Money.plMotoryzacjaWiadomościAktualności

Mandaty na podstawie nagranych filmów

2015-10-26 08:25

Mandaty na podstawie nagranych filmów

Mandaty na podstawie nagranych filmów
Fot. Materiały prasowe
Już nie tylko fotoradary czy policyjne wideorejestratory stanowią postrach piratów drogowych. Coraz częściej to sami kierowcy, za pomocą kamer samochodowych, rejestrują wykroczenia innych użytkowników dróg. Nakręcone w ten sposób filmy są następnie podstawą wymierzanych mandatów.

Samochodowe kamery, dostępne już za kilkaset złotych, pozwalają rejestrować obraz, i to coraz lepszej jakości, tego co się dzieje przed samochodem. W teorii miały zabezpieczać kierowców np. przed różnymi próbami wyłudzenia, ale dziś znacznie częściej stanowią źródło śmiesznych, nietypowych, a czasami mrożących krew w żyłach filmów, które następnie są publikowane na różnych stronach internetowych.

Okazuje się, że nagrane filmy z polskich dróg nie tylko interesują internautów, ale równie uważnie przypatrują im się policjanci. Powstały wręcz specjalne zespoły, których zadaniem jest analiza materiałów publikowanych na wielu portalach społecznościowych pod kątem popełniania wykroczeń drogowych, ujawniania i identyfikowania osób i miejsc mogących mieć związek z celowym naruszaniem przepisów ruchu drogowego. Dzięki takim działaniom znacznemu zmniejszeniu uległ proceder nielegalnych wyścigów, a na pewno ich nagrywania i publikowania w internecie.

Policja poszła nawet o krok dalej i zachęca kierowców, by ci sami podsyłali nagrane przez siebie filmiki z przypadkami łamania przepisów na stworzone specjalnie w tym celu skrzynki e-mailowe. Do małopolskiego Nieetatowego Zespołu do Zwalczania Agresywnych Zachowań na Drogach przyszło już w sumie ponad 850 takich filmów. Wśród rejestrowanych przewinień najwięcej jest przypadków zajeżdżania dróg, wymuszania pierwszeństwa przejazdu, przejeżdżania na czerwonym świetle czy przekraczania linii ciągłej podczas wyprzedzania. Sporo nagranych filmów pokazuje również nieprawidłowo parkujących kierowców.

Jak się okazuje, skuteczność takiego społecznego zwalczania piratów drogowych jest całkiem spora. Aż dwie trzecie przesłanych na policję filmów kończy się wystawieniem mandatów karnych lub skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu. I tylko gorsza jakość pozostałych nie pozwala zidentyfikować większej liczby sprawców wykroczeń.

Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Oferty motoryzacyjne