Money.plMotoryzacjaWiadomościAktualności

Badania techniczne wciąż z zastrzeżeniami

2015-11-03 17:01

Badania techniczne wciąż z zastrzeżeniami

Badania techniczne wciąż z zastrzeżeniami
Fot. Materiały prasowe TUV
Stan techniczny pojazdów ma niebagatelne znaczenie na bezpieczeństwo na drogach, porównywalne do warunków pogodowych, stanu dróg czy umiejętności kierowcy. Tymczasem wciąż pojawiają się liczne zastrzeżenia do systemu kontroli technicznych w naszym kraju.

Choć brak jest oficjalnych danych, to jednak nikt nie ma wątpliwości, iż system kontroli technicznych w naszym kraju nie funkcjonuje, mówiąc delikatnie, najlepiej. Wiele samochodów porusza się po polskich drogach, ze stosowną pieczątką w dowodzie rejestracyjnym, choć nie spełnia podstawowych wymogów technicznych.

Inną kwestią, równie niepokojącą z punktu widzenia bezpieczeństwa drogowego, jest jazda bez ważnego przeglądu. Według danych Centralnej Ewidencji Pojazdów w naszym kraju zarejestrowanych jest ok. 31 mln pojazdów, a tylko nieco ponad 16 mln ma ważne badanie techniczne, zaś 18,5 ważną polisę OC. Oczywiście liczba 31 mln jest mocno przesadzona - wiele spośród tych aut, które wciąż widnieją w ewidencji CEP, już dawno nie ma. Szacuje się, że wśród polskich samochodów jest nawet 7 mln tzw. "martwych dusz". To jednak oznacza, iż wciąż kilka milionów samochodów nie ma ważnych badań technicznych. Nikt nie wie, ile z nich porusza się każdego dnia po naszych drogach, niosąc poważne zagrożenie zarówno dla swoich pasażerów, jak również innych uczestników ruchu drogowego.

Nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu kontroli pojazdów wynikają z błędnych założeń samego systemu. Stacje kontroli pojazdów posiadają uprawnienia, otrzymane od państwa, a jednocześnie działają na podstawie ustawy o wolności gospodarczej. Oznacza to, że każdy może sobie stację założyć, o ile spełni stosowne wymogi techniczne. Kontrola pojazdów jest więc normalnym biznesem, w którym liczy się zysk, a podmioty ze sobą konkurują. A ponieważ nie da się konkurować niższymi cenami, bo wysokość opłaty za badanie jest ustalana urzędowo, niektóre stacje starają się przyciągać klientów pobłażliwym traktowaniem. W rezultacie dochodzi więc np. do takich sytuacji, że właściciel samochodu, który nie przeszedł pomyślnie badania na jednej SKP, zamiast do warsztatu, jedzie do innej stacji, w której o pieczątkę łatwiej. Krótko mówiąc, sumienni diagności przegrywają konkurencję z mniej rzetelnymi kolegami.

Równie niepokojący jest proceder "zaocznego" dopuszczania do ruchu. Część takich "badań" dokonywana jest po znajomości, w innych przypadkach mamy do czynienia z ewidentną korupcją. Od czasu do czasu temat ten pojawia się w mediach, po czym sprawa ucicha i dalej nic się nie zmienia.

Ciężko oszacować, jak przekłada się to na liczbę wypadków drogowych. Według statystyk policyjnych zły stan techniczny jest przyczyną ok. 1% wypadków. Ale nieoficjalnie sami policjanci twierdzą, że w rubryce "przyczyna" często dla świętego spokoju wpisują: niedostosowanie prędkości do warunków drogowych. Według badań Komisji Europejskiej w UE zły stan techniczny samochodu jest przyczyną ok. 6% wszystkich zdarzeń drogowych. W Polsce ten udział może sięgać nawet 10%.

Jak nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu kontroli technicznych mogą wpływać na bezpieczeństwo drogowe, bardzo dobrze obrazują ostatnie wyrywkowe kontrole Inspekcji Transportu Drogowego. Aż w 40% przypadków inspektorzy zakwestionowali stan techniczny pojazdów, mimo posiadania przez nie ważnego przeglądu.

Obecny system wymaga zmian i to najlepiej jak najszybszych. Przedstawiciele wielu organizacji branżowych opracowali 22 tez, które mają stanowić podstawę zmian w systemie badań technicznych oraz sprawowania kontroli nad SKP i pozwolą wyeliminować obecne patologie. Materiały te zostały dołączone do apelu branży skierowanego do Prezesa Rady Ministrów.

Pochwal się na swojej stronie,
że czytasz Money.pl
Czytam Money.pl

Oferty motoryzacyjne