Money.plMotoryzacjaWiadomościAktualności

GM: Odejdź to ci zapłacimy

2009-02-16 22:23

GM: Odejdź to ci zapłacimy

GM: Odejdź to ci zapłacimy
Fot. PAP/EPA

Amerykańscy robotnicy General Motors stanęli przed nie lada dylematem - pracodawca zaproponował im odszkodowanie jeśli sami się zwolnią.

To musiało wreszcie nastąpić. Starający się o 9,4 mld dolarów pomocy rządowej koncern rozpoczął niezbędną do tego restrukturyzację. Wszyscy spodziewali się, że jej elementem będzie redukcja zatrudnienia. Zgodnie z tymi przewidywaniami światowy potentat motoryzacyjny zaproponował, że będzie płacił tym, którzy sami zechcą odejść.

Ten krok może sporo kosztować. GM zatrudnia bowiem, tylko w Stanach Zjednoczonych, aż 62 tys. robotników. Dyrekcja swoją ofertę kieruje szczególnie do 22 tys. osób zbliżających się do wieku emerytalnego. Pracownicy ci dołączą do rzeszy 70 tys. amerykańskich robotników, którzy rozstali się z GM w ciągu ostatnich dziewięciu lat.

Cięcia dotkną tęż licznej kadry menadżerskiej koncernu. Administracja GM zatrudnia na świecie 73 tys. osób. Pracę ma stracić 10 tys. z nich, choć od 2000 roku ten sektor i tak zredukowano o 15 tys. pracowników.

GM nie zamierza jednak obniżać już bardziej poziomu zatrudnienia. Szefowie firmy szacują, że w ciągu najbliższych trzech lat będą potrzebować w USA nawet 75 tys. osób. Dlatego ich celem jest nie tyle samo zwalnianie, co wymiana kadry. Liczą, że nowo przyjęci pracownicy będą tańsi dla koncernu.

ZOBACZ TAKŻE:

Tagi: zwolnienia, usa, kryzys, motoryzacja, gm, general motors, ameryka
Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Re: GM: Odejdź to ci zapłacimy

bodzanek / 94.194.91.* / 2009-02-18 01:42
to samo jest obecnie w jednej z fabryk Nissana w Sunderlandzie, tyle że firma "szuka" 800 chętnych, ja jestem 493-cią osobą, która zgłosiła się na ochotnika.

Oferty motoryzacyjne