Ford Mustang na Salonie Samochodowym w Paryżu
Ford Mustang ma bardzo amerykańskie korzenie, ale mówimy tu o dziadku sprzed kilkunastu lat. Co prawda jeszcze poprzednia generacja była pokazem tamtejszej myśli technicznej, a przede wszystkim stylistycznej, ale z nową odsłoną Mustang bardzo zbliża się do Starego Kontynentu, zaś pod maską pojawi się silnik, który bardzo spodoba się oszczędnym Europejczykom. Przejdźmy do rzeczy.
Podstawowym silnikiem w nowym Fordzie Mustangu będzie jednostka 3.7 V6 generująca 300 KM oraz 379 Nm momentu obrotowego. Wychodzi więc na to, że nowa generacja jest słabsza od poprzedniej, co z pewnością nie poprawi humorów tradycjonalistom. Jeśli ktoś będzie chciał więcej mocy, będzie musiał sięgnąć po czterocylindrowy silnik 2.3 EcoBoost o mocy 310 KM z momentem obrotowym na poziomie 433 Nm.
Na szczęście w ofercie pozostał jedyny słuszny dla Forda Mustanga silnik - 5.0 V8. Jednostka ta wyląduje w odmianie GT i zaoferuje kierowcy 435 KM oraz 541 Nm momentu obrotowego. Właśnie tę wersję pokazano w Paryżu i postanowiono polakierować ją jaskrawym, żółtym kolorem z kontrastującymi czarnymi felgami. A jak Wam podoba się Ford Mustang w takiej odsłonie?