera działalność na Węgrzech
Fot. CCat82/Fotolia
Motoryzacja jest motorem węgierskiej motoryzacji i stanowi aż jedną piątą eksportu tego kraju. Nie mogłoby zabraknąć tam Exact Systems, firmy kontrolującej części samochodowe. Węgry to dziewiąty kraj w Europie, w którym polska firma otwiera swoją spółkę.

- Motoryzacja od kilku lat jest oczkiem w głowie węgierskich władz. Nic dziwnego, bo za sprawą licznych inwestycji, które zostały ściągnięte nad Dunaj, w dużym stopniu przyczynia się do wzrostu PKB oraz stanowi ponad 20 proc. wartości eksportu w tym kraju. Można powiedzieć, że pod wieloma względami węgierska branża motoryzacyjna jest podobna do naszej – działają tam zakłady czterech producentów aut i ponad 600 dostawców części, branża zatrudnia ponad 120 tys. osób, niezła geolokalizacja i koszty pracy na poziomie podobnym do naszego. Jednak, jeśli przyjrzymy się bliżej temu rynkowi, zauważymy, że Polska może więcej zaoferować – mówi Paweł Gos, Prezes Zarządu Exact Systems i ekspert Polskiej Izby Motoryzacji. - Po pierwsze, zapewniamy większą stabilność polityczno-gospodarczą oraz przewidywalność ekonomiczną. Z powodzeniem działają u nas bardzo dobrze oceniane Specjalne Strefy Ekonomiczne. Po drugie, na plus działa także większy popyt wewnętrzny. Choć daleko nam jeszcze do zachodnich państw europejskich, rocznie sprzedajemy ponad 300 tys. nowych samochodów. Na Węgrzech w całym 2014 r. zostało sprzedanych niespełna 70 tys. – dodaje Gos.

Atrakcyjna baza firm produkujących samochody i części do nich skusiły Exact Systems, polskiego lidera w zakresie kontroli części samochodowych, do uruchomienia spółki na Węgrzech. Dziewiąte przedstawicielstwo w Europie rozpocznie działalność latem br. Jego model działania jest taki sam jak przy wejściu na inne rynki zagraniczne. Zgodnie z ideą wzrostu organicznego, Exact Systems nie przejął żadnej węgierskiej spółki, lecz tworzy ją sam zupełnie od podstaw. - Chcemy w możliwie jak największym procencie przenieść dobrze działający i efektywny model polski, a firmy motoryzacyjne działające nad Dunajem zyskają doświadczonego partnera w zakresie outsourcingu kontroli jakości – wyjaśnia Paweł Wieczorek, Dyrektor ds. Rozwoju Rynków Zagranicznych, odpowiedzialny m.in. za rynek węgierski, słowacki, czeski i rumuński.

Otwarcie nowej spółki na Węgrzech to nie początek współpracy z tamtejszymi podmiotami motoryzacyjnymi, lecz jej kontynuacja. Exact Systems w ostatnich latach realizował wiele zleceń kontroli jakości, które otrzymywał od spółek węgierskich. - Do tej pory usługi dla producentów z Węgier świadczyliśmy na terenie zakładów ich klientów w ośmiu krajach, w których mamy swoje przedstawicielstwa. Otrzymaliśmy jednak wiele sygnałów od naszych partnerów, że są zainteresowani kontynuacją współpracy z nami w zakresie kontroli jakości na ich lokalnym, węgierskim rynku.. Dodatkową motywacją do utworzenia firmy na Węgrzech były ostatnio podpisane umowy globalne z międzynarodowymi producentami, które jako umowy koncernowe autoryzują nas do współpracy z ich oddziałami w wielu państwach – mówi Paweł Wieczorek.

Węgry to dziewiąte państwo, w którym działa Exact Systems. Firma jest już obecna w Polsce, Niemczech, Czechach, Słowacji, Rosji, Turcji, Rumunii i Wielkiej Brytanii. W sumie zatrudnia ponad 3,5 tys. pracowników i obsługuje 400 zakładów motoryzacyjnych w całej Europie. Zarząd Exact Systems podkreśla, że ekspansja na rynki zagraniczne ma swoje pozytywne odbicie w wynikach finansowych. Połowę przychodów całej Grupy Kapitałowej Exact Systems generują właśnie nasze spółki zagraniczne – podkreśla Paweł Gos. I dodaje, że dynamiczny wzrost europejskiego biznesu skłania do wyjścia na inne kontynenty. - Prowadzimy rozmowy dotyczące kolejnych inwestycji na nowych rynkach, m.in. w USA, Meksyku i Brazylii. Widzimy, że to bardzo perspektywiczne rynki, a kontrola części motoryzacyjnych stanowi na nich wciąż atrakcyjną i niezagospodarowaną niszę – mówi Paweł Gos.


Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

 
Polski Niemiec / 95.90.224.* / 2015-06-06 23:27
Pracuję w VW. Dokładnie przy passacie. I widzę że około 30% części przyjeżdza z Rumuni. Polski pojazd jest żadko widziany na parkingu. Ale przyjeżdzają. Wczoraj widziałem gościa ktòry "lał" na parkingu przy firmie. Nic dziwnego że mają coraz mniej zamòwień
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

Oferty motoryzacyjne