2009-03-02 23:31

Autostrada A4 wkracza na Podkarpacie

Fot. NIOSH/CC/Flickr

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła przetarg na budowę autostrady A4 Rzeszów-Korczowa na odcinku Jarosław (węzeł Wierzbna) - Korczowa (granica państwa). Termin składania ofert mija 3 kwietnia 2009 r.

Nowy, 47-kilometrowy odcinek autostrady ma powstać w systemie ,,zaprojektuj i wybuduj". To sposób na przyśpieszenie inwestycji. Wykonawca sam projektuje drogę zdobywając wszelkie niezbędne pozwolenia, a potem na podstawie tej dokumentacji realizuje zadanie.Przyśpieszenie polega głównie na rezygnacji z jednego przetargu na wykonawstwo. Przetargi, jak wiadomo, mogą ciągnąć się miesiącami.

- Przebieg autostrady A4 na Podkarpaciu z Rzeszowa do Korczowej został zatwierdzony decyzją środowiskową Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska pod koniec grudnia ub. roku. Odcinek objęty przetargiem, czyli fragment Jarosław - Korczowa, został podzielony na dwie części: Wierzbna-Radymno o długości 25 km oraz Radymno-Korczowa o długości 22 km - opisuje planowaną inwestycję dla PAP Joanna Rarus, rzeczniczka rzeszowskiego oddziału GDDKiA..

Wszystko wskazuje na to, że autostrada A4 będzie pierwszą w Polsce, która połączy dwie granice. Przebieg A4 zaczyna się w Jędrzychowicach k. Zgorzelca, na granicy polsko-niemieckiej, (odcinek jeszcze w budowie) i poprzez Legnicę, Wrocław, Opole, Katowice Kraków, Tarnów i Rzeszów ma prowadzić do przejścia granicznego w Korczowej na granicy polsko-ukraińskiej.

Na razie, mająca liczyć w sumie 670 km, autostrada kończy się w okolicach Krakowa. Budowa kolejnego fragmentu A4, od granicy województwa podkarpackiego do Rzeszowa ma ruszyć wkrótce. Przetarg zostanie ogłoszony do końca czerwca tego roku.

ZOBACZ TAKŻE:

• Dłużej do budowy autostrady
• Droga Gierkówka będzie droga
• Autostrady od deweloperów?
• 380 mln euro kredytu na drogi
• Rząd ma pomysł na drogi. Za prywatne pieniądze
• Ministrowie od autostrad - ranking
• Kryzys spowolni budowę autostrad
• Tusk szuka budowlańców w Chinach
• Rząd ma pomysł na drogi. Za prywatne pieniądze