Mercedesy z klimatyzacją na CO2
Dwutlenek węgla jako czynnik chłodzący układu klimatyzacji ma lepszą sprawność działania i efektywność chłodzenia od dostępnych dziś rozwiązań, a do tego ma najmiejszy ujemny wpływ na środowisko. Dlatego też idealnie spełnia normy, jakie z dniem 1 stycznia 2017 r. wprowadza unijna dyrektywa.
Wykorzystanie CO2 do układów klimatyzacji wymaga jednak modernizacji kluczowych podzespołów w tym układzie. Ponieważ w takim rodzaju klimatyzacji ciśnienie ma ponad 100 barów, tzn. jest około 10 razy wyższe niż to, które panuje w aktualnie wykorzystywanych układach, przerobione muszą zostać niemalże wszystkie elementy, włącznie z wężami i uszczelkami.
Do 2017 r. nowy układ klimatyzacji pojawi się w dwóch topowych Mercedesach - Klasie E i S. W pozostałych, z braku czasu na przygotowanie odpowiednich zmian, wciąż będzie się znajdował czynnik chłodniczy R1234yf. Spełnia on również normy nowych przepisów unijnych, posiadając współczynnik GPW (potencjał tworzenia efektu cieplarnianego) poniżej 150. W modelach ze starym typem klimatyzacji Mercedes wprowadzi jednak odpowiednie zabezpieczenia, by w razie zderzenia czołowego powstała mieszanka powietrza i czynnika R1234yf nie miała kontaktu z gorącymi podzespołami silnika.
Ponieważ prace nad klimatyzacją na CO2 prowadzone były pod auspicjami VDA (Niemieckie Stowarzyszenie Branży Motoryzacyjnej), dostęp do tych rozwiązań mają również inni niemieccy producenci. Można zatem oczekiwać, że za kilka lat układy klimatyzacji na CO2 staną się powszechnie stosowanym rozwiązaniem.
