Money.plMotoryzacja

Aquaplaning - zmora kierowców. Jak sobie z nią poradzić?

Aquaplaning - zmora kierowców. Jak sobie z nią poradzić?
Artykuł powstał we współpracy z firmą Skoda

Nie każdy zdaje sobie sprawę, że nawet powolne wjechanie w kałużę może spowodować utratę kontroli nad pojazdem i w konsekwencji groźny wypadek. Radzimy, co zrobić, żeby tego uniknąć.

Na początku trzeba zacząć od tego, czym tak naprawdę jest akwaplanacja (słowo pochodzące od angielskiego aquaplaning). To utrata przyczepności opony w momencie, kiedy jedziemy po nawierzchni pokrytej wodą. W takiej sytuacji, opona nie ma w ogóle kontaktu z drogą, ponieważ pomiędzy nią, a asfaltem znajduje się cienka warstwa wody. Żeby mówić o aquaplaningu, nie wystarczy jechać po mokrej jezdni, problemy pojawią się gdy wjedziemy w głęboką kałużę z odpowiednio dużą prędkością.

W polskich warunkach nie jest trudno o tego rodzaju zjawisko. Nasze drogi poprawiają się, ale wciąż są odcinki pełne kolein i dziur w których zbiera się woda. Akwaplanacja jest skutkiem połączenia prędkości pojazdu, odpowiednio głębokiej warstwy wody, szerokości opony i stanu bieżnika.

Jak auto zachowuje się, kiedy pod jego kołami zbierze się zbyt dużo wody? Najczęściej kierowcy towarzyszy podobne uczucie jak podczas jazdy na lodzie, wtedy łatwo stracić kontrolę nad pojazdem. Co wtedy należy zrobić? Przedstawiamy kilka praktycznych porad.

Nie panikuj

Bardzo ważne, aby w momencie, kiedy wyczujemy brak przyczepności nie wykonywać gwałtownych ruchów. Po pierwsze należy zdjąć nogę z gazu. Auto przejeżdżając przez kałużę powinno samoistnie wytracić prędkość. Należy utrzymywać kierunek jazdy, zabronione jest manewrowanie kierownicą, ponieważ po pokonaniu przeszkody wodnej samochód gwałtownie odzyskuje przyczepność ze skręconymi kołami, a to może doprowadzić do nagłej zmiany kierunku jazdy i w konsekwencji do wypadku. Specjaliści Szkoła Auto radzą aby hamulca używać z rozwagą, delikatnie i z wyczuciem. Wbrew pozorom nerwowe hamowanie nie sprawi, że pojazd szybciej się zatrzyma.

Najważniejsze jednak, aby nie panikować i nie wykonywać gwałtownych ruchów podczas poślizgu. Warto przy tym pamiętać, że droga hamowania na mokrej nawierzchni wydłuża się nawet czterokrotnie. W związku z tym podczas obfitych opadów i tuż po nich należy prowadzić rozważnie i ze sporym wyprzedzeniem rozpoczynać hamowanie na mokrej drodze. Dzięki temu uda nam się zmniejszyć ryzyko aquaplaningu. Warto również obserwować auta jadące przed nami. Jeśli inni kierowcy zaczynają hamować, reagujmy od razu i pamiętajmy o dostosowaniu odległości od poprzedzającego nas pojazdu.

Sprawdzaj opony

Odpowiednie ciśnienie w oponach to nie tylko gwarancja niższego zużycia paliwa i bieżnika opony, to również gwarancja optymalnej przyczepności, pewnego prowadzenia i efektywnego hamowania. Każdy samochód ma określoną optymalną wartość ciśnienia w oponach. Warto więc sprawdzić, ile wynosi ono dla naszego pojazdu. Gdzie można się tego dowiedzieć? Najczęściej producenci umieszczają tą informację na naklejce na ramie drzwi, w miejscu które po ich zamknięciu jest niewidoczne. To tam powinniśmy znaleźć informacje, jakie ciśnienie powinny mieć nasze opony w zależności od prędkości jazdy (inna wartość obowiązuje podczas jazdy na autostradzie, a inna w mieście). Zwykle różnice są jednak niewielkie. Ważniejszym parametrem jest obciążenie z jakim podróżujemy. I tak jeśli dysponujemy na przykład małym hatchbackiem, którego opony mają wymiary 195/65/15, ciśnienie w przedniej oponie powinno mieć 2,2 bara, a w tylnej 2 bary. Przy maksymalnym obciążeniu auta, czyli na przykład wtedy, kiedy jedziemy na wakacje, zabieramy mnóstwo bagaży i pasażerów, powinniśmy zwiększyć ciśnienie o 0,2 bara na każdą z opon. Specjaliści zwracają uwagę, że przy zbyt małym ciśnieniu w oponach, ich zdolność do odprowadzania wody znacząco spada, a co za tym idzie zwiększa się ryzyko wystąpienia aquaplaningu.

Ale nie tylko ciśnienie w oponach jest ważne. Należy także zwrócić uwagę na stan opony, a szczególnie na głębokość bieżnika. Jeśli rowki są zbyt płytkie, wtedy odprowadzanie wody spod opony jest mało efektywne, a ryzyko poślizgu przy przejeżdżaniu przez zalaną wodą koleinę rośnie. Wielu producentów opracowało specjalne modele ogumienia, które odprowadzają większą ilość wody. Są to najczęściej takie, które mają asymetryczny bieżnik, często ułożony w kształt litery V. Mają one dodatkowo inny kształt rowków od tradycyjnych opon. Ich liczba często też jest dopasowana do całej szerokości opony. Warto zwrócić uwagę na specjalne oznaczenie na naklejkach na nowych oponach. Jednym z parametrów opisanych ikonami jest klasa przyczepności na mokrej nawierzchni.

Przećwicz wychodzenie z poślizgu

Na koniec pozostaje jeszcze jedna rada dla tych, którzy chcą przygotować się do starcia na drodze ze zjawiskiem aquaplaningu. Wiele firm prowadzi obecnie kursy z bezpiecznej jazdy. Między innymi Szkoła Auto, projekt marki Skoda gdzie pod okiem instruktorów kierowcy uczą się między innymi wychodzenia z poślizgu na mokrej nawierzchni. Takie zajęcia to świetna okazja do sprawdzenia swojego opanowania i umiejętności prowadzenia auta. To również sposób na poprawienie złych nawyków, poprawę czasu reakcji, elementy które każdy dobry kierowca powinien doskonalić. Tego rodzaju zajęcia dają możliwość bezpiecznego ćwiczenia w ekstremalnych warunkach na specjalnie do tego celu przygotowanych torach, gdzie trudne warunki drogowe są symulowane na mokrych płytach poślizgowych.