GM wycofuje się z Rosji - koncern zamknął fabrykę
Wygląda na to, że marzenie koncernu General Motors o podbiciu rosyjskiego rynku motoryzacyjnego spali na panewce. Rzecznik prasowy GM w Rosji, Sergei Lepnukhov potwierdził oficjalnie, że firma zamknęła swoją jedyną fabrykę w kraju, która mieściła się w Sankt Petersburgu.
Był to jedyny w Rosji zakład produkcyjny, którego GM był pełnym właścicielem. Fabryka została otwarta w połowie 2008 roku, a cała inwestycja pochłonęła wówczas 300 milionów dolarów. W efekcie rocznie GM mógł produkować nawet 70 000 Opli i Chevroletów.
Obecnie włodarze koncernu z Detroit przygotowują plan restrukturyzacji działań firmy na tamtejszym rynku. Wiadomo jednak na pewno, że do grudnia tego roku ze sprzedaży aut w Rosji całkowicie wycofana zostanie marka Opel, a podobny los spotka Chevroleta współpracującego na zasadzie licencji z rosyjskim GAZem.
W bardzo trudnych politycznie i ekonomicznie czasach za naszą wschodnią granicą coraz lepiej sprzedają się Łady. Analitycy tłumaczą, że podczas gdy tylko w pierwszej połowie tego roku realna płaca w tamtym kraju spadła o 8,8%, sprzedaż Ład w czerwcu wzrosła o 15% w stosunku do maja.
Dzięki temu udział marki należącej do koncernu Renault-Nissan na tamtym rynku wzrósł z 16 do 20%, co spowodowane jest tym, że społeczeństwo mające mniej pieniędzy wybiera tańsze samochody. Co więcej, w segmencie małych aut, których cena wynosi nie więcej niż 10 000 dolarów (600 000 rubli), aż 51% rynku należy do tej marki. Na tej decyzji koncernu General Motors Łada powinna zyskać jeszcze lepszą pozycję i powiększyć swój udział w rynku.
