Internetowi hakerzy mogą zagrozić samochodom
Coraz szersze zastosowanie komputeryzacji w pojazdach i - co więcej - oparcie jej na komunikacji bezprzewodowej z internetem, mogą ułatwić hakerom kradzieże, szantaż, a nawet zamachy terrorystyczne.
Z taką przestrogą wystąpił prezes brytyjskiego automobilklubu AA Edmund King. - Samochody są dziś połączone z internetem 24 godziny na dobę - powiedział szef AA i dodał, że im więcej jest takich aut i im bardziej polegają na technologii, zwłaszcza zdalnie kontrolowanej, tym więcej możliwości złamania zabezpieczeń.
- Najgorszą możliwością byłoby zagrożenie terrorystyczne dla transportu drogowego - ostrzegł Edmund King, choć zaznaczył: Myślę, że jeszcze nie doszliśmy do tego, ale trzeba o tym zawczasu pomyśleć.
Hakerzy mogą nie tylko wykradać dane czy unieruchamiać systemy alarmowe samochodów, ale również potencjalnie zakłócić układy kontroli przyspieszenia i hamowania.
Dzisiejszy Times, który zamieszcza te przestrogi na 1. stronie, zauważa, że w ciągu ostatnich dwóch lat doszło w Wielkiej Brytanii do serii kradzieży Range Roverów i BMW, które należą do najbardziej skomputeryzowanych pojazdów.
Złodzieje opracowali przenośny nadajnik dezaktywujący alarm tych samochodów. Ale techniki cyfrowe mają równie szerokie zastosowanie w ciężarówkach i autobusach.